W swoim sprawozdaniu z działalności międzysesyjnej burmistrz Włodzimierz Żak wskazał między innymi wnioski, jakie Urząd Miasta złożył do Rządowego Funduszu Polski Ład. Jednym z nich jest „Budowa Dotyku Jury” w kategorii inwestycji bez limitu kosztów, wartość inwestycji to niespełna 9,4 mln złotych, a wnioskowane dofinansowanie jest na poziomie 90%.
Iwona Skotniczna zapytała o złożony wniosek na dofinansowanie inwestycji na Dotyku Jury. Chciała się dowiedzieć – nawiązując do pytań, które zadają jej mieszkańcy – czy w projekcie będą jeszcze dokonywane zmiany dot. wyglądu Dotyku Jury. Jak mówił burmistrz Włodzimierz Żak, pierwsza wersja projektowa Dotyku Jury spotkała się z negatywnymi ocenami niektórych mieszkańców i części radnych, którzy uważali, że zaprojektowany basen jest za duży. Był to basen „z wysokiej półki” - koszt budowy to 16 mln zł. Wysokie były również koszty jego utrzymania. Dokonano wówczas zmiany projektu.
- Projekt jest gotowy i my projekt chcemy zrealizować. Zdając sobie sprawę, że jakikolwiek by ten projekt nie był, zawsze komuś coś w tym projekcie się będzie nie podobać. Projekt jest nastawiony nie na pływanie, bo pływanie to tylko mamy basen, tylko na kąpielisko po to, żeby ktoś szukał ochłody i rekreację nad wodą, żeby dawał ochłodę na przykład siatkarzom, którzy grają już na boiskach istniejących, no i jednocześnie jakby z takim akcentem jednak na kąpielisko prorodzinne, tam jest taki większy też akcent na dzieci. Stąd to pluskawisko obok i ja się nie obrażam na słowo pluskawisko, tylko mieszkańcom proszę mówić, że oprócz pluskawiska jest również basen – odpowiedział na pytanie radnej Skotnicznej burmistrz Włodzimierz Żak.
W dalszej części dyskusji radny Tomasz Załęcki powtarzał, że jeden z basenów ma być „pluskawiskiem” o głębokości 10-30 centymetrów, a z kolei drugi zgodnie z projektem nie będzie miał cech basenu pływackiego, a jego głębokość wynosić ma od 50 cm do 1,5 m. Prosił, by – jeśli inwestycja miałaby powstać – dokonać zmian w projekcie. Jak mówił, w Poraju jest park wodny, który kosztował ok. 450 tysięcy złotych. Można się tam „pluskać”, dzieci mogą się bawić, powstały ścieżki, chodniki i budynek gospodarczy z toaletą. Z kolei w Myszkowie koszt powstania basenu (jak mówi radny Załęcki „pluskawisko” o głębokości 10-20 centymetrów) na Dotyku Jury może kosztować ponad 3 mln złotych. Jako kolejny przykład radny wskazał Żarki, gdzie powstał duży basen otwarty za ok. 2,5 mln złotych. Radny pytał dlaczego zakładane koszty inwestycji są tak wysokie i dlaczego przed laty istniał tam głęboki basen, a obecnie planuje się tak płytki.
Radna Zofia Jastrzębska wskazała, że w opinii wielu mieszkańców – z którymi się ona zgadza – najważniejsze są takie sprawy jak bieżąca woda i kanalizacja. Rozrywka też jest ważna, ale to przez brak wodociągów i kanalizacji ludzie rezygnują z mieszkania w Myszkowie. Do kosztów inwestycji, o których mówił wcześniej Tomasz Załęcki odniósł się Dominik Lech, który podając przykłady takich miasta jak Czeladź i Piekary Śląskie wskazywał, że są miasta, w których inwestycje podobne do tych planowanych na Dotyku Jury są równie drogie i kosztują ok. 12 milionów złotych.
Halina Skorek-Kawka poparła stanowiska radnych Załęckiego i Jastrzębskiej. Podkreśliła, że mieszkańcy – zarówno młodzi, jak i seniorzy – potrzebują odpoczynku. Chcą spędzać czas w zacisznym miejscu. Wielu chciałoby móc wyjść do parku, ale jak mówiła radna Skorek-Kawka parkiem chyba nie jest skwer przy pomniku nieopodal wiaduktu, gdzie dookoła szumią samochody. Prosiła o zastanowienie się nad planowanym basenem na Dotyku Jury, by – jeśli finanse na to pozwolą – zbudować basen z prawdziwego zdarzenia.
Burmistrz Włodzimierz Żak, odnosząc się do wypowiedzi radnych, mówił, że gdy zaprojektowano Dotyk Jury, a jego przeciwników było mniej, to duży rozmach, z jakim miała być realizowana inwestycja przestraszył mieszkańców. Mówiono, by zmienić projekt i to uczyniono. Jak mówił burmistrz, grupa radnych zdecydowała, by środki mające sfinansować budowę basenu na Dotyku Jury przesunąć na inne przedsięwzięcia, nie zmniejszając kredytu. Następnie stwierdzili, że tak nie można i proponowali, by budować basen, gdy będzie możliwość pozyskania dofinansowania na ten cel. Teraz, gdy pojawiła się taka możliwość, radni próbują zniechęcać do tego pomysłu.
- Musicie się zdecydować – może powiedzcie, że jesteście przeciwni robieniu kąpieliska. Pamiętajmy, że „położymy” też tężnię, która - gdyby powstała - stałaby się okołoturystycznym produktem – mówił burmistrz Włodzimierz Żak.
Norbert Jęczalik stwierdził, że ta pustka, która powstała na Dotyku Jury po niecce basenowej, powinna zostać zagospodarowana. Zdaniem radnego, jeśli uda się pozyskać na to dofinansowanie, to należy poprzeć ten pomysł, by to miejsce zostało zagospodarowane.
Na przełomie lat 2018/19 większość radnych nie zgodziła się na finansowanie tego przedsięwzięcia w kwocie 9 milionów złotych – mówił radny Sławomir Jałowiec. Jak opisywał dalej, okazało się, że podjęto wówczas słuszną decyzję, bo w tej chwili miasto może pozyskać 90% dofinansowania tej inwestycji.
O złożeniu przez Urząd Miasta wniosków do Polskiego Ładu burmistrz poinformował za pośrednictwem swojego konta na portalu społecznościowym Facebook kilka dni przed sierpniową sesją. Żadna informacja na ten temat nie została opublikowana na oficjalnej stronie internetowej miasta (www.miastomyszkow.pl). W swoim poście „Wlodek007” (taki adres ma facebookowe konto burmistrza Włodzimierza Żaka - www.facebook.com/wlodek007) krótko tłumaczy, co zdecydowało o tym, że złożono wnioski o dofinansowanie inwestycji na ul. Zamenhoffa, ul. Rolniczej oraz basenu na Dotyku Jury: - Na te zadania mamy gotową dokumentacje. Zarówno dla mieszkańców ul. Rolniczej jak i ul. Zamenhoffa jest to bardzo ważne zadanie, zaś budowa basenu i kompleksu z nim związanego jest długo oczekiwanym przedsięwzięciem przez wszystkich mieszkańców miasta. Liczę zatem, że przedstawione wnioski zyskają akceptację oceniających, ku radości mieszkańców Myszkowa.
Edyta Superson
Grafika: myszkow.esesja.pl; Włodzimierz Żak/Facebook
Napisz komentarz
Komentarze