(Częstochowa, Poraj) Zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Częstochowie z dnia 23.01.2019 dziennikarz i wydawca portalu zycieporaja.pl ma przeprosić Katarzynę Kaźmierczak obecną wójt Poraja, za naruszenie dóbr osobistych w artykule „Kupiła rajstopy za pieniądze podatników”. Paweł Gąsiorski, autor artykułu ma też zapłacić 2000 zł na cel społeczny oraz pokryć koszty procesu. Wyrok jest nieprawomocny.
Sędzia Lidia Dudek w wyroku nałożyła na Pawła Gąsiorskiego obowiązek przeproszenia Katarzyny Kaźmierczak na FB, zamkniętej grupie „Poraj” oraz na www.zycieporaja.pl Na tej stronie przeprosiny mają się ukazywać przez 3 miesiące, w pasku „wiadomości” we wszystkich wyskakujących okienkach. Artykuł „Kupiła rajstopy za pieniądze podatników” ma też zgodnie z wyrokiem zniknąć ze stron internetowych pozwanego, grup na FB (profilach) na których został też przez niego opublikowany.
Pozwany zgodnie z wyrokiem ma opublikować przeprosiny o treści: „Ja Paweł Gąsiorski przepraszam panią Katarzynę Kaźmierczak -Zastępcę Wójta Gminy Poraj za opublikowanie nieprawdziwych informacji na jej temat. Nie mam podstaw twierdzić, że robi ona prywatne zakupy na koszt Gminy Poraj. Informuję, że w żaden sposób nie próbowałem się z nią kontaktować w tej sprawie”.
Pokrzywdzoną wicewójt K. Kaźmierczak w procesie cywilnym reprezentowała radca prawna Monika Stańczyk-Mroczko: -Sąd w wyroku zasądził wszystko z godnie z naszym pozwem, więc jesteśmy w 100% usatysfakcjonowani. Pan Gąsiorski ma opublikować przeprosimy w treści przez nas zaproponowanej przez 3 miesiące, usunąć artykuł naruszający dobra osobiste mojej klientki, zapłacić koszty procesu oraz wpłacić 2000 zł na cel społeczny, wskazaliśmy tu Fundację PoMocna z Myszkowa -mówi prawniczka.
Jak podliczyliśmy sami, jeżeli wyrok uprawomocniłby się, pozwany poniesie wydatki w kwocie ok. 4000 zł.
Sędzia Lidia Dudek odczytując uzasadnienie wyroku wskazała, że od początku procesu nie miała wątpliwości, że pozwany opublikował artykuł kierując się złośliwością, z premedytacją chcąc zaszkodzić Katarzynie Kaźmierczak, która wtedy pełniła funkcję wicewójta. Że w sposób oczywisty naruszył jej dobra osobiste. Sędzia dodała również, że zasądzenie obowiązku wpłaty kwoty 2000 zł na cel społeczny jest uzasadnione, aby kara była dotkliwsza.
Przypomnijmy w skrócie czego dotyczył spór:
W artykule „Kupiła rajstopy za pieniądze podatników” autor (pozwany) napisał, że wicewójt, za pieniądze gminy kupiła dwie pary rajstop. Od początku, gdy portal opublikował artykuł o rajstopach, rzekomo kupionych dla wicewójt lub przez nią samą, Katarzyna Kaźmierczak zaprzeczała, aby miała z tym zakupem cokolwiek wspólnego. Ponieważ takiego zakupu porajscy urzędnicy nie potrafili uzasadnić czy wytłumaczyć, ówczesny wójt Łukasz Stachera zwrócił do kasy gminy 12 zł (wartość 2 par rajstop z faktury). Pod artykułem autorstwa Pawła Gąsiorskiego rozlała się fala komentarzy, z których wiele miało charakter hejtu, wydawca portalu jednak tych komentarzy nie usuwał. Katarzyna Kaźmierczak zdecydowała się na wniesienie pozwu o ochronę dóbr osobistych.
Zakup dwóch par rajstop faktycznie znalazł się na fakturze z 28.12.2016 roku wystawionej przez Drogerię Nocuń dla gminy Poraj, co oczywiście może dziwić, po co gmina kupuje rajstopy. Jeżeli do takiego zakupu w ogólne doszło, mógł to być też błąd na fakturze. Autor artykułu w spornym tekście nie przedstawił żadnych dowodów na to, że rajstopy na koszt gminy kupiła Katarzyna Kaźmierczak, jedynie, że taki zakup miał miejsce.
Po sądowej wygranej obecnie wójt gminy Poraj Katarzyna Kaźmierczak tak skomentowała wyrok: -„Dzisiejsze rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w Częstochowie to dla mnie przysłowiowe „światełko w tunelu”, ciemnym tunelu przyzwolenia na hejt, mowę nienawiści, zwolnienia z jakiejkolwiek, choćby moralnej odpowiedzialności za słowo. W ostatnim roku wiele razy słyszałam, że „trzeba mieć grubą skórę jak się jest na świeczniku”. Zapewniam, że JA MAM GRUBĄ SKÓRĘ. Nie potrafię jednak przejść obojętnie wobec bezprecedensowych ataków i pomówień, które każdego dnia uderzają w ludzi, którzy pełnią służbę publiczną – radnych, urzędników, kierowników jednostek, a co najgorsze – SPOŁECZNIKÓW. „Moja” sprawa tak naprawdę jest sprawą wszystkich pomówionych, dotkniętych, uderzonych. Będę o nich walczyć. Bloger z Cisia z pewnością się odwoła. Wierząc w to, że „Temida jest ślepa” mam nadzieję, że sam sobie podniesie wymiar kary”.
Jak pisaliśmy na wstępie, wyrok Sądu Okręgowego w Częstochowie z 23.01.19 jest nieprawomocny. (JotM)
Napisz komentarz
Komentarze