Łąka, dokładnie 19,97 hektara, tuż przy drodze wojewódzkiej jest dzierżawiona przez syna radnego od września 2015 roku. Przed upływem terminu dzierżawca wystąpił do Rady Powiatu o przedłużenie umowy na kolejne 3 lata. Wyrażenie zgody na przedłużenie dzierżawy w drodze bezprzetargowej wymagało uchwały Rady Powiatu. Ale na Komisji Rozwoju i Rolnictwa radny Józef Lazar wywołał dyskusję, i ostatecznie przekonał radnych, że należy dać szansę dzierżawy innym chętnym.
Dzierżawca płaci wartość 3,2 kwintala pszenicy rocznie za użytkowanie hektara tej łąki, czyli ok. 220 zł rocznie. Za całość jakieś 4400 zł. Rady Lazar zapytał, „ile bierzemy (jako powiat) dzierżawy za Pola Będuskie”.
-16 kwintali za hektar (ok. 1090 zł/ha), ale to grunty nieporównywalne - mówiła Naczelnik Wydziału Gospodarki Mieniem Alicja Radosz. - Pola Będuskie to grunty III klasy, podobne łąki jak ta, dzierżawimy w cenie 2-4 kwintali, więc cena 3,2 kwintala moim zdaniem jest adekwatna – wyjaśniała.
Józef Lazar zaznaczył, że zgłosiło się do niego kilku rolników zainteresowanych dzierżawą:
-Mówili, że chętnie złożą ofertę dzierżawy, powinniśmy dać szansę innym, może uzyskamy lepszą cenę.
Wtedy, co ciekawe, odezwał się radny z Żarek Jarosław Kumor. A dyskusja toczy się o przedłużenie dzierżawy dla jego syna: -Ale tam nie ma wjazdu! Trzy lata za tym chodziłem, żeby wytyczyć wjazd na łąkę. Czekam na decyzję, czy mam wjeżdżać, czy nie wjeżdżać.
Warto zauważyć, że radny Kumor mówi w pierwszej osobie, że to ON, nie syn, na coś czeka. Okazało się, że nieformalnie wjazd na łąkę jest przez działki należące do gminy Żarki. I dotychczas nikt nie miał z tym problemu.
Temat zainteresował radną Dorotę Kaim-Hagar, która spytała ile wynosi dopłata bezpośrednia z tej łąki. Odpowiedział jej… radny Jarosław Kumor: - 427 zł/ha podstawowej dopłaty (do hektara – przyp. Red.)
Gdy radni zaczęli się zastanawiać, czy nie przyznać racji radnemu Lazarowi z Pińczyc, i nie zgodzić się na przedłużenie dzierżawy bez ogłoszenia o przeznaczeniu działek do dzierżawy, ponownie odezwał się radny Jarosław Kumor: - Tylko trzeba powiedzieć, że tam nie ma wjazdu. Jak będzie (przetarg? - przyp. red.) to ja nie muszę tego… Tu radny nie powiedział, czego nie musi. Może „nie musi dzierżawić”? Ale przecież to nie on dzierżawi, tylko jego syn!
Ale radny Jarosław Kumor brnie dalej: - 3 lata za tym chodziłem (za załatwieniem wjazdu na działkę - przyp. red.) od pokoju do pokoju. Czekam na decyzję: mam wjeżdżać czy nie wjeżdżać? Ponownie warto zauważyć, że radny Kumor mówi, że ON czeka, nie syn.
Józef Lazar: - Tak samo ty musisz dojechać, tak samo inny (dzierżawca). Jestem za tym, aby dać to na przetarg. W głosowaniu radni uznali, że działka dzierżawiona przez ostatnie 3 lata przez syna radnego Jarosława Kumora nie będzie mu wydzierżawiona bez przetargu. Jak się dowiadujemy, już wpłynęły oferty dzierżawy wspomnianej łąki.
DOPŁATA TYLKO JAK SKOSISZ DO 31. LIPCA 2018!
Zdjęcie łąki do artykułu wykonaliśmy 1 sierpnia. Zgodnie z przepisami, dzierżawca, aby otrzymać choćby dopłatę podstawową, musi najpóźniej do 31.lipca br. przynajmniej jeden raz skosić łąkę i zebrać siano. Na łące, która tak rozgrzała dyskusję, nie ma żadnych śladów sianokosów. Nie wiemy co prawda, czy dzierżawca wystąpił o dopłaty bezpośrednie za tę dzierżawioną łąkę, ale sprawdzimy to w ARiMR. Zgodnie z przepisami rolnik, który z jakichś powodów nie może wykonać wymaganych do uzyskania dopłat unijnych prac rolniczych, musi złożyć wniosek o przedłużenie terminu. Powodem może być np. powódź, inna klęska żywiołowa. A te nie wystąpiły.
Ile faktycznie może wynosić dopłata unijna do łąki, komentuje radny Józef Lazar: - Ja za 4 hektary łąki biorę około 5000 złotych dopłat. Średnio, z hektara łąki można dostać około 1000 złotych dopłaty, a jeżeli ktoś jest młodym rolnikiem, produkcja łączy się z produkcją zwierzęcą, nawet 2 tysiące za hektar.
26 lipca radni powiatowi przegłosowali zdjęcie z porządku obrad jego punkt 7: „Podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zawarcie kolejnej umowy dzierżawy nieruchomości stanowiącej własność Powiatu Myszkowskiego”. Za zdjęciem tego punktu głosował również radny Jarosław Kumor.
Powiat Myszkowski z dzierżawy łąki dla syna radnego uzyskuje ok. 4400 złotych rocznie. Dzierżawca otrzyma minimum 427 złotych dopłaty podstawowej - 8540 złotych, jak choć raz skosi łąkę. Jeżeli uprawnia łąkę aktywnie, korzysta z innych wskaźników zwiększających dopłaty, 1000 zł/ha - jak mówił radny Józef Lazar - powinno być bardzo łatwe do uzyskania. Zbierze się przynajmniej 20.000 złotych. Zdjęcie do artykułu wykonaliśmy 1 sierpnia 2018, na którym nie widać żadnych śladów sianokosów. Do myszkowskiego oddziału ARiMR wysłaliśmy pytania, czy dotychczasowy dzierżawca otrzymuje dopłaty bezpośrednie do tych dzierżawionych 19,97 hektarów łąk, w jakiej wysokości, i czy występował o zgodę na przedłużenie wykonania obowiązkowych sianokosów.
W ubiegłym tygodniu w Gazecie Myszkowskiej ukazało się ogłoszenie Zarządu Powiatu Myszkowskiego o zamiarze wydzierżawienia 20 ha łąk pod Żarkami. Chętni rolnicy swoje oferty muszą składać do 10 sierpnia, daty dzisiejszego wydania Gazety Myszkowskiej.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze