(Myszków) 8 sierpnia Rada Powiatu Myszkowskiego wreszcie wygasiła mandat radnego Leona Okraski, byłego już starosty, który 10 czerwca został skazany za firmanctwo, czyli prowadzenie działalności gospodarczej pod przykrywką innej osoby (córki). Tym razem Okraska, który tuż po wyroku natychmiast się rozchorował przybył na sesję i nawet przemawiał: - Nie wziąłem się znikąd. Twórcą PO w powiecie myszkowskim był w 2001 roku Leon Okraska – mówił w pożegnalnym przemówieniu były starosta. Radni wybrali też nowego Przewodniczącego Rady Powiatu, którym został Marian Szczerbak. Wojciech Picheta, jako starosta powiatowy będzie zarabiał 12203 zł.
Porządek obrad sesji Rady Powiatu nie przewidywał uchwały o wygaśnięciu mandatu Leonowi Okrasce, jednak ponieważ zainteresowany przybył na obrady, Wiceprzewodnicząca Rady, Dorota Kaim – Hagar postanowiła włączyć ten punkt do porządku. Po krótkim głosowaniu (wszyscy za wygaśnięciem mandatu), pożegnalne przemówienie wygłosił sam zainteresowany: - Jestem tutaj dzisiaj, bo co prawda sprawa sądowa miała miejsce 10 czerwca, ale dopiero 27 lipca dokumenty przyszły z sądu i są na piśmie. Dlatego oddałem się w ciągu trzech miesięcy do dyspozycji Rady. Myślę, że ta zawierucha zmierza donikąd, czeka nas tylko praca i praca. To, co się działo po 10 czerwca przechodzi moją wyobraźnię. Ja wziąłem się znikąd w Myszkowie, moja pozycja była na początku żadna. Od 1998 roku pracowałem w samorządzie, najpierw jako radny, później burmistrz, później praca w ZEAS-ie, w konsekwencji praca jako starosta. Radni prześcigali się jeden z drugim: wyrzucać, wyrzucać. Najbardziej boli mnie to, że twórcą Platformy w Myszkowie był Leon Okraska. A ci, którzy tak krzyczą, że są w Platformie, że wyrzucać, wskoczyli dopiero do wagonu, a niektórzy to jadą w ostatnim wagonie. Panie starosto (Wojciech Picheta – przyp. red.): ta załoga, siedząca po lewej stronie, to jest dobra załoga. To są ludzie z doświadczeniem, to są ludzie wykształceni – mówił Okraska. Następnie głos zabrał obecny starosta, Wojciech Picheta: - Kara często jest niewspółmierna do winy. W przypadku Leona Okraski możemy śmiało tak powiedzieć. To prawda, że kiedyś radny, później pierwszy burmistrz wybrany w wyborach bezpośrednich, w wyborach wolnych, nie zaś w wyborach z nominacji radnych, jak to było dotychczas. Wygrał bardzo wysoko. Później, tak się stało jak się stało, łaska wyborcza na pstrym koniu jeździ. Kto inny wygrał. Później była rola starosty, ale źle się stało, że nie będziemy więcej korzystać z jego doświadczenia, z jego wiedzy, z jego pracy. Ale za to, co do tej pory w swoim życiu osiągnął, w swoim życiu zrobił i za to, jakim jest człowiekiem chciałbym bardzo podziękować, bo on jeszcze niedawno był naszym starostą – mówił jakby wzruszony Picheta, któremu Okraska zdążył jeszcze tuż przed skazaniem przyznać 25 tys. premii (był dyrektorem SP ZOZ). Do listy życzeń dołączył się także wicestarosta, Jan Kieras: - Współpraca była dobra na każdym szczeblu. Wspólnie realizowaliśmy zadania. Sprawdziłeś się jako dyrektor ZEAS-u, zawsze byłeś w szkołach, widziałem twoją pracę. Twoja zasługa to również inwestycje w mieście. Chcę, żebyś mile wspominał czasy, kiedy byłeś starostą – życzył Kieras. Następnie Okraska dostał kwiaty, uściski od kolegów z PO, by za chwilę utracić mandat z powodu utraty prawa wybieralności. Wszyscy głosowali za.
SZCZERBAK PRZEWODNICZĄCYM RADY
Z przewodniczenia Radzie Powiatu zrezygnowali: Przewodniczący, Janusz Jakubiec i wiceprzewodniczący, Mariusz Trepka. Trzeba było wybrać w związku z tym ich następców. Dorota Kaim – Hagar zaproponowała, żeby zgłaszali się chętni na przewodniczącego, lecz wobec braku zainteresowania sama wyznaczyła byłego wójta Poraja Mariana Szczerbaka z SLD:- Marian Szczerbak jest znanym działaczem i politykiem, nie skalał się nieprawdomównością. Myślę, że reprezentowałby radę na odpowiednim poziomie. Janusz Jakubiec zgłosił z kolei Mariusza Musialika, kierownika Gospodarki Komunalnej i Inwestycji w Gminie Poraj. W tajnym głosowaniu Szczerbak pokonał Musialika stosunkiem głosów 12 do 6 i to on został nowym Przewodniczącym Rady Powiatu. Wiceprzewodniczącego nie wybrano, gdyż nie było w porządku obrad wniosku o jego wybór. Radni chceli co prawda taki wniosek wprowadzić, jednak sprzeciwiło się temu 10 obecnych na sali.
12 203 ZŁOTE DLA PICHETY
Radni ustalili wynagrodzenie dla starosty, Wojciecha Pichety. W jego skład wchodzi wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 5900 zł, dodatek funkcyjny – 2100 zł, dodatek specjalny – 3200 zł, dodatek za wysługę lat – 1003 złote. Łączne miesięczne wynagrodzenie Wojciecha Pichety wynosi zatem 12.203 złote.
PYTANIA JAKUBCA I 500 TYSIĘCY DLA SZPITALA
Pytania na sesji do starosty miał Janusz Jakubiec. Wątpliwości pojawiły się w związku ze sprawozdaniem finansowym, dotyczącym Tour de Pologne: - Zarząd podpisał umowę spikerską. Chodzą plotki, że jej koszt był rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Proszę powiedzieć, ile nas ten wyścig kosztował? Chciałbym także wiedzieć, czy zarząd dokonał bilansu otwarcia. Jak wygląda nasz budżet? – pytał Jakubiec. Picheta odpowiedział, że w związku z wyścigiem TdP, kwota umowy sponsorskiej wyniosła 13 tys., na umowę spikerską powiat wyłożył z kolei 350 złotych. Koszt organizacji wyścigu na terenie powiatu wyniósł zatem 13 tys. 350 złotych. Co do bilansu otwarcia, Picheta nie był konsekwentny. Najpierw powiedział, że – Jeżeli radni będą sobie życzyli takiego bilansu, to jak najbardziej. W ciągu kilku miesięcy dojdzie do takiego bilansu, ale jeśli radni będą chcieli wcześniej – ok. Jakubiec jednak nie ustępował: - Proszę przedstawić bilans otwarcia, wskaźnik zadłużenia. Radni także powinni się tym bardziej interesować. Jakubca w interpelacjach wsparł Dariusz Lasecki: - Chciałbym znać liczbę zatrudnionych w jednostkach samorządu, szczególnie w starostwie – mówił. Postawiony trochę pod ścianę Picheta od razu odpowiedział Laseckiemu, że w starostwie pracuje 100 osób. Na pytania Jakubca, dotyczące zadłużenia wypalił: - Mogę powiedzieć o stanie na 30 czerwca. Stan zadłużenia wynosi na ten dzień 17 mln 900 tysięcy. Wolne środki w budżecie wynoszą, w stosunku do planowanych 516 tys. Jakubiec odparł w swoim stylu: - Satysfakcjonuje mnie ta odpowiedź, ale prosiłbym w przyszłości o regularne przekazywanie takich informacji. Tymczasem radni przyznali kolejną dotację szpitalowi w wysokości 500 tysięcy złotych na „rozbudowę i przebudowę”. W tym temacie nie było dyskusji, obok krótkich podziękowań Doroty Kaim – Hagar, Naczelnej Lekarz SP ZOZ.
Marcin Bareła
nasz komentarz:
PRZEPRASZAM NIE PADŁO
Rada Powiatu Myszkowskiego wprowadziła ciekawy zwyczaj, że przestępcom oddaje się mównicę na przemówienia. Wcześniej Leon Okraska miał okazję przemawiać w Mrzygłodzie na Tour de Pologne, podczas lotnej premii, która choć nie liczyła się w żadnej klasyfikacji wyścigu, kosztowała Powiat Myszkowski ponad 13 tysięcy złotych. To więcej, niż powiat wydaje przez cały rok na sport amatorski. Ale cóż, kaprys odchodzącego starosty i pieniądze się znalazły. Okraska, choć skazany i chory, znalazł czas na publiczne wystąpienie w Mrzygłodzie.
Byłem ciekaw, czy Leon Okraska, jeżeli już został dopuszczony przez radnych do głosu zdobędzie się na zwykłe słowo przepraszam. Nie padło. Otrzymał za to kwiaty i tkliwe spojrzenia radnych. Picheta mówi o „karze niewspółmiernej do winy”, co oznacza, że winy obecny starosta nie kwestionuje. Więc co jest zdaniem Pichety niewspółmierne? Do więzienia Okraska nie poszedł, wyrok jest w zawiasach. Koledzy dają kwiaty. Tkliwa atmosfera krzywdy. Pewnie trzeba będzie skrzywdzonego przez sąd za chwilę gdzieś zagospodarować, jak to zwykle w koleżeńskim kręgu się dzieje.
Dziwna była też laurka wystawiona przez Dorotę Kaim-Hagar, która rekomendowała Mariana Szczerbaka, na nowego Przewodniczącego Rady Powiatu. „Nie skalał się nieprawdomównością”. Czyli, że nie jest kłamcą? Przecież jeszcze tydzień wcześniej szef SLD w Myszkowie wymieniał Szczerbaka jako, tego co głosował (podobno) wbrew ustaleniom partyjnym na starostę, za co miał dostać funkcję przewodniczącego. Jak Szczerbak głosował, nie wiem, ale fotel dostał.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze