(Myszków) Matura 2019 ruszyła tuż po długim weekendzie majowym. Swoje zmagania z egzaminem dojrzałości abiturienci rozpoczęli 6 maja od języka polskiego, 7 maja czekał na nich poziom podstawowy z matematyki, a 8 maja – język angielski. Od 9 do 22 maja potrwają również egzaminy ustne z języków: polskiego, łemkowskiego, kaszubskiego oraz języków mniejszości narodowych. Z kolei od 6 do 25 maja maturzyści zmagać będą się z ustnymi egzaminami z nowożytnych języków obcych. Egzaminy maturalne potrwają do 23 maja. Uczniowie obowiązkowo muszą zmierzyć się z językiem polskim, matematyką, językiem obcym nowożytnym i co najmniej jednym przedmiotem dodatkowym.
Matura pisemna z języka polskiego odbyła się 6 maja. Na napisanie matury podstawowej uczniowie mieli 170 minut. Arkusz egzaminacyjny składał się z dwóch części. Pierwsza z nich sprawdzała stopień rozumienia różnych warstw tekstu nieliterackiego, umiejętność przekształcania takiego tekstu, a także świadomość językową zdającego. W drugiej części arkusza zamieszczono dwa tematy, z których zdający musieli wybrać jeden - mogli opisać czym dla człowieka może być wolność, odwołując się do „Dziadów” Adama Mickiewicza oraz wybranego tekstu kultury lub dokonać interpretacji wiersza „Samotność” Anny Świrszczyńskiej.
O wrażeniach po pierwszym dniu matur i planach na przyszłość rozmawialiśmy z abiturientami z Liceum Ogólnokształcącego im. mjr. Henryka Sucharskiego w Myszkowie.
- Było całkiem ciekawie. Znaczy nie stresowałam się jakoś bardzo i skupiłam się na robieniu zadań, jednak bałam się trochę na koniec, że zrobiłam błąd kardynalny, ale się okazało, że nie. Błąd kardynalny to taki, przez który można nie zdać matury. Ja liczę na to, że on jednak nie był kardynalny. Na pewno nie jest kardynalny, więc jest dobrze. Temat „czym dla człowieka jest wolność” był dla mnie mega przystępny, bo dawał tak naprawdę duże pole do popisu. Teraz planuję dostać się na medycynę. Dużo miast biorę pod uwagę, ale wszystko zależy od tego jak mi pójdzie matura, dlatego nie nastawiam się na konkretne miejsce, chociaż najbardziej chciałabym Wrocław - mówiła nam o swoich wrażeniach Lena.
- Ja będę składała na medycynę, stomatologię, kosmetologię i ewentualnie psychologię, i zobaczymy jakie będą wyniki, chociaż najbardziej chciałabym dostać się na psychologie do Łodzi - swoimi planami na przyszłość podzieliła się też Gabrysia.
- Myślę, że matura poszła całkiem dobrze. Ogółem była dosyć trudna i nie spodziewałam się Dziadów na wypracowaniu. Zdecydowanie trudniejsza niż próbna. W planach mam teraz filologie hiszpańską w Katowicach. Troszeczkę boje się matematyki, ale mam nadzieję, że mi dobrze pójdzie – Klaudia.
- Dziady cz III zaskoczyła na polskim. Nie spodziewaliśmy się. Spodziewamy się, że zdamy, bo my jesteśmy „mat-fizy” i będziemy się skupiać bardziej na matematyce. Na studia wybraliśmy polibudy. Ja informatyka w Gliwicach, a kolega planuje robotykę. - komentują maturzyści.
- Spodziewałam się pana Mateusza, „Pana Tadeusza” znaczy tak właśnie plącze mi się język. Matura nie była aż tak trudna jak się spodziewałam, ale nie była aż tak prosta jak się spodziewałam. Na pewno było o wiele łatwiej niż na próbnej. Było kilka błędów, to na pewno, stres zrobił swoje. No ale zobaczymy co będzie. Na ten moment myślę o psychologii, HR, oraz kosmetologii. Są to dwa różne kierunki, ale chciałabym mieć jakieś koło ratunkowe. A w wakacje, staż. Najpierw 6 miesięczny staż, potem 6 miesięcy pracy. Chcę obyć się z ludźmi, bo wiem, że moja praca w przyszłości będzie musiała być związana z ludźmi, dlatego że ja uwielbiam pracować z ludźmi – o swoich wrażeniach tuż po maturze mówiła nam Agnieszka.
- W sumie to ok. Spodziewaliśmy się czegoś trudniejszego, ale temat wypracowania był całkiem przystępny. Jestem w miarę zadowolony, bo jednak pozostałe zadania były dość skomplikowane. Teraz chciałbym dostać się na geodezje – Paweł
- Wrażenia całkiem pozytywne. Myślałem, że będzie trudniej, ale jednak okazało się bardzo fajnie. Jestem zadowolony. Myślę o straży pożarnej, a jeśli się nie powiedzie w tym roku, alternatywą będzie dla mnie ratownictwo medyczne - przekazał Adam
- Myślę, że dobrze nam poszło. Ja tam czułam, że będą Dziady. Temat wypracowaniu całkiem w porządku. Trochę teksty były ciężkie, ale też do rozgryzienia. Nie było tragedii. Na przyszłość medycyna, bądź coś związanego z medycyną - mówili Marta i Jakub.
We wtorek maturzyści pisali obowiązkowy egzamin z matematyki na poziomie podstawowym. Arkusz egzaminacyjny składał się z trzech rodzajów zadań. Pierwsza część zawierała zadania zamknięte wraz z podanymi odpowiedziami, z których jedna była poprawna. Drugą część stanowiły zadania otwarte krótkiej odpowiedzi - każdy maturzysta musiał podać zwięzłe uzasadnienie swojego rozwiązania. Ostatnia część arkusza egzaminacyjnego zawierała zadania otwarte rozszerzonej odpowiedzi, gdzie wymagane było przedstawienie sposobu rozwiązania problemu i samej ścieżki rozumowania. Maturzyści zmagając się z królową nauk w czasie 170 minut musieli wykazać się m.in. znajomością pojęcia funkcji, własności figur geometrycznych czy umiejętnością rozwiązywania równań i nierówności.
Środa była kolejnym dniem maturalnych zmagań. Po godzinie 9 maturzyści przystąpili do pisemnego egzaminu z języka angielskiego na poziomie podstawowym, a o godz. 14 na poziomie rozszerzonym.
- Polski był zdecydowanie trudniejszy niż w zeszłym roku, zwłaszcza, że trzeba było postawić własną tezę, a nie wybrać sobie, jak w tamtym roku. Matematyka była dużo prostsza, zadania otwarte były super. Myślę, że angielski też był prosty – dzielili się wrażeniami maturzyści po kolejnym dniu egzaminów.
W przyszłym tygodniu odbędą się egzaminy m.in. z chemii, informatyki, języka niemieckiego, francuskiego, rosyjskiego i geografii. W trzecim, ostatnim tygodniu matur zaplanowano takie przedmioty jak np. fizyka i astronomia, historia oraz języki hiszpański i włoski. Wyniki matur zostaną ogłoszone 4 lipca. Egzaminy poprawkowe, choć mamy nadzieję, że wszyscy maturzyści poradzą sobie z maturą bez większych problemów, zaplanowano na 20 i 21 sierpnia. (AB)
Napisz komentarz
Komentarze