- Pofatygowałem się na budowę, by zobaczyć jak to wygląda. Byłem kierowcą zawodowym i uważam, że TIR na rondo nie wjedzie, tak jest wąsko, a jak już jakimś cudem wjedzie to się „nie wyrobi” na skręcie. Znowu będą korki i utrudnienia. Kto to projektował? Chyba dziecko lepiej by to rondo zaprojektowało – mówił jeden z czytelników.
W rozmowach telefonicznych także padało wiele ostrych słów o projektantach ronda. Padały zarzuty, że za szeroki jest chodnik dla pieszych i to właśnie jego kosztem można było poszerzyć rondo. Pojawił się także głos, że nowobudowane rondo jest już …przebudowywane. Czy to prawda, zapytaliśmy rzecznika Starostwa Powiatowego w Myszkowie, które nadzoruje prace, Andrzeja Kozłowskiego. Ten zapewnił, że rondo przebudowywane nie jest, wykonywane są tylko drobne korekty.
- Do starosty i dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg docierają różne uwagi i opinie na temat budowy ronda. Są one na bieżąco analizowane i oceniane i jeżeli będą słuszne, uwzględniane będą na bieżąco, w miarę możliwości. Pragnę stanowczo zaprzeczyć jakoby rondo odbiegało wymiarami od ogólnopolskich standardów technicznych. Projektu ronda nie narysowało dziecko kredkami w czasie zabawy, tylko było projektowane przez specjalistów, którzy na co dzień zajmują się tą tematyką. Projekt robiła specjalistyczna firma projektowa i zatwierdzony został m.in. przez inżynierów budownictwa drogowego z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach i Wojewódzką Komendę Policji. Projekt ronda zgodny jest z wymogami Rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 2 marca 1999 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie. Rzecznik dodał , że także symulacje komputerowe planów pokazały, że nie będzie problemów z przejazdem.
- Parę dni temu przeprowadzone zostały również próby z udziałem dużego samochodu z przyczepą. Sprawny kierowca przejedzie bez kłopotu. Mniej sprawny wjedzie na granitową kostkę i też pokona skrzyżowanie. W tym celu kostka została zaprojektowana i ułożona. Rondo zwiększy przepustowość skrzyżowania przed Starostwem, spowolni ruch i podniesie bezpieczeństwo jazdy. Jest tylko jeden warunek: kierowcy muszą stosować się do przepisów ruchu drogowego obowiązujących w ruchu okrężnym. Na rondzie samochody będą poruszać się w tym samym kierunku, więc nie pojawi się ryzyko najgroźniejszego - zderzenia czołowego. Rondo to nie autostrada czy droga szybkiego ruchu. Wymusi więc też zmniejszenie prędkości i bezpieczniejszy przejazd. Skorzystamy na tym wszyscy - zapewnia Andrzej Kozłowski. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze