Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 20 kwietnia 2025 03:59
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Za zgubienie Sabinki zapłacą odszkodowanie. Sąd wydał wyrok

(Myszków) Firma Linora zajmująca się międzynarodowym transportem zwierząt domowych ma zwrócić 1500 zł jakie otrzymała za przewiezienie suczki Sabinki i koszty procesu, jaki wytoczyła jej nowa właścicielka, Polka mieszkająca w Wiedniu. Sąd Rejonowy w Myszkowie wydał wyrok 26 sierpnia w trybie zaocznym, właściciel firmy nie złożył sprzeciwu. Pieniądze -zgodnie z wolą właścicielki Sabinki- trafią do Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu.
Podziel się
Oceń

Tę historię opisywaliśmy we wrześniu 2020 roku w artykule „W krótkim czasie firma z Myszkowa zgubiła aż 2 psy”
Linora, pełna nazwa to „Linora live animal transport company sp. z o.o.” ma siedzibę w Myszkowie. Na swojej stronie internetowej i portalach społecznościowych firma chwali się, że od roku 2013 zajmuje się międzynarodowym transportem zwierząt domowych „na światowym poziomie”. Oferują przewiezienie psa czy kota niemal z każdego kraju europejskiego. W lipcu ub. roku firma zaliczyła dwie kompromitujące wpadki. 
W Zawierciu zgubili Sabinkę, suczkę transportowaną ze  schroniska na Pomorzu, do nowej właścicielki w Wiedniu. Zwierzę się odnalazło po tygodniu poszukiwań, dzięki zaangażowaniu wolontariuszy. Postępowanie firmy Linora było tym bardziej dziwne, że jak komentowali sprawę działacze Fundacji „Do serca przytul psa”, firmę podejrzewano wręcz o utrudnianie poszukiwań Sabinki, zrywanie plakatów lub ich zaklejanie. 
Przed artykułem z września 2020, w którym opisywaliśmy tę historię, nikt z firmy nie odniósł się do zarzutów, nie skomentował sytuacji, a tym bardziej nie przeprosił za zgubienie Sabinki. 
Ale firma miała kolejną wpadkę. 17 lipca zgubili… buldoga. Ta historia nie skończyła się dobrze. Pies wpadł pod samochód w Niemczech, w miejscowości Michendorf. 
Buldog, którego firma Linora miała zlecone przewieźć z Radlina  w Polsce do Wielkiej Brytanii uciekł pracownikom firmy w Niemczech i wpadł pod samochód. W ten sposób w pewnym sensie się „odnalazł” i trafił do kliniki weterynaryjnej. Grubo ponad rok temu wysłaliśmy do firmy Linora pytanie, czy pokryli koszty leczenia zwierzaka. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. 
Suczka Sabinka z azylu Margo Górski z Jastrzębia na Pomorzu została adoptowana przez Polkę mieszkającą od 30 lat w Wiedniu, panią Annę Gutkowską-Wasilewską. Kobieta nie kryła oburzenia nie tyle faktem, że firma zgubiła suczkę, tylko skandalicznym -w jej ocenie- zachowaniem firmy po tym zdarzeniu
Anna Gutkowska-Wasilewska: -Ja traktuję moje zwierzęta jak własne dzieci, więc jak się dowiedziałam, że mi ją zgubili, to tak, jakby mi dziecko zgubili się poczułam! Kierowca, który wiózł do mnie Sabinkę mówił, że wyjechał o godzinie 24:00. Gdy zadzwoniłam gdzie jest, powiedział, że jest „u szefa”, czyli w Myszkowie. Czyli za 4-5 godzin, pomyślałam Sabinka będzie u mnie. Dzwonię za kilka godzin i się dowiaduję, że im mój pies zginął, do tego w Zawierciu. Potem się okazało, że kierowca odwiedził w Zawierciu swoją dziewczynę, a psy musiały być przez kilka godzin zamknięte w samochodzie. W upale!
To, że zgubili mi psa, mogłabym jeszcze wybaczyć. Ale moim zdaniem ta firma jeszcze utrudniała poszukiwania. Akcję poszukiwawczą zorganizowało Schronisko dla Zwierząt z Zawiercia, 80 wolontariuszy szukało pieska. Rozwieszali plakaty. A na plakaty rozwieszone przez schronisko, ktoś ponaklejał drugie, że to niby firma Linora organizuje poszukiwania, z ich numerami telefonów.  I jeszcze obrażali pracowników schroniska. Dlatego powiedziałam, że tego nie zostawię, muszą ponieść karę finansową.

W imieniu pani Anny adwokat Paweł  Matyja złożył do Sądu Rejonowego w Myszkowie pozew o zapłatę, 26 sierpnia 2021 sąd wydał wyrok zaoczny, nakazujący Linorze zwrócić 1500 zł pani Annie  Gutkowskiej-Wasilewskiej całość kwoty jaką zapłaciła za usługę przewiezienia Sabinki i koszty procesu. Pani Anna zadeklarowała, że pieniędzy nie chce dla siebie, że wpłaci je na Konto Fundacji „Do serca przytul psa”, które opiekuje się zwierzętami w Schronisku w Zawierciu, pokrywa koszty ich leczenia. 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Jak zwykły obywatel to ma przechlapane. Jak adwokatka Monika M. miała trzykrotny zakaz prowadzenia pojazdów i wpadła po raz kolejny to dostała 7500 zł grzywny. W Myszkowie sąd jest litościwy.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:51Źródło komentarza: MYSZKÓW. BYŁ TAK PIJANY, ŻE WJECHAŁ NA SKUTERZE W PŁOTAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Jakie poglądy Trzaskowski wylosował na dziś? Zwykły tchórz bo unika debat w telewizjiData dodania komentarza: 16.04.2025, 02:46Źródło komentarza: Rafał Trzaskowski popierany przez coraz więcej samorządowców
Reklama
Reklama
Reklama