Dlaczego mamy kłótnię o remont drogi pomiędzy przedszkolem, a placem kościelnym na Mijaczowie?
Lokalna prasa od dłuższego czasu informuje o kłótni władzy miasta Myszkowa. Sprawa dotyczy remontu drogi dojazdowej do Przedszkola Nr 2 i plebani NMP na Mijaczowie.
W Myszkowie mamy 21 radnych i burmistrza. Nikomu nie przyszło do głowy, że proponowany odcinek drogi należy przedłużyć do stadionu sportowego, aby w/w droga spełniała również funkcję drogi ewakuacyjnej dla tego obiektu. Tym sposobem nie byłaby jedynie ślepym odcinkiem, jak podobno zaproponował burmistrz. Wiadomo, że obecny dojazd jest uciążliwy dla wjeżdżających i wyjeżdżających ze stadionu. Zdrowy rozsądek nakazuje, że droga ewakuacyjna powinna powstać jak najszybciej.
Ze sprawą drogi przy przedszkolu wiąże się też problem odwodnienia ściany budynku przedszkola. Nie ma jednak nad czym debatować. Należy zabrać się do pracy. Chociaż zastanawiające jest, dlaczego przy projektowaniu rozbudowy przedszkola nie pomyślano o odwodnieniu istniejącego wcześniej budynku.
Podejrzewam, że zabranie środków na remont drogi przy przedszkolu i przekazanie ich na inną drogę było nie do końca przemyślane. Powinny być dodatkowe pieniądze na budowę drogi szutrowej od OHP Papierniczego na osiedle przy ul. Krasickiego, tak aby ta droga nie powstawała kosztem drogi przy przedszkolu. Urządzenie drogi od OHP jest potrzebne ze względu na samochody ciężarowe, gdyż na w/w osiedlu są tylko wąskie uliczki. Wnioski w tej sprawie zgłaszałem już przez dwie poprzednie kadencje RM.
Andrzej Wójcik
Napisz komentarz
Komentarze