(Myszków) W poniedziałek 28 września, uruchomiono przejazd przez budowane w sąsiedztwie Starostwa Powiatowego w Myszkowie rondo. Choć sama jego budowa nie jest jeszcze zakończona, prace są na tyle zaawansowane, że nic nie stało na przeszkodzie by samochody mogły wreszcie przejechać po nowym skrzyżowaniu, a kierowcy stojący dotąd w korkach mogli odetchnąć z ulgą.
- Prace związane z budową ronda są na ukończeniu, wykonano 75% inwestycji. To pozwala już na jego uruchomienie. Do zrobienia pozostał już tylko zjazd do Starostwa oraz zagospodarowanie terenu zielenią - tłumaczył starosta Marian Wróbel, który jako pierwszy, wraz ze swym zastępcą Janem Kierasem i dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg Mariuszem Sikorą przejechał „oficjalnie” po nowym rondzie o 9.30.
Rondo powstało w rekordowym tempie, w ciągu zaledwie 55 dni, choć było budowane od podstaw. Od początku budziło też emocje. Najpierw z powodu korków wywołanych objazdami, później, kiedy było już widać, jak będzie wyglądać pojawiły się zarzuty, że jest za wąskie dla dużych samochodów ciężarowych.
Starostwo – nadzorujące budowę – uspokajało, że rondo powstaje w zgodzie ze wszystkimi obowiązującymi normami i przepisami, a na zarzuty, że przebudowuje dopiero co wybudowane drogi wjazdowe na rondo, odpowiadało, że o żadnych przeróbkach nie może być mowy, że wykonywane są jedynie drobne korekty. Jak by tego nie nazywać, uważni mieszkańcy obserwowali nocne prace nad łagodzeniem łuku wjazdów na rondo, które po tych „poprawkach” stało się rzeczywiście przejezdne.
Już po kilkunastu minutach od uruchomienia przejazdu można się było przekonać, jak z pokonywaniem skrętów na rondzie radzą sobie wielotonowe ciężarówki. Ich kierowcy bez większych problemów przejeżdżali przez rondo, korzystając ze specjalnie ułożonych przy jezdni pasów z kostki granitowej.
Obserwując kierowców pokonujących rondo można było odnieść wrażenie, że to raczej kierowcy osobówek mają z tym większe kłopoty. Niewielu kierowców zjeżdżających z ronda włączało kierunkowskazy, co dezorientowało czekających na wjazd.
- Na razie pozostaną tablice informujące o objazdach, bo ruch tranzytowy ciężarówek powinien w dalszym ciągu odbywać się wyznaczonymi objazdami. Już dziś jednak widać, że kierowcy przez CB informują się o przejezdnym rondzie – tłumaczył Mariusz Sikora, dyrektor PZD.
Prace przy rondzie potrwają jeszcze ok. 3 tygodni. Do wykonania pozostał wspomniany zjazd do Starostwa Powiatowego (prace przeciągnęły się ze względu na przebudowę nie ujętego w żadnych planach ciepłociągu), oświetlenie ronda oraz zagospodarowanie terenu ronda zielenią.
- Będą to głównie rośliny płożące, wzdłuż chodnika przy stawach posadzimy też śliwy japońskie – wyjaśnił M. Sikora.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze