(Pińczyce, gm. Koziegłowy) Ledwie tydzień temu pisaliśmy o serii pożarów w Pińczycach (ostatni z 27 stycznia), a już mieszkańcy donoszą nam o kolejnym, na szczęście niezbyt groźnym pożarze. Tym razem w nocy z niedzieli na poniedziałek (17/18 lutego) przy ul. Kościelnej doszło do pożaru w opuszczonym, ceglanym domu. Pożar ewidentnie wygląda na celowe podpalenie. Jak podejrzewają mieszkańcy ktoś wrzucił przez okno „podpałkę”. Na szczęście w domu, gdzie nie było wielu sprzętów nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.
O serii pożarów, z których spora cześć zdaniem mieszkańców Pińczyc to podpalenia, najczęściej opuszczonych domów i stodół dyskutuje się w Pińczycach od 2017 roku. Apel o zgłaszanie podejrzeń o przyczyny pożarów już w marcu 2017 ogłosił Prezes OSP Pińczyce Marcin Chachulski, powtarzała go sołtyska Pińczyc Olga Opiła. Fakt, że pożarów w Pińczycach coś za dużo zauważyli druhowie z sąsiedniej OSP w Pustkowiu Lgockim: -Faktycznie ilość pożarów w owej miejscowości jest bardzo duża -piszą strażacy OSP Pustkowie Lgockie na swoim FB.
Od ostatniego (pożar kotłowni) pożaru w Pińczycach minęły ledwie 3 tygodnie i mamy kolejny, tym razem wyglądający na podpalenie. Pińczyce to wieś o gęstej zabudowie. W przypadku gdy ktoś, może z głupoty, może dla zabawy podpala pustostany, których tu nie brakuje, ryzykuje nie tylko odpowiedzialność za wzniecenie pożaru w niewielkiej wartości domu, stodole. Jeżeli pożar się rozniesie, ucierpieć mogą również zamieszkałe budynki i ich mieszkańcy. (JotM)
Napisz komentarz
Komentarze