(Myszków) Nie ma zgody na Wojciecha Pichetę z Przyszłości – powiedzieli jasno radni Platformy Obywatelskiej powołując jednocześnie 21 czerwca Klub Radnych PO w Radzie Powiatu Myszkowskiego. Za to z Platformy o stanowisko starosty postanowiło zabiegać aż dwóch kandydatów: obecny przewodniczący rady Janusz Jakubiec i radny Dariusz Lasecki. Już na początku kadencji obaj panowie starli się rywalizując o stanowisko Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego. W końcu kompromisowo ustalili, że dwa lata przewodniczącym będzie Jakubiec, a drugą połowę kadencji Lasecki.
Wybór starosty odbędzie się po 15 lipca, czyli w miesiąc od złożenia wniosku o odwołanie Leona Okraski w związku z prawomocnym skazaniem go w procesie karnym. Miejsce Okraski w Radzie Powiatu zajmie Zofia Jastrzębska, kolejna osoba z listy PO z największą liczbą głosów. W środę 22.06 udało nam się potwierdzić, jaka była jedna z ostatnich decyzji, którą przeforsował na Zarządzie Powiatu starosta Okraska. 8 czerwca, na dwa dni przed publikacją wyroku, na wniosek Okraski zarząd przyznał dyrektorowi szpitala Wojciechowi Pichecie słynną już nagrodę w kwocie ok. 25 tys. zł (3 pensje). Jak potwierdził wicestarosta Jan Kieras, nagroda przeszła przy dwóch głosach wstrzymujących się: jego i radnego Piotra Bańki. To maksymalna nagroda jaką Zarząd Powiatu mógł przyznać Pichecie. Mniej więcej roczna pensja salowej, czy pielęgniarki.
LASECKI CZY JAKUBIEC?
W środę radny powiatowy Dariusz Lasecki potwierdził nam, że zamierza ubiegać się o stanowisko starosty. To samo potwierdził nam przewodniczący Rady Powiatu Janusz Jakubiec, który dotychczas był już zatwierdzonym podczas kongresu PO w Gdańsku kandydatem na posła.
- Założyliśmy klub PO w Radzie Powiatu i ja jestem oficjalnym kandydatem klubu na stanowisko starosty- oświadczył J. Jakubiec. – Zdecydowałem się ubiegać o to stanowisko, a rozważam rezygnację z kandydowania na posła – dodaje. Przewodniczący Rady Powiatu był też zaskoczony tym, że Zarząd Powiatu, jeszcze pod przewodnictwem Leona Okraski, zdecydował się na przyznanie dyrektorowi Pichecie nagrody 25 tys. zł. – Nie przypominam sobie, aby na sesji 25.06 w sprawozdaniu zarządu było o tym choć słowo – mówi Jakubiec.
Czy jednak Jakubiec nie za wcześnie ogłosił się kandydatem PO na starostę? Zapytany przez nas radny Mariusz Morawiec zaprzecza: – Powołaliśmy klub i ustaliliśmy, że PO musi wystawić własnego kandydata na starostę. Kto ma nim być, takiej decyzji klubu nie było, więc przewodniczący Jakubiec chyba się pośpieszył z ogłoszeniem się jako kandydat.
Co ciekawe, dotychczas Picheta przedstawiany był jako kandydat Przyszłości i Platformy, choć radnych PO nikt o zdanie nie pytał:
Mariusz Morawiec: -Dowiedziałem się, że dzisiaj 22.06 Wojciech Picheta spotyka się z Radą Powiatową PSL, aby przekonać koalicjanta do swojej kandydatury. Z radnymi PO nikt na ten temat nie rozmawiał, były jedynie indywidualne rozmowy. Do mnie dzwonił Picheta z pytaniem, czy go poprę i powiedziałem jasno, że NIE.
PSL –zmiana warty?
Przewodniczący powiatowych struktur PSL Jan Kieras (wicestarosta) potwierdza, że będą rozmawiać z Pichetą. Ciekawsze w PSL nie jest jednak, kogo poprze PSL, lecz czy wicestarosta utrzyma się na stanowisku. Z kilku klubów słychać bowiem nieoficjalne głosy, że koalicja PSL –tak, ale nie z Kierasem jako wicestarostą. Otwarcie zgodził się skomentować kondycję ludowców Dariusz Lasecki (PO): -Wg. mojej wiedzy nie ma w żadnym z klubów akceptacji dla pozostawienia Jana Kierasa jako wicestarosty. Sam mówię otwarcie: jeżeli zostałbym wybrany na starostę, na stanowisku wicestarosty widzę radną z PSL Annę Sochę. To asystentka Wojewody Śląskiego, zdobyła w Urzędzie Wojewódzkim doświadczenie w pracy administracyjnej.
Zapały wszystkich stara się tonować Mariusz Kleszczewski, Przewodniczący Rady Powiatowej PO: -Zgodnie ze statutem partii uprawniona do wyłaniania kandydata na starostę jest Rada Powiatowa PO. I będziemy o tym dyskutować w piątek (24.06) lub w ciągu najbliższego tygodnia. Na razie ani przewodniczący Jakubiec, ani radny Lasecki nie mają prawa mówić, że są kandydatami PO na starostę.
Gazeta Myszkowska: - Jakubiec twierdzi, że jest oficjalnym kandydatem. Lasecki, że zamierza się ubiegać.
M. Kleszczewski: - Zależy nam na tym, aby zbudować trwałą koalicję i do rozmów koalicyjnych upoważniona jest Rada Powiatowa PO. Sprawa kandydata na starostę powinna wyjaśnić się w ciągu tygodnia.
Krótka rozmowa z Dariuszem Laseckim, który ogłosił, że zamierza ubiegać się o stanowisko starosty Powiatu Myszkowskiego.
Gazeta Myszkowska: Sporo namieszał pan jasną deklaracją, że zamierza ubiegać się o stanowisko starosty.
- Jestem członkiem PO, która wygrała wybory w powiecie i ma najwięcej radnych w Radzie Powiatu. I PO, jako wygrana siła polityczna powinna mieć starostę. To jest nie tylko dla mnie i dla moich koleżanek i kolegów z PO, dla mieszkańców powiatu oczywiste. Trudno sobie wyobrazić, aby ktoś, kto ma mniej radnych decydował o wyborze starosty. Nie takie są reguły demokracji. Jeżeli będzie wola klubu PO, abym to ja tę funkcję objął i poprowadził powiat myszkowski w nowe czasy, to na pewno nie ugnę się przed ciężką pracą.
GM : Aby zostać starostą potrzeba 10 głosów. PO ma 5 radnych, a pan konkurenta we własnym klubie. Jak pan widzi nową koalicję?
– Mamy dobrego koalicjanta w radnych PSL, a w radzie powiatu trudno sobie wyobrazić stabilną większość bez pozyskania głosów opozycji. Trzeba rozmawiać ze wszystkimi. I może trzeba będzie stworzyć większość , w której wszystkie siły polityczne miałyby reprezentację w Zarządzie Powiatu. Wszyscy deklarują współpracę na rzecz powiatu, więc może czas, aby powiedzieć „sprawdzamy”.
GM: Dotychczas w Zarządzie Powiatu nie było tylko radnych lewicy. Nawet PiS udało się wam przyciągnąć.
– I nie widzę przeszkód, aby radnych lewicy zaprosić do współpracy.
GM: Jeżeli sytuacja się nie zmieni, to konkurował pan będzie z przewodniczącym Jakubcem i Pichetą. Z Jakubcem łączy was jedno: obaj krytykujecie możliwość wyboru starosty spoza rady i spoza PO.
– O ile chęć ubiegania się o stanowisko starosty przez radnych jest zrozumiała, to potencjalny wybór starosty spoza rady byłby kompletnie niezrozumiały dla mieszkańców powiatu. Przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi byłoby to kompletnie niezrozumiałe, aby wybierać starostą osobę, która już zrezygnowała z mandatu radnego, aby nie tracić wysokiej pensji w szpitalu, opłacanej z budżetu powiatowego.
GM: Mówi pan o Wojciechu Pichecie. Premier Tusk – co prawda w toku gorącej kampanii, powiedział kiedyś, że „dla takich ludzi jak Picheta i Sawicka nie miejsca w PO i polityce”
– Oczywiście, że mówię o Pichecie, który – jak się dowiaduję od pana, dostał po cichu, w tajemnicy przed radnymi 25 tysięcy nagrody. Sprawa miała być odłożona przynajmniej do czasu, aż zobaczymy efekty rozbudowy szpitala.
Moim zdaniem PO nie jest partią kumpli, jest przejrzysta i nie powinno być miejsca na koleżeńskie koterie.
Picheta zrezygnował z mandatu radnego powiatowego. Po co w ogóle startował? Po co robił wyborcom wodę z mózgu, inwestując gigantyczne pieniądze w bilbordy? Dlatego powtarzam: starostą powinien być ktoś z radnych, bo tak jest na całym świecie.
GM: Pana pomysł na kierowanie powiatem?
- Przede wszystkim należy zakończyć spory i zabrać się do pracy. Straciliśmy ostatni rok mając starostę „w zawieszeniu”. Należy skupić się na pozyskiwaniu inwestorów do powiatu. O nich trzeba zabiegać. Dla nich stworzyć pakiety inwestycyjne z przygotowanymi terenami, planami, zespołem w starostwie, który służyłby im pomocą. Trzeba zintensyfikować poszukiwania inwestorów dla powiatu korzystając z partnerstwa z regionem B roxtowe w Anglii i innymi krajami. Myślę o Niemczech, Austrii czy choćby Włochach. Pracowałem tam sporo i wiem jakiego podejścia oczekują zagraniczni inwestorzy. A bez nich nie będzie nowych miejsc pracy. Trzeba postawić na turystykę w regionie. Myszków powinien być Bramą na Jurę w dosłownym znaczeniu, tu każdy turysta powinien zaczynać swą wycieczkę. Może na dworcu kolejowym z wypożyczalnią rowerów. Trzeba otworzyć powiat na turystów, bo mamy świetne warunki: wodę, skałki, zabytki, miejsca kultu religijnego i świetnych ludzi. Dla młodych ludzi z inicjatywą trzeba uruchomić punkt pomocy w pozyskiwaniu środków unijnych na rozwój własnej działalności. Dzisiaj jest to zbyt trudne. Starostwo ma tu dużą rolę do odegrania. Pracy jest mnóstwo, a czas ucieka.
Z ostatniej chwili:
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, wieczorem 22.06 Rada Powiatowa PSL zdecydowała że nie poprze Pichety na starostę.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze