Koło „Szarak” to dość specyficzna organizacja, jedna z najbardziej rozpoznawalnych, skupiających lekarzy, prawników, przedsiębiorców. Ostatnio koło zasłynęło jednak tym, że aż trzech myśliwych z tego koła było oskarżonych o nielegalny handel rogiem ginącego gatunku Nosorożca Białego. Czarnorynkowa wartość nielegalnej substancji, o której nielegalną sprzedaż oskarżono trzech myśliwych z Szaraka, to nawet 5 mln zł.
„Ostatni taki nosorożec” to tytuł filmu dokumentalnego, który można obejrzeć na kanale Planet, o ostatnim na Ziemi żyjącym samcu nosorożca białego północnego. Niemiecki film jest z 2019 roku. Opisuje troskę strażników kenijskiego rezerwatu Ol Paleta o Sudana. Ostatni na świecie samiec nosorożca białego północnego został uśpiony w marcu 2018 roku i gatunek całkowicie wyginął. Dzięki takim właśnie ludziom jak Wojciech Picheta. „Agencja AFP zwraca uwagę, że śmierć Sudana jest równoznaczna z wyginięciem tego podgatunku. Chyba, że naukowcy, którzy zebrali jego materiał genetyczny, będą w stanie opracować techniki zapłodnienia in vitro u samicy innego podgatunku. Nosorożec biały północny wyginął przede wszystkim z powodu kłusownictwa; szczególnie poszukiwany jest róg nosorożca ze względu na rzekome zalety lecznicze przypisywane mu w Azji, zwłaszcza w Chinach i Wietnamie” -czytamy w artykule na naukawpolsce.pap.pl.
O śledztwie i polowaniach na nosorożca białego w RPA z udziałem 39 myśliwych ze Śląska, w tym aż trzech z myszkowskiego koła „Szarak” pisaliśmy w artykułach:
RZEŹ NOSOROŻCÓW Z UDZIAŁEM PICHETY
oraz:
CZY PICHETA ZASŁUGUJE NA AKT ŁASKI? JUTRO DECYZJA SĄDU W RYBNIKU
publikowany na portalu gazetamyszkowska.pl 23 września 2021.
Skupiamy się w sposób oczywisty na Wojciechu Pichecie, gdyż od wielu lat jest czynnym politykiem, był posłem, obecnie dzięki radnym PiS-u, choć ciążą na nim również inne zarzuty karne, pełni funkcję Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego. Ale na ławie oskarżonych razem z Pichetą zasiedli również Krzysztof Cz. z Myszkowa i jego brat Zbigniew Cz. Wszyscy z koła „Szarak”. W sumie na ławie oskarżonych jest ponad 30 myśliwych z całego Śląska.
Nielegalny proceder jak zarzuca Prokuratura Okręgowa w Opolu, polegał na tym, że mieszkaniec Rybnika, główny oskarżony w sprawie, z pochodzenia Wietnamczyk, organizował drogie dewizowe polowania w RPA. Na słonie, lwy, bawoły oraz nosorożce. Koszt takiej „wycieczki” do 200-250 tys. zł od osoby. Większość myśliwych nie płaciła nic, albo niewielką kwotę, jeżeli zobowiązali się oddać trofeum, czyli róg nosorożca, po jego legalnym przewiezieniu do Polski. Można bowiem przywozić, po zapłaceniu cła, trofea z legalnych polowań. Ale nielegalna jest ich dalsza odsprzedaż. Cenione na rynkach azjatyckich rogi nosorożca w zależności od wagi osiągają tam cenę nawet 1,5 mln zł. I właśnie tam trafiły, do Chin lub Wietnamu, rogi ustrzelonych przez Zbigniewa Cz., Krzysztofa Cz. i Wojciecha Pichetę. I całej reszty, ponad 30-tu myśliwych.
Większości z 39 oskarżonych Prokuratura Okręgowa w Opolu zaproponowała warunkowe umorzenie postępowania karnego na okres 3 lat i obowiązek zapłaty na „Fundusz Ziobry”, kwot od 25-50 tys. zł. 24 września 2021 zapadł wyrok dotyczący Wojciecha P. i Zbigniewa Cz. z „Szaraka”. Tydzień później, wyrok usłyszał Krzysztof Cz. Sprawy toczyły się przez Sądem Rejonowym w Rybniku.
Wobec Wojciecha Pichety SR Rybnik (orzekała sędzia Joanna Kucal) warunkowo umorzył postępowanie karne na okres próby wynoszący 3 lata. Picheta ma zapłacić 25 tysięcy na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, czyli na tzw. „Fundusz Ziobry”, z którego zdaniem NIK aż 280 mln zł zostało wydane w ostatnich latach wcale nie na pomoc ofiarom, tylko na polityczne cele Solidarnej Polski, partii Ministra Sprawiedliwości.
Picheta ma zapłacić symboliczne 80,86 zł kosztów sądowych i 100 zł opłaty sądowej
Oskarżony Zbigniew Cz. Sąd również warunkowo umarza postępowanie karne na okres próby 3 lat, oskarżony ma zapłacić 40 tysięcy świadczenia pieniężnego. Koszty sądowe 468,66 zł i 100 zł opłaty sądowej.
Krzysztof Cz. - również warunkowe umorzenie postępowania karnego z zawiasami na 3 lata, i obowiązek zapłaty 50 tys. na „Fundusz Ziobry”.
Na miejscu, w SR Rybnik 24.09.2021 wysłuchaliśmy uzasadnienia Sądu do wyroków dotyczących Wojciecha Pichety i Zbigniewa Cz.: -Prokuratura Okręgowa w Opolu złożyła wniosek, o warunkowe umorzenie postępowania wobec oskarżonych Zbigniewa Cz. i Wojciecha P. Sąd po analizie zgromadzonego materiału dowodowego doszedł do przekonania, że wnioski prokuratury zasługują na akceptację. Niewątpliwie panowie dopuścili się zarzucanych im przestępstw, wyczerpali znamiona art. 128 pkt. 2 Ustawy o ochronie przyrody. Są to osoby do tej pory niekarane, Sąd wziął też pod uwagę czas popełnienia tych przestępstw, skąd można wyciągnąć wnioski, że były to zdarzenia incydentalne, nie łamali w żaden inny sposób przepisów prawa, nie wchodzili na drogę przestępczą.
Zdaniem Sądu wyznaczony trzyletni, maksymalny okres próby, pozwoli na zweryfikowanie tej pozytywnej prognozy kryminologicznej, która wyraża się na przekonaniu, że oskarżeni nie dopuszczą się żadnych innych przestępstw, będą przestrzegać porządku prawnego. Spełnią również orzeczone wobec nich świadczenia pieniężne, w niemałych kwotach, 25 tys. zł i 40 tys. zł.
Gdyby od tego obowiązku się uchylali, Sąd będzie mógł podjąć to postępowanie na nowo.
Wyrok jest nieprawomocny. -mówiła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Joanna Kucal orzekająca w sprawie.
Świadczenia pieniężne, jakie muszą zapłacić oskarżeni mogą wydawać się wysokie (maksymalna kwota to 60 tysięcy), ale warto zestawić je z realnym kosztem dewizowego polowania, wynoszącym 200-250 tys. zł. Ciekawe, czy Zbigniew Cz, Krzysztof Cz. i Wojciech Picheta zdecydowaliby się na tak drogą wycieczkę z polowaniem, gdyby mieli ponieść pełny jej koszt? Krzysztof Cz. to znany w Myszkowie przedsiębiorca, w przeszłości na liście 100 najbogatszych Polaków tygodnika Wprost i patrząc choćby po „zewnętrznych znamionach luksusu” dalej można ocenić, że stać go na tę kosztowną, choć moralnie godną potępienia wycieczkę. Zbigniew Cz, lekarz, jest przewodniczącym Rady Nadzorczej dużej spółki posiadającej sieć szpitali i oddziałów kardiologicznych w Polsce. Przez kilka lat jego firma prowadziła taki oddział również w Myszkowie.
Wg ostatniego oświadczenia majątkowego za 2021 rok Wojciech Picheta ma 590 tys. oszczędności i spory majątek w nieruchomościach. W roku 2021 zarobił z różnych źródeł ponad 260 tys. zł. W przeszłości Picheta był przyłapany, dzięki pracy śledczej Gazety Myszkowskiej, na podawaniu nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych, pracy w szarej strefie, ukrywania dochodów. Winę mu udowodniono, ale sąd był tak łagodny, że umorzył postępowanie karne. Ten wyrok ocenialiśmy jako niesłuszny, wręcz zachęcający do dalszych przestępstw. I nie byliśmy w tym zdaniu odosobnieni.
Już prawie na koniec tekstu zestawmy dwie informacje:
Wojciech Picheta ma zapłacić 80,86zł kosztów procesu. Tak orzekł SR Rybnik. Dla porównania podamy, że kobieta, której sprawą się interesujemy ma zapłacić 100 zł kosztów wydanego zaocznie wyroku nakładającego na nią obowiązek alimentacyjny wobec syna, w kwocie 100 zł. Wyrok w SR Myszków. Kobieta w dniu wyroku bezrobotna (właśnie podjęła pracę), synem się opiekuje, łoży na jego utrzymanie. A gdzie trafią alimenty? Do placówki opiekuńczej w Żarkach Letnisku, gdzie za pobyt dziecka Starostwo Powiatowe w Myszkowie płaci 3600 zł miesięcznie. Trafia tam też co miesiąc, tzw. 500+, wyprawka szkolna 300+. Dwa ostatnie świadczenia powinny być wykorzystane na potrzeby dziecka, ale jak potwierdza nam dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Myszkowie, instytucja podległa staroście, placówka opiekuńcza z nikim nie musi się rozliczać z wydatkowania tych pieniędzy.
23 i 24 października niemal cała okolica Myszkowa jest terenem polowania koła „Szarak”. 23 X „VIII Polowanie Powiatowe”, 24.X drugie polowanie zbiorowe. Wśród myśliwych Szaraka prawo udziału w polowaniu ma aż trzech przestępców, wobec których SR Rybnik właśnie zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Razem z nimi „ramię w ramię” ma okazję postrzelać inny myśliwy z koła, Marek Zachariasz, osoba publiczna, Sędzia Sądu Rejonowego w Myszkowie. Kilka lat temu bardzo chciał orzekać w procesie karnym Wojciecha Pichety, ale po interwencji Gazety Myszkowskiej, wniosek o zmianę składu orzekającego złożyła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Skład Sądu zmieniono. Picheta uzyskał jednak kontrowersyjnie łagodny wyrok, sprawę warunkowo umorzono. Mniej więcej w lipcu 2020 skończyły mu się zawiasy w tamtej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze