Śledztwo zostało wszczęte 23 lipca, po doniesieniu, jakie 15 lipca złożyła redakcja Gazety Myszkowskiej. Przypomnijmy: w artykule „Kulturowa zbrodnia w Pińczycach” opisaliśmy prace budowlane jakie proboszcz, ks. Tadeusz Mikołajczyk, prowadził przy zabytkowym kościele w Pińczycach. Część kościelnego muru została rozebrana. W to miejsce pojawił się nowy fragment i brama. Plac kościelny między zabytkową plebanią a kościołem pw. Michała Archanioła zryły koparki i trwało układanie kamienia pod nową nawierzchnię. Tylko –co potwierdza Inspektor Ochrony Zabytków i Prokuratura- bez koniecznych prac archeologicznych. Jeżeli coś cennego kryło się pod ziemią… zostało zniszczone.
Decyzję o umorzeniu śledztwa tłumaczy Prokurator Rejonowy w Myszkowie Zbigniew Wytrych: - Ogrodzenie kościoła poniżej obronnej baszty, zgodnie z dokumentacją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, już nie jest zabytkiem. Ochroną konserwatorską objęty jest mur do baszty, więc decyzja prokuratora prowadzącego śledztwo o jego umorzeniu, jest moim zdaniem słuszna. Pozostaje jeszcze sprawa o wykroczenie z art. 17 Ustawy o ochronie zabytków, czyli zarzut prowadzenia prac budowlanych przy zabytku bez zgody konserwatora. W tym względzie powiadomiliśmy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Ten zapewne złoży do Sądu wniosek o ukaranie sprawcy grzywną.
Jak potwierdza nam pracownik częstochowskiej delegatury Woj. Konserwatora Zabytków w Katowicach, to Katowic zostały już przesłane dokumenty sprawy w celu złożenia wniosku do Sądu Grodzkiego. (JotM)
Napisz komentarz
Komentarze