Zieloni Żarki – Slavia Ruda Śląska – 3 : 0 (0:0)
W minioną sobotę podopieczni Janusza Kościelnego pokonali przed własną publicznością Slavię Ruda Śląska. Gole dla Żarek strzelali kolejno – Zachara, Przybyłka i Marcińczyk. W przedostatniej kolejce Zieloni zmierzą się z Górnikiem MK Katowice.
Po pierwszej połowie żarczanie mogli mówić o szczęściu. Goście dwukrotnie ostemplowali poprzeczkę Poturalskiego. Wynik mógł również otworzyć Przybyłka, ale nie zdołał umieścić piłki w siatce w stuprocentowej sytuacji. Po zmianie stron przewaga rudzian topniała z minuty na minutę. Po golu Bartka Zachary miejscowi przejęli całkowicie inicjatywę na boisku. Chwilę później Szymon Przybyłka zrehabilitował się za gafę, którą popełnił w pierwszej połowie. Wynik potyczki ustalił tuż przed końcowym gwizdkiem Łukasz Marcińczyk.
- Do przerwy mieliśmy sporo szczęścia. Goście dwa razy trafili w poprzeczkę. Skarać mógł ich Przybyłka, ale nie wykorzystał dogodnej sytuacji. Gol zdobyty przez Bartka Zacharę ustawił ten mecz. Gramy w tym sezonie już o pietruszkę, ale każde zwycięstwo cieszy. Po porażce w Myszkowie nastroje w zespole nie były najlepsze. Teraz poprawiły nam się humory – powiedział trener Zielonych Żarki Janusz Kościelny.
Zieloni Żarki: Poturalski – Dorobisz, Piech, Hampf, Cupiał, Nalepa (85 min Marcińczyk), Wiklak, Brodziński (90 min Cichor), Zachara, Malczewski (53 min Gawroński), Przybyłka (71 min Sobota).
Slavia Ruda Śląska: Gawlik – Pawlak (76 min Pawlik), Met, Rolnik, Stefanowski, Kudełko, Rybarczyk, Dudka, Dykta, Drynda, Dybcio.
Kolejne spotkanie:
Górnik MK Katowice – Zieloni Żarki – sobota (6 czerwca) godzina 17.00 (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze