(Bruksela, powiat myszkowski) Czarne chmury zawisły nad głową Małgorzaty Handzlik, najbardziej rozpoznawalnej w powiecie myszkowskim przedstawicielki naszego kraju w Parlamencie Europejskim. Prokuratura Okręgowa w Warszawie zarzuca jej wyłudzenie 1,5 tysiąca euro z kasy Parlamentu Europejskiego na kurs językowy, w którym nie uczestniczyła. – Nie czuję się winna. To jakieś nieporozumienie. Bardzo zależy mi na jego wyjaśnieniu. Nie widziałam tych pieniędzy na oczy – mówi Małgorzata Handzlik.
Europosłanka Platformy Obywatelskiej wywodząca się z Bielska Białej jest doskonale znana w powiecie myszkowskim. Pojawia się tutaj na ważniejszych uroczystościach, obejmuje swoim patronatem wiele imprez, od dwóch lat organizuje w Myszkowie głośne przedstawienia charytatywne. Równie aktywnie udziela się w sąsiednim powiecie zawierciańskim, ma w Zawierciu biuro poselskie.
Unijna instytucja kontrolna stwierdziła, że Małgorzata Handzlik pobrała ok. 1,5 tys. euro na kurs językowy, w którym jednak nie wzięła udziału. Po wstępnej analizie dokumentów przesłała je do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, a ta po blisko dwuletnim śledztwie zdecydowała się postawić Handzlik zarzuty. Pod koniec czerwca warszawska prokuratura skierowała do Brukseli wniosek o odebranie europosłance immunitetu.
Sprawa wzbudziła wiele komentarzy w mediach, w tym ogólnopolskich. Spekuluje się, że dokumenty jakie miała podpisać Małgorzata Handzlik zostały jej podsunięte przez jednego ze współpracowników. We wtorek 11 września gość Moniki Olejnik w Radio „Zet”, minister sprawiedliwości Jarosław Gowin stwierdził, że „sprawę należy dokładnie wyjaśnić od a do z”. Na wyjaśnieniu sprawy, którą sama nazywa „kompletnym nieporozumieniem” zależy także samej Małgorzacie Handzlik, z którą udało nam się porozmawiać:
Gazeta Myszkowska: - Kiedy miała swój początek cała ta sprawa?
Małgorzata Handzlik: - Jak się domyślam, sprawa dotyczy rozliczenia kursu języka hiszpańskiego w 2007 r., w kwocie około 1400 euro. Niestety nie mam jeszcze wiedzy szczegółowej na ten temat. Budżet żadnej z instytucji unijnych nie został uszczuplony na moją korzyść o wcześniej wspomnianą kwotę. Mam nadzieję jednak, że już niedługo będę mogła zapoznać się z dokumentami sprawy. Obecnie dla mnie najważniejsze jest to, aby mój immunitet poselski został uchylony jak najszybciej, tak abym mogła walczyć o swoje dobre imię. W celu bezzwłocznego wyjaśnienia tej sprawy z własnej inicjatywy złożyłam wniosek do szefa Komisji Prawnej o uchylenie mojego immunitet poselskiego. W Parlamencie Europejskim to właśnie ta komisja decyduje w tej kwestii i często zdarza się, że nie przychyla się do wniosku o uchylenie immunitetu. Mam nadzieję jednak, że ponieważ z własnej inicjatywy z takim wnioskiem wystąpiłam, komisja przychyli się do niego. Stanowczo chcę podkreślić, że jestem zdecydowana walczyć w sądzie o moje dobre imię. Chcę to nieporozumienie wyjaśnić od początku do końca.
GM: - Mówi się, że to któryś ze współpracowników podsunął Pani dokumenty do podpisu?
MH: - Mam zaufanie do swoich współpracowników i jestem przekonana, że w całej sprawie chodzi o nieporozumienie, które chcę w pełni wyjaśnić. Biorę odpowiedzialność za sprawy decydowane w moim biurze i dlatego też jak wspomniałam powyżej, zwróciłam się o uchylenie mojego immunitetu i pozostaję do dyspozycji odpowiednich organów.
GM: - Kiedy można spodziewać się decyzji Komisji Prawnej?
MH: - Mam nadzieję, że decyzja zapadnie szybko, spodziewam się jej w listopadzie. Liczę, że wtedy będę miała szerszą wiedzę na ten temat. Do czasu wyjaśnienia całej sprawy zawiesiłam działalność w klubie Platformy Obywatelskiej, dlatego, że czuję się odpowiedzialna za wizerunek mojej partii.
Małgorzata Handzlik do czasu wyjaśnienia sprawy zrezygnowała także z pełnionej przez siebie funkcji skarbnika klubu Platformy i PSL w europarlamencie.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze