Sparta Lubliniec (s) - Jura Niegowa – 0:2 (0:0)
Od 40 minuty niegowianie grali w Lublińcu w dziesięciu. Mimo tego w drugiej połowie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dwie bramki dla Jury strzelił Krzysztof Dorobisz. W niedzielę (07.05) podopieczni Jana Gromady będą podejmowali Pilicę Koniecpol.
Pierwszy kwadrans spotkania w Lublińcu należał do gospodarzy. Bezbłędny tego dnia był jednak Kowalski. Z miejscowych uszło powietrze i z upływem czasu coraz częściej przy piłce byli goście. W 40 minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Sławomir Janocha. Spartanie cieszyli się, ale nie przypuszczali, że graczy Jury stać na dobrą grę w dziesiątkę. Po przerwie okazało się, że podopieczni Jana Gromady nie mają zamiaru się bronić. W 60 minucie Krzysztof Dorobisz doszedł do piłki odbitej rykoszetem i skierował ją do siatki.
Chwilę później Michał Lamch popisał się ładną główką, ale golkiper Sparty zaliczył równie efektowną interwencje. W 70 minucie Dorobisz wpisał się po raz drugi na listę strzelców, odbierając ochotę do gry miejscowym.
- Chłopcy zasłużyli sobie na słowa uznania. Wygrać w dziesięciu w Lublińcu to nie lada wyczyn. Bardzo dobre spotkanie rozegrał nasz bramkarz. Kowalski grał mądrze i co najważniejsze bezbłędnie. Wszyscy zostawili serca na boisku. Mieliśmy jeszcze kilka okazji bramkowych. Bramkarz gospodarzy obronił strzał Michała Lamcha, a Michał Haładus w końcówce nie skorzystał z szansy sam na sam. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zwycięstwa – skomentował trener Jury Niegowa Jan Gromada.
Jura Niegowa: Kowalski – Bochenek, Janocha (40 min czerwona kartka), Kieraś, Mirosław Lamch, P. Lamch, Michał Lamch (92 min Nowiński), A. Haładus, Dorobisz, Maciąg, M. Haładus (85 min Świtała).
Kolejne spotkanie:
Jura Niegowa – Pilica Koniecpol – niedziela (7 czerwca) godzina 14.00 (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze