Drugi bezbramkowy remis zaliczyli w miniony weekend podopieczni Łukasza Stachery. W najbliższą sobotę (11.06) poloniści zmierzą się z Boronowem na sztucznej płycie w Częstochowie.
Polonia zdobyła jeden punkt w starciu z Popowem, którego sytuacja w walce o utrzymanie jest nie najlepsza. Kingway plasuje się tuż nad strefą spadkową. Porajanie teoretycznie również potrzebują punktów, by spać spokojnie. Mecz, który został rozegrany w Olsztynie, należało więc zaliczyć do tych o podwójną stawkę. Obie ekipy wypracowały sobie sporo sytuacji do tego, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Zarówno Polonia, jak i Kingway miały jednak problemy ze skutecznością. Podopieczni Łukasza Stachery, zachowali po tym starciu ósmą pozycję w tabeli.
- To był dobry mecz z obu stron. Żaden z tych zespołów nie zasługuje, by spaść z okręgówki. Z przebiegu spotkania uważam, że remis nie krzywdzi żadnej sytrony, ani nas, ani Popowa. Brakło skuteczności, wszystko przez to, że występuje brak napastników. Ruciński nie zagrał ani jednego meczu w tej rundzie, Szlęzak pauzował dziesięć kolejek, a teraz od pięciu spotkań gramy bez Skibickiego. Nasz cel w tym sezonie jest jasny – utrzymanie. Nadal potrzebujemy punktów. Marzeniem było choć raz zagrać w optymalnym składzie, takim jakim dysponowaliśmy w czasie przygotowań. Niestety nie spełni się ono – powiedział trener Polonii Poraj Łukasz Stachera.
Polonia Poraj: Pala, Czechowski, Żak, Wnęk (70 min A. Pawłowski), Kopecki, Szczepaniak, Cichoń (80 min Tkacz), T. Pawłowski, Jakubiec, Szlęzak.
Kolejne spotkanie:
Polonia Poraj – Jedność Boronów – sobota (11.06) boisko Raków Częstochowa. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze