(Koziegłowy) Choć wszystko wyglądało groźnie, ostatecznie nikomu nic groźnego się nie stało. W czwartek 28 września na ulicy Porajskiej w Koziegłowach, kierowca samochodu dostawczego zmuszony do nagłego manewru, uderzył naczepą w pochylone nad jezdnią drzewo. Efekt zdarzenia to zniszczona burta w aucie. Policjanci poszukują kierowcy osobówki, który doprowadził do kolizji i nie zatrzymując się uciekł.
Na miejsce zdarzenia wezwano straż pożarną i policję. – Według wstępnych ustaleń policjantów, nieustalony do tej pory kierowca Seata Ibizy na skutek nie zachowania ostrożności podczas manewru wymijania, wjechał częściowo na przeciwny pas ruchu, zmuszając jadącego z przeciwka Mercedesa Sprintera do nagłego zjechania na pobocze. W wyniku tego manewru auto dostawcze uderzyło burtą w pochylone drzewo. Policjanci z Myszkowa patrolowali rejon zdarzenia, ale nie napotkali osobówki. Obecnie w sprawie tego wykroczenia prowadzone są czynności wyjaśniające – opowiada starszy aspirant Barbara Poznańska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Dla kierowcy dostawczaka „pamiątką” po spotkaniu z drogowym piratem pozostała poważnie uszkodzona naczepa samochodu. Na szczęście jemu samemu nic się nie stało. (rb, foto – Kamil Musialik/OSP w Koziegłowach)
Napisz komentarz
Komentarze