(Żarki Letnisko) W czwartek 11 września przecięcie wstęgi obwieściło oficjalnie oddanie do użytku przedszkola i żłobka w Żarkach Letnisku. Uroczystość okraszona była m.in. występami wdzięcznych za nowe lokum maluchów jak i …łzami Joanny Sawickiej, dyrektorki placówki. Przedszkole po latach gnieżdżenia się w czterech klasach wygospodarowanych w budynku szkoły od 1 września funkcjonuje w nowych przestronnych pomieszczeniach.
– Naprawdę jestem dumny z tego, że w tak niewielkiej miejscowości jak Żarki Letnisko wybudowaliśmy jedno z piękniejszych przedszkoli, na pewno na Śląsku, jeżeli nie w Polsce. Nowoczesne, przez wszystkie odbiory techniczne oceniane bardzo wysoko – cieszył się wójt gminy Poraj Łukasz Stachera.
- Patrząc na koleje losu tego przedszkola mogłabym powiedzieć tak: 25 lat, ćwierć wieku czekaliśmy na to, żeby powstał tak piękny budynek, tak nowoczesny, tak funkcjonalny, przede wszystkim zapewniający bezpieczeństwo i komfort pobytu dla dzieci. Bo to dziecko w tym budynku, w tej inwestycji jest najważniejsze. Dziękuję za dostrzeżenie potrzeby wybudowania tego obiektu. Ta inwestycja zostanie na wiele pokoleń, na wiele, lat. Będzie nam przynosiła widoczne efekty i rezultaty, bo to tutaj zaczynamy kształcić dzieci. Przedszkole to dla nich pierwszy etap edukacyjny. W tej chwili dajemy tym dzieciom to, co najlepsze. Wiele osób – mimo świetnej kadry - odchodziło z naszego przedszkola. Odchodziło ze względu na jego fatalne warunki lokalowe. Ta ciasnota w salach, gdzie na dziecko nie przypadał nawet metr kwadratowy, gdzie sale były przechodnie, gdzie były ciągi komunikacyjne, gdzie właściwie nie było zaplecza sanitarnego, to wszystko uniemożliwiało nam jakikolwiek rozwój – mówiła wyraźnie wzruszona dyrektor Przedszkola i Żłobka w Żarkach Letnisku Joanna Sawicka, komplementując wójta i radnych za wsłuchanie się w jej prośby, „podjęcie wyzwania i wzięcie na siebie odpowiedzialności”.
Obiekt powstał za kwotę ok. 2,6 mln zł, przy wsparciu rządowych środków w ramach programu „Maluch”. Jego projektantem i wykonawcą była myszkowska firma „Monolit”.
Aktualnie realizowany jest drugi etap inwestycji, na którą Urząd Gminy w Poraju pozyskał 500 tysięcy złotych. Będzie to budowa placu zabaw oraz zakup potrzebnego sprzętu do placówki.
- Mam nadzieję, że ukończymy go na wiosnę przyszłego roku – mówił podczas otwarcia wójt Łukasz Stachera.
Jedynym mankamentem, krytykowanym w nowym przedszkolu, jest brak pełnej kuchni. Ta pozostała w budynku szkoły. Świeże posiłki z kuchni w budynku szkoły jadą kilkadziesiąt metrów do kuchni podręcznej w przedszkolu samochodem. W przedszkolu jest też magazyn naczyń, myjka. Czas szybko pokaże, czy nowe przedszkole nie będzie trzeba rozbudować o brakującą „pełną” kuchnię. Zyska na tym szkoła, której zostanie kilka wolnych pomieszczeń, zyskają pracownicy przedszkola, którzy teraz wykonują nie całkiem sensową pracę przewożenia zupy i kotletów przez ulicę. O tym, że rozbudowa kuchni w nowym przedszkolu jest możliwa, rozmawialiśmy już z wójtem Łukaszem Stacherą i ten nie wykluczył takiej możliwości. Ale też nie ogłosił, że gmina spróbuje ten „projekt przedszkola” dokończyć, uwzględniając uwagi i krytykę. A szkoda, bo ucięłoby to spekulacje. Bo nie jest problemem popełnić błąd, lecz w nim tkwić. Doskonałą okazją do deklaracji planów wójta było uroczyste otwarcie przedszkola. Ale niestety jednoznacznych deklaracji, czy dojdzie do rozbudowy kuchni, nie było. Szkoda. (rb, JotM)
Napisz komentarz
Komentarze