(Zawada) Szkoła Podstawowa w Zawadzie przygotowała dla pierwszaków nietypowe ślubowanie. Zamiast standardowego pasowania na ucznia, dzieci zasiadły na ławie oskarżonych i musiały bronić się przed zarzucanymi im czynami nienależytego przystosowania do funkcjonowania w szkolne.
6. grudnia w Szkole Podstawowej w Zawadzie odbyło się ślubowanie pierwszaków. Zamiast tradycyjnego pasowania na ucznia był szkolny proces, bowiem tego dnia sala gimnastyczna zamieniła się w prawdziwą salę sądową. Takie nietypowe wejście w szkolną brać zorganizowała swym wychowankom nauczycielka – Barbara Klimas, która później wraz z pierwszakami musiała odpierać prokuratorskie zarzuty. Prokurator, w którego rolę wcielił się Przewodniczący Rady Miejskiej w Żarkach Andrzej Jakóbczak, postawił dzieciom zarzuty nienależytego zachowania na lekcji, przerwie, w bibliotece oraz podczas zajęć wychowania fizycznego. Pierwszaki zdaniem oskarżyciela miały także nie znać recepty na to, jak być dobrym kumplem. Dzieci odpierały zarzuty po uczniowsku: wierszem i piosenką. Po ich „przesłuchaniu” w obronę włączył się adwokat, a na co dzień burmistrz Żarek - Klemens Podlejski. Obrońca bez większego problemu obalił prokuratorskie zarzuty i udowodnił ich bezpodstawność, po czym wniósł o ich oddalenie. Sędzia, w rolę której wcieliła się dyrektor szkoły Anna Wyporska, przychyliła się do wniosku obrońcy i zarzuty oddaliła. Dopiero wówczas Patrycja Kwiecień, Amelia Krakowiak, Amadeusz Radosz, Kuba Halabowski, Szymon Zamora mogli przystąpić do ślubowania. Miłą niespodzianką dla dzieci były prezenty wręczone przez burmistrza Klemensa Podlejskiego, rodziców, radnego Wilhelma Patonia oraz sołtyskę Zawady Zofię Zamorę.
Nie wszystkim się podobało
Niektórym mieszkańcom gminy Żarki pomysł takiego ślubowania nie przypadł do gustu. W internetowej księdze gości żareckiego urzędu użytkownik „domek” nie zostawił na inicjatywie suchej nitki.
- Szatański pomysł z TAKIM ślubowaniem pierwszaków! i „przewodem sądowym”. To chore jest! Czy to wstęp do „policyjnego państwa”? W tym środowisku, gdzie kryminalne zachowania są niestety tolerowane trzeba znaleźć inne metody przede wszystkim stosowne do wieku tych dzieci – napisał „domek”.
- A może to Ty Domek masz jakiś problem z policją, sądami, że twierdzisz iż to był szatański pomysł. Wystarczy obejrzeć zdjęcia, by zobaczyć jakie uśmiechy były na twarzach dzieci. Poza tym miały okazję „pobawić” się i „zagrać” z władzami naszej Gminy to też plus. Samo to iż zobaczyli profesjonalny ubiór i zobaczyli jak sprawa sądowa może wyglądać to też element edukacji dla nich – odpowiedział użytkownik „do domka”.
My pomysł uważamy za ciekawy, widać także na zdjęciach zadowolone buzie dzieci – a to w tym wszystkim jest najważniejsze. Jeśli już mowa o oglądaniu profesjonalnego ubioru to trzeba pamiętać, że togi sędziowskie, prokuratorskie, adwokackie i radcowskie różnią się od siebie kolorami żabotów i obszyć. Sędziowie mają fioletowe żaboty, prokuratorzy - czerwone, adwokaci – zielone, a radcowie – niebieskie. Podczas ślubowania sędzia, prokurator i obrońca mieli ten sam kolor żabotu – fioletowy. Ale to można organizatorom wybaczyć. (kk)
Napisz komentarz
Komentarze