(Myszków, Żarki) Zawsze w Gazecie Myszkowskiej uważaliśmy, że w konkursach na dyrektorów szkół więcej jest polityki i układów niż merytorycznej oceny kandydatów. I tak polityczka PiS Danuta Służałek-Jaworska, która wcześniej przegrała konkurs w Poraju, gdzie była dyrektorką (przeciwko niej zagłosowali nauczyciele) właśnie została wybrana dyrektorem Zespołu Szkół im. T. Kościuszki w Żarkach. Konkurs odbył się 6. sierpnia, była jedyną kandydatką. Dotychczasowa dyrektorka szkoły Mariola Piątek choć podlizywała się rządzącemu w powiecie PiS-owi jak mogła, choć uczniowie wiele dni gotowali potrawy na imprezę przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, aby Jadwiga Wiśniewska z PiS mogla spotkać się z paniami z kół gospodyń wiejskich, nic to nie dało. Impreza za którą Powiat Myszkowski zapłacił prywatnej firmie należącej do jednej z nauczycielek tej szkoły ponad 8000 zł zdaniem wielu osób miała czysto propagandowy wydźwięk, z główną gwiazdą spotkania, promowaną jako gość honorowy.
Polityczka dyrektorem, a jesienią wybory
Danuta Służałek-Jaworska jest bardziej politykiem niż nauczycielem czy dyrektorem. 13 X odbędą się wybory do Sejmu i Senatu, może się więc wkrótce okazać, kto będzie częstym gościem na szkolnych uroczystościach we wrześniu. Stawiamy na Śląską Kurator Oświaty Urszulę Bauer, która -jak słychać na politycznej giełdzie- forsowana przez Jadwigę Wiśniewską ma wystartować do Sejmu, z całkiem dobrego miejsca na liście. Pada nawet liczba 3. Ciekawe, czy polityczka PiS-u, która już dwa razy nie została burmistrzem Myszkowa, a niedawno przegrała proces wytoczony Gazecie Myszkowskiej (dziennikarz GM został uniewinniony) zaliczy czwartą z rzędu porażkę?
Wybór Służałek-Jaworskiej na dyrektorkę ZS Żarki to okazja do przypomnienia, że nie jest zakończona sprawa poświadczenia nieprawdy przez dyrektora Szkoły Podstawowej im. L. Teligi w Poraju. W czerwcu 2019 Prokurator Rejonowy w Cieszynie Andrzej Hołdys na nasze pytanie o tę sprawę (ciągnie się od 6.06.2018) odpowiedział, że „nie podjęto jeszcze decyzji procesowej”. W marcu zostało z kolei umorzone śledztwo dotyczące podrobienia podpisu jednej z nauczycielek na tym samym protokole (protokół ze szkolnych eliminacji do konkursu Nasz Talent) z powodu niewykrycia sprawcy. Co do samego sporządzenia protokołu o nieprawdziwej treści (Eliminacje których nie było) cieszyńska prokuratura po ponad roku pisze, że „ nie podjęto decyzji procesowej”. Nie znamy akt sprawy, ale wiemy, że przez rok prokuratura z Cieszyna nie wystąpiła do UG Poraj o żadne dokumenty związane ze sprawą. A przecież sprawa była omawiana na komisji rewizyjnej i sesji rady gminy, podczas których dyrektor Służałek-Jaworska potwierdzała, że fałszywy co do treści protokół zleciła do sporządzenia sekretarce i podpisała go jako pierwsza. To są fakty powszechnie znane, ale od roku cieszyńska prokuratura nawet nie próbowała się z nimi zapoznać. Trudno więc uniknąć podejrzeń, że dochodzenie, w którym się nic nie dzieje jest blokowane z powodów politycznych. Najpierw wybory Służałek-Jaworskiej na wójta Poraja (przegrała z Katarzyną Kaźmierczak), później wybory dyrektora szkoły w Poraju. Te przegrała mając przeciwko sobie nie tylko gminę, ale również rodziców i Grono Pedagogiczne.
ZS 1- Powiat założył dyrektorowi krótką smycz
Inaczej, choć też bardzo ciekawie został rozegrany „konkurs” w ZS 1 w Myszkowie, gdzie dyrektorem był Eugeniusz Bugaj. W konkursie Bugaj też był jedynym kandydatem, ale w głosowaniu komisji konkursowej dostał tylko 6 głosów „za” przy 9 wstrzymujących się. Konkursu nie został więc rozstrzygnięty, Zarząd Powiatu Myszkowskiego uzyskał w ten sposób możliwość powierzenia Eugeniuszowi Bugajowi obowiązków dyrektora na 10 miesięcy. Naszym zdaniem wynik konkursu, który w pełni kontroluje starosta i Śląskie Kurator Oświaty, gdy Bugaj jest jedynym kandydatem, a otrzymuje wynik 6/9, nie jest przypadkowy. To zapięcie dyrektorowi krótkiej smyczy. Jak będzie niepokorny, za rok dyrektorem będzie ktoś inny. Na pewno jest to psucie szkoły, gdyż przez najbliższy rok dyrektor nie będzie samodzielny w swoich decyzjach, jego autorytet wśród nauczycieli i uczniów bardzo osłabnie. Straci szkoła, a przede wszystkim jej uczniowie.
Polska szkoła jest ciągłym polem do politycznych eksperymentów, pseudo-reform. Widzą to nauczyciele, którzy strajkowali wiosną, rodzice i uczniowie. Nie bez powodu rośnie ilość depresji, a nawet samobójstw wśród uczniów, zwłaszcza podstawówek. Na październik nauczyciele zapowiadają możliwość wznowienia strajku, a co bardziej zapobiegliwi rodzice przenoszą dzieci do szkół społecznych i prywatnych. W pasie przygranicznym coraz większą popularność zdobywa przenoszenie dzieci do szkół w Niemczech, Czechach, Słowacji. My do granicy mamy niestety zbyt daleko, i ani jednej społecznej szkoły średniej.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze