(Myszków) 29 października 2019 Prokuratura Okręgowa w Częstochowie przesłała akt oskarżenia przeciwko Wojciechowi P. zarzucając mu kilkadziesiąt oszustw dokumentacji medycznej. Choć akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Myszkowie prawie 3 miesiące temu, nie wyznaczono jeszcze terminu, kiedy proces się rozpocznie.
W kolejnej już sprawie karnej orzekać ma ponownie sędzia Karina Kostrzewska. Poprzedni proces karny Wojciecha P. zakończył się warunkowym umorzeniem postępowania karnego. Wtedy byłemu posłowi, (pełnił też funkcję Starosty Powiatu Myszkowskiego i dyrektora SP ZOZ Myszków) postawiono zarzuty podania nieprawdy w kilku kolejnych oświadczeniach majątkowych, zatajenia w nich dochodów z wykonywania na własny rachunek badań kandydatów na kierowców. Badania te jak też wykazano w procesie, Wojciech P. wykonywał „na lewo” nie odprowadzając należnych podatków. Zapłacił je dopiero w czasie śledztwa, gdy wina była już oczywista.
Teraz Wojciech P., który pełni funkcję Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego odpowie za fałszowanie dokumentacji medycznej, wpisywanie tzw. fikcyjnych wizyt pacjentów w celu wyłudzenia środków z NFZ. Już -w związku z działalnością oskarżonego- przychodnia NZOZ „Światowit” musiała zwrócić do NFZ ponad 16 tys. zł. NFZ zakwestionował kilkaset rzekomych wizyt w Poradni Geriatrycznej, w której przyjmował właśnie lekarz med. Wojciech P.
9 X 2019 roku Sąd Rejonowy w Myszkowie zatwierdził ugodę prokuratury z Mirosławem S., onkologiem z tej samej przychodni, któremu Prokuratura Rejonowa w Myszkowie zarzucała popełnienie identycznych przestępstw, jakich popełnienie Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zarzuca Wojciechowi P. Onkolog ostatecznie przyznał się do winy, Sąd Rejonowy w Myszkowie zatwierdził ugodę o dobrowolnym poddaniu się karze. Lekarz Mirosław S. ma zapłacić 15 tys. zł grzywny, 845 zł zwrócić do NFZ i ponieść koszty procesu w kwocie 1590 zł.
Jak zakończy się sprawa Wojciecha P., znanego w Myszkowie polityka? Czy jak przy poprzednich zarzutach mu postawionych przyzna się do winy? Zobaczymy, gdy sąd wyznaczy termin rozprawy.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze