Danuta Służałek-Jaworska wcześniej była dyrektorką SP w Poraju, radną powiatową z PiS. Po nieudanych wyborach samorządowych, w których ubiegała się o fotel wójtowej gminy Poraj, przegrała też konkurs na dyrektorkę szkoły, którą zarządzała przez kilka lat. Były to jednak lata w których zarzucano jej upolitycznienie szkoły, wręcz organizację pracy szkoły pod kalendarz polityczny. Szkoła nie osiągała też wysokich wyników nauczania. Choć konkurs na dyrektora to tak naprawdę potyczka polityczna, to warto zauważyć, że Służałek-Jaworska mogła konkursu na dyr. szkoły w Poraju przegrać tylko mając przeciwko sobie rodziców i nauczycieli. I przegrała.
Za nową dyrektorką ZS Żarki ciągnie się dalej afera związana z poświadczeniem nieprawdy, ze sfałszowanym protokołem szkolnego etapu powiatowego konkursu „Nasz Talent”. Po naszym artykule „Eliminacje których nie było” z kwietnia 2018 rozpętała się polityczna batalia w obronie Służełek-Jaworskiej, a sprawę przekazano do prowadzenia prokuraturze aż z Cieszyna (polskiego). Po roku śledztwa Prokuratura Rejonowa w Cieszynie umorzyła wątek sprawy polegający za zarzucie sfałszowania podpisu jednej z nauczycielek na protokole, z powodu niewykrycia sprawcy. Dezyzja prokuratury zapadła 29 marca 2019, po rocznym śledztwie. Gdy zapoznaliśmy się z treścią tej decyzji, zadaliśmy cieszyńskiej prokuraturze proste pytanie: a co z zarzutem sporządzenia fałszywego co do treści protokołu i posłużenia się nim? Ten wątek sprawy wydawał się podstawowy, i bardzo dobrze udokumentowany. Ówczesna dyrektorka porajskiej podstawówki, działaczka PiS kandydująca na wójta Poraja, sama przyznała przed radnymi, że zleciła sporządzić protokół o takiej treści (nieprawdziwej-przyp. red.) i podpisała go jako pierwsza, niejako „legitymując” jego treść. Czy miała pełną świadomość, że to oszustwo? To właśnie miała wyjaśnić Prokuratura Rejonowa w Cieszynie. Ale przez ok. 16 miesięcy prokuratorzy z Cieszyna nie zażądali od Urzędu Gminy Poraj żadnego dokumentu w tej sprawie. Gdy w czerwcu br. dopytywaliśmy co ze sprawą, zdawkowa odpowiedź z końca czerwca, podpisana przez Prokuratora Rejonowego Andrzeja Hołdysa brzmi: „w zakresie poświadczenia nieprawdy przez Dyrektora Szkoły Podstawowej im. L. Teligi w Poraju nie podjęto jeszcze decyzji procesowej”.
Minęły wakacje, pod koniec sierpnia spytaliśmy ponownie o los sprawy o poświadczenie nieprawdy przez dyrektora SP Poraj. Pytamy o czynności jakie przez (1,5 roku) zostały wykonane, i czy zostały wykonane JAKIEKOLWIEK? Zarzut wobec śledczych z Cieszyna, że prosta prawa prowadzona jest z niezwykłą opieszałością sam się nasuwa. Pytaliśmy w gminie Poraj, wójt Katarzyna Kaźmierczak potwierdza, że prowadząca „dochodzenie” cieszyńska Prokuratura Rejonowa dalej nic od gminy w tej sprawie nie chce. Ani papierka. Pytanie, czy ma to związek z tym, że działaczka PiS Danuta Służałek-Jaworska znowu ma kampanię wyborczą, kandyduje do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości? Prokuratura Rejonowa z Cieszyna, gdzie zesłano to dochodzenie, na razie nie odpowiedziała na nasze pytanie, i ciekawe, czy odpowie przed wyborami parlamentarnymi…
Z lokalnych działaczy PiS kandyduje też obecny poseł Mariusz Trepka, o którym słynne było powiązanie go z „utrąceniem” dotacji (już przyznanej) dla OSP Jaworznik. Poseł z Moczydeł podczas ostatniego Dnia Strażaka w Leśniowie nawet próbował się tłumaczyć, że to nie tak, że to nie on… Chyba mu jednak nie uwierzono, bo zdenerwowany jego „wystąpieniem” burmistrz Żarek Klemens Podlejski wykrzyczał do posła Trepki: „Kto pana tu w ogóle zapraszał? W tłumaczenie posła Trepki, że to nie jego robota, utrącenie już przyznanej dotacji na zakup samochodu dla OSP Jaworznik chyba nikt nie uwierzył. Zwłaszcza, że gmina Żarki musiała interwencyjnie wziąć kredyt na brakujące kilkaset tysięcy po dotacji, która nagle zniknęła. Ciekawe, jakie wyniki osiągnie Trepka, pisowska „trójka” w Jaworzniku?
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze