Wczesnym wieczorem w środę 25 listopada 2020 mundurowi z Koziegłów otrzymali informację o zdarzeniu drogowym na ul. Myszkowskiej w Koziegłówkach. Na miejscu okazało się, że do rowu wjechał osobowy Daewoo. Świadek przekazał policjantom, że kierowca próbował zawrócić, ale manewr nie udał się i auto zjechało do rowu. Kierowca Lanosa oddalił się. Daleko nie odszedł, a mundurowi szybko go znaleźli.
- Okazało się, że 60-latek był kompletnie pijany. Jego badanie wykazało 3 promile alkoholu w organizmie. Dzięki prawidłowej i godnej naśladowania postawie świadka, mundurowi z Koziegłów wyeliminowali z ruchu nieodpowiedzialnego kierowcę – relacjonuje KPP w Myszkowie. 60-latek z Koziegłów odpowie za swój wyczyn przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia i wysoka grzywna.
Nazajutrz doszło do kolejnego zdarzenia drogowego, które spowodował pijany kierowca. Sytuacja była podobna – w rowie zakończył jazdę Ford Ranger, a policję o zdarzeniu zawiadomił świadek. Do zdarzenia doszło przy ul. Myszkowskiego w Jaworzniku.
Mężczyzna ruszył z pomocą kierowcy Forda, który próbował ruszyć z rowu. Świadek nie pozwolił na dalszą jazdę nietrzeźwego 46-latka. Zabrał mu kluczyki i wezwał policję. Jak się okazało, kierowca miał 4 promile. Ale to nie był jedyny jego problem.
- Podczas sprawdzenia w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna upodobał sobie jazdę w takim stanie. 46-latka obowiązywał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który wydał mu sąd – informuje myszkowska policja. (es)
NIETRZEŹWI KIEROWCY ZAKOŃCZYLI JAZDĘ W PRZYDROŻNYM ROWIE
(powiat myszkowski) Pijani kierowcy stanowią ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też dla innych uczestników ruchu drogowego. Pomimo wysokich kar, z jakimi muszą się liczyć kierowcy wsiadający za kierownicę po alkoholu i licznych apeli policji, pijanych na drogach wciąż nie brakuje.
- 04.12.2020 16:22 (aktualizacja 16.08.2023 22:57)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze