(Myszków) Przed Sądem Rejonowym w Myszkowie zapadł wyrok w sprawie 41-letniego dziś Szymona C., oskarżonego o napastowanie 9-letniej dziewczynki, którą w 2016 roku w „Biedronce” w Poraju klepnął w pośladek i otarł się o nią. Mężczyzna nie przyznawał się do winy, choć co innego pokazywało nagranie ze sklepowego monitoringu zabezpieczone po zdarzeniu przez policjantów. Sąd skazał Szymona C. na karę 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz 1 roku ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Sąd zakazał także oskarżonemu kontaktów z pokrzywdzoną dziewczynką oraz zbliżania się do niej przez najbliższe 8 lat.
Do zdarzenia, które swój dalszy ciąg znalazło w Sądzie Rejonowym w Myszkowie, doszło w czerwcu 2016 roku, w piątkowe popołudnie w „Biedronce” w Poraju. - 9-letnia dziewczynka przebywając w sklepie, została uderzona przez nieznanego mężczyznę w pośladek. Dziecko uciekło do domu i powiadomiło mamę. O wszystkim rodzina zaalarmowała stróżów prawa, którzy od razu zajęli się tą sprawą. Śledczy zabezpieczyli monitoring oraz przesłuchiwali świadków. Dzięki temu, że sprawa została nagłośniona przez media ogólnopolskie oraz portale społecznościowe, jeden z internautów przyczynił się do ustalenia danych tego mężczyzny – relacjonowała kilka dni po zdarzeniu Barbara Poznańska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Warto dodać, że z rozpaczliwym apelem o pomoc w ustaleniu danych mężczyzny, który skrzywdził jej dziecko, zwróciła się za pośrednictwem Facebooka matka dziewczynki, publikując na swoim profilu jego zdjęcie – kadr z kamery w sklepie, która go zarejestrowała. Szymon C. został zatrzymany w swoim domu. 30 marca 2017 roku usłyszał w Sądzie Rejonowym w Myszkowie odczytano w jego obecności akt oskarżenia. Prokuratura zarzucała Szymonowi C. dopuszczenie się innej czynności seksualnej wobec 9-letniej wówczas dziewczynki. Mężczyzna, który nie był wcześniej karany, nie przyznawał się do winy, choć przeciwko niemu przemawiało nagranie zarejestrowane przez sklepową kamerę. - Na podstawie odtworzonego monitoringu sklepowego ustalono, że pokrzywdzona wspólnie z bratem dokonywała zakupów, szukając towarów na półkach. W pewnym momencie pojawił się mężczyzna, który wyjął prawą rękę z kieszeni spodni i wykonał ruch w okolice swojego krocza. Następnie mężczyzna szybko zbliżył się do dziewczynki, otarł się o nią okolicami krocza i klepnął w pośladek. Z analizy materiału wizyjnego nie wynika, aby mężczyzna szukał towarów na półkach. Podjęte czynności śledcze pozwoliły na ustalenie sprawcy czynu, którym okazał się 39-letni (w momencie dopuszczenia się czynu – przyp. red.) Szymon C. Prokurator zarządził jego zatrzymanie oraz przedstawił mu zarzut dopuszczenia się innej czynności seksualnej wobec 9-letniej dziewczynki, polegającej na ocieraniu się i klepnięciu w pośladek. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Szymon C. nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i wyjaśnił, że 17 czerwca br. przebywał na zakupach w sklepie w Poraju, ale nie przypomina sobie, aby podążał wtedy za dziećmi i obserwował je. Ponadto podejrzany stwierdził, że przez przypadek mógł dotknąć jakieś dziecko, lecz nie zrobił tego w sposób zamierzony. Wobec Szymona C. prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji, połączonego z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz poręczenia majątkowego w kwocie 5 tysięcy złotych. Oskarżony nie był w przeszłości karany – opowiada rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prokurator Tomasz Ozimek.
Niedawno w opisywanej sprawie (toczyła się z wyłączeniem jawności) zapadł wyrok. Sąd Rejonowy w Myszkowie uznał Szymona C. winnym zarzucanego mu czynu i skazał go na karę 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz 1 roku ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Ponadto sąd zakazał oskarżonemu kontaktów z pokrzywdzoną oraz zbliżania się do pokrzywdzonej na okres 8 lat. - Wymierzona przez sąd kara jest zgodna z wnioskami, jakie w tej sprawie prokurator złożył w mowie końcowej – dodaje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prokurator Tomasz Ozimek.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze