W dotychczas obowiązującej Uchwale Rady Powiatu Myszkowskiego z 29.12.2016 nr XXXI/195/2016 są jasne zapisy: nie ma sesji w miesiącu- przewodniczący dostaje połowię diety. Radny diety nie dostałby wcale, jeżeli obrad nie będzie lub połowę jeżeli będzie sesja, ale nie weźmie udziału w żadnej komisji. Radny który jest też członkiem Zarządu Powiatu podobnie- bez diety jeżeli nie ma sesji, zarządu, komisji. Do dzisiaj obowiązuje zasada, że diet nie wypłaca się, jeżeli radni nie obradują. Ale jutro radni PiS właśnie chcą to zmienić!
Z nowego projektu uchwały wykreślono punkty 2-5 regulujące, kiedy diet się radnym nie wypłaca (gdy nie obradują). Zamiast tego pojawiły się pisane na kolanie zapisy o tym, że przewodniczący usprawiedliwia/albo nie nieobecność. Wcześniej takich uprawnień Przewodniczący Rady Powiatu nie miał. Ewidencje diet, nieobecności, potrąceń prowadziło Biuro Rady. Teraz -jeżeli jutro PiS zmiany w uchwale przyjmie, Wojciech Picheta będzie mógł odmówić diety nawet, gdy będzie usprawiedliwione zwolnieniem lekarskim. Albo uznać za usprawiedliwioną, nieobecność którą sam potwierdzi (jest lekarzem), jako „zaświadczenie”. Niektórzy złośliwie komentują, że Wojciech Picheta stanie się Powiatowym Orzecznikiem.
Trzeba tu przypomnieć co to jest dieta radnego, czemu służy. To nie jest druga pensja! Dieta jest ekwiwalentem za dodatkową, wykonaną pracę społeczną. Oraz wyrównaniem utraconego wynagrodzenia. Pracodawca za nieobecność radnego z powodu sesji czy komisji może (choć nie musi) potrącić mu te godziny z wynagrodzenia. Dletego wielu radnych to pracownicy samorządów np. w sąsiedniej gminie, instytucji samorządowych. Te zwykle -na zasadzie wzajemności- nie potrącają wynagrodzenia radnym za nieobecność.
Choć rady gmin, miast i powiatów różnią się w szczegółowych zapisach jak liczą diety i jakie mają zasady potrącania za nieobecność, generalnie był uznawany tylko 1 powód- zwolnienie lekarskie. I bez późniejszego zatwierdzania lub odrzucania usprawiedliwiania nieobecności uznaniowo przez przewodniczącego rady.
Ustawy samorządowe regulują, że sesje mają odbywać się minimum raz na kwartał. Ale gminy i powiaty zwykle ustalały w planie rocznym pracy sesje co miesiąc. Nie ma sesji -plan niewykonany. Zmiany, jakich przegłosowanie 31 marca zaplanowała PiS-owska większość w Radzie Powiatu Myszkowskiego likwidują tę zasadę, dając Przewodniczącemu Rady Powiatu władzę nad tym, komu usprawiedliwi nieobecność, komu nie.
Dorota Kaim-Hagar (na zdj.), radna Rady Powiatu Myszkowskiego z Rzeniszowa komentuje: -Po przeczytaniu porządku sesji jestem zbulwersowana nad czym mamy obradować, są to sprawy które naprawdę mogą poczekać. Połączone komisje mają 12 punktów, a sesja 17-cie, w tym uchwała o dietach, dla mnie jest to skandal, że znalazł się tam taki punkt. Jeżeli byłyby ważne i kluczowe decyzje do podjęcia to sesja powinna odbyć się w trybie sesji nadzwyczajnej, gdzie obraduje są w konkretnej tematyce. Zarządzenie Przewodniczącego Wojciecha Pichety o zwołaniu tej sesji w której uczestniczy 19 radnych plus niezbędna obsługa to nieodpowiedzialna decyzja.
Wśród radnych są lekarze, tak jak ja, którzy na co dzień mają kontakt z chorymi, są także osoby które w ramach swoich obowiązków muszą spotykać się z wieloma osobami. Pan Przewodniczący chyba żyje trochę w innej rzeczywistości.
Warto zaznaczyć, że Przewodniczący Rady Powiatu Myszkowskiego Wojciech Picheta sam jest lekarzem. Niestety od lat zamieszanym w różnie nielegalne sytuacje.
Rafał Kepski (na zdj. powyżej) z Lewicy, radny z Myszkowa: -Co dzień słyszymy komunikaty, apele, prośby oraz nakazy o ograniczaniu do minimum zgromadzeń a nawet ograniczaniu przemieszczania się, wszystko to dla naszego bezpieczeństwa. Przeanalizowałem porządek obrad Rady Powiatu oraz komisji i nie widzę tam niezbędnych uchwał do podjęcia. Rozmawiałem z władzami starostwa i jasno wynika że wszystkie zaproponowane uchwały przez Przewodniczącego mogą być podjęte w kwietniu a niektóre nawet później. W obecnej sytuacji przyjdę tylko w przypadku kiedy będziemy podejmować decyzję o przekazaniu środków na walkę z epidemią lub uchwał niezbędnych do realizowania zadań starostwa. Obradowanie między innymi o dietach w obecnych czasach, delikatnie mówiąc, uważam po prostu za nie na miejscu. Nie rozumiem tej decyzji.
O powody zwołania sesji, zapytaliśmy w piątek 27.03 Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego. Dzwoniliśmy. Nie odebrał. Wysłaliśmy więc pytania do Biura Rady Powiatu i rzecznika Starostwa Powiatowego w Myszkowie:
1 Nie udało mi się dodzwonić do Przew. Rady Powiatu, a interesują nas powody zwołania sesji na wtorek. Niektórzy radni komentują, że jedynym powodem do sesji jest fakt, że Przew. Picheta chce sobie zapewnić dietę, bez obradowania. Jak przewodniczący Picheta to skomentuje?
2. Kto przygotował projekt uchwały, która pozwala uznaniowo Przewodniczącemu Rady Powiatu Myszkowskiego decydować, o uznaniu nieobecności w sesji za usprawiedliwioną? Którzy radni poparli projekt, lub które kluby?
3. Czy taki zapis nie grozi naciskami na radnych: będziecie posłuszni i grzeczni- dieta będzie, nie będziecie- nie?
W programie sesji nie znalazłem projektów uchwał (przeczytałem projekty) które byłyby pilne lub niezbędne. Projekt o uchwały o rzekomym dofinansowaniu wyposażenia przyszłego OIOM nie zawiera żadnych konkretów, przede wszystkim kwot, więc nie wydaje się, aby był powodem zwołania sesji, przynajmniej tym ważnym.
4. czy na sfinansowanie OIOM (ew. tomografu- nie ma o nim słowa w uchwale) są zapewnione środki? Jeżeli tak to w jakiej kwocie i czy to środki na koncie szpitala lub starostwa, czy promesa (lub umowa)? Jeżeli to drugie, to kiedy z kim podpisana na jaką kwotę?
Proszę o pilną odpowiedź, ze wzgl. na termin sesji.
Do poniedziałku godz. 10:00 nie było żadnej odpowiedzi.
Sesja koronawirusowa już jutro
Będziemy informować o przebiegu sesji Rady Powiatu Myszkowskiego. Początek wg planu 31.03.2020 o godz. 10.
Napisz komentarz
Komentarze