(Poraj) 150 tysięcy złotych na „upowszechnianie sportu i kultury fizycznej wśród dzieci i młodzieży” otrzymał klub „Polonia” Poraj. Decyzja ta wzbudziła niezadowolenie kilku gminnych radnych. Głównie dlatego, że pieniądze przyznane zostały w konkursie, o którym zdaniem rajców, mało kto wiedział. Wójt Stachera bronił się, że konkurs był ogłoszony w gminnym BIP.
Do konkursu na realizację wspomnianego zadania stanęło tylko jedno stowarzyszenie – LKS „Polonia” Poraj. Jej prezesem, jest zasiadający w Radzie Gminy Andrzej Pawłowski. Komisja konkursowa przyznała klubowi 150 tysięcy złotych, czyli tyle o ile wniskował. Wielu radnych było zaskoczonych faktem, że konkurs się odbył, bo o nim zwyczajnie nie wiedziało.
- Mam wrażenie, że informacja o konkursie nie była szerzej przekazywana. Ogłoszenie w BIP -ie (Biuletyn Informacji Publicznej dostępny na internetowej stronie urzędu gminy – przyp. red.) i na tablicy ogłoszeń to chyba za mało. Jeśli konkurs jest ogłoszony 4 stycznia i termin na składanie ofert jest do 21 stycznia, i wpływa tylko jedna oferta, to chyba coś jest nie tak. Tym bardziej, że na jednej z ostatnich sesji zwracaliśmy uwagę by przy rozdziale środków na stowarzyszenia informacja była bardzo szeroko dostępna dla wszystkich. O konkursie nie rozmawialiśmy nawet na komisji – mówiła radna Barbara Trząskowska-Szcześniak, jednocześnie przewodnicząca komisji do spraw oświaty, kultury, zdrowia i spraw społecznych.
Radni na jednej z pierwszych w tym roku sesji, przy okazji dyskusji o finansowaniu stowarzyszeń i organizacji pozarządowych zdecydowali, by skład komisji konkursowej poszerzyć o radnych z komisji resortowych. Tymczasem o dotacji dla Polonii Poraj decydował tylko jeden radny (Przemysław Bąk) i jeden przedstawiciel stowarzyszeń (Andrzej Będkowski z Żarek Letniska) oraz trzech urzędników (Paweł Przystalski, Andrzej Kozłowski i Anna Trąbska).
- Z tego co wiem, tylko jedno stowarzyszenie wiedziało o konkursie. Szkoda, że nie miałem też takiej wiedzy. Składam formalny wniosek o unieważnienie konkursu i przeprowadzenie go jeszcze raz – nie krył żalu radny z Poraja, Tomasz Brymora. Działa on aktywnie w klubie żeglarskim „Zefir”, szkolącym młodzież w sportach wodnych, i który na rozdzielone środki też miał duży apetyt. - Rozumiem, że „Polonia” jest panu wójtowi bardzo bliska, ale informacje nie przepływają jak trzeba. Nie trafiają do osób zainteresowanych. Byłoby dobrze, gdyby nie tylko w piłce nożnej szkolić młodzież, ale i w ju-jitsu, karate, żeglarstwie czy jeździe na nartach, by stworzyć równe szanse rozwoju młodzieży w różnych dyscyplinach sportowych – mówił zawiedziony Brymora. - Informacja o konkursie została ogłoszona w Biuletynie Informacji Publicznej i na tablicy ogłoszeń w urzędzie gminy. Wpłynęła tylko jedna oferta, z „Polonii” Poraj. Klubowi przyznano 150 tys. zł, czyli dokładnie tyle, ile wnioskował. Nie widzę żadnego uchybienia ze strony urzędu i problemu w tym temacie – bronił się wójt Łukasz Stachera. Dodatkowo wyjaśniał radnym: – Oferty przez 8 lat składała wyłącznie sama „Polonia”, w ubiegłym roku dołączył do niej „Zefir”. Należy jednak zaznaczyć, że to poniekąd pieniądze dla wielu klubów, i nie tylko na piłkę nożną. „Polonia” współpracuje i współfinansuje działalność wszystkich Uczniowskich Klubów Sportowych na terenie gminy, Porajskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej i Sportu, klubu „Shogun” z Żarek Letniska czy klubu bokserskiego ks. Dudka. Dlatego te organizacje nie składały swoich ofert w konkursie. Środki na szkolenie młodzieży jeszcze w budżecie są. Nie ma problemu, żeby się o nie starać. Prócz tego są jeszcze środki z tzw. funduszu okołoturystycznego Urzędu Marszałkowskiego, z którego w naszej gminie mógłby skorzystać jedynie „Zefir”. Zawsze byłem za sportem i będę wspierał każdy rodzaj sportu – zapewniał Stachera. Tomasz Brymora ostatecznie wycofał swój pierwotny wniosek o powtórzenie konkursu.
Zaproponował w zamian, żeby w przyszłości skład komisji konkursowej rozszerzyć o większą liczbę radnych i członków innych stowarzyszeń, co poparła większość radnych.
Jak poinformował nas kierownik Referatu Promocji i Sportu w Urzędzie Gminy w Poraju, Andrzej Kozłowski, z puli 180 tysięcy złotych przeznaczonych na sportowe szkolenie dzieci i młodzieży zostało do rozdysponowania 30 tys. złotych. - Jeżeli będzie taka potrzeba zgłoszona przez organizacje zajmujące się na terenie gminy szkoleniem sportowym dzieci i młodzieży, konkurs będzie ogłoszony ponownie – stwierdził Andrzej Kozłowski. (rb)
nasz komentarz:
RADNI BIP-u nie czytają!
W Radzie Gminy Poraj zasiada wielu nowych radnych, co wcale nie zwalnia ich z tego, że powinni nieco znać przepisy, przynajmniej ich dotyczące. A w sprawie stowarzyszeń padło wiele zdań, świadczących o kompletnej niewiedzy „oburzonych” radnych. Po pierwsze: przyznać się publicznie, że BIP-u własnej gminy się nie czyta, nieco wstyd. Dla stowarzyszeń również. Po drugie: powołanie komisji od podziału środków dla stowarzyszeń to uprawnienie wójta, więc radni mogą tylko w tej sprawie coś sugerować, ale niczego uchwalać. Nawet wniosek komisji o podziale środków na stowarzyszenia ma dla wójta znaczenie opinii. Może on zdecydować o innym podziale środków, lub skorygować wnioski komisji. Po trzecie: proponowanie do tej komisji osób z zainteresowanych stowarzyszeń to największy błąd i ignorancja, ponieważ takie osoby nie mogą być członkami tej komisji. Jej decyzje byłyby niezgodnie z prawem.
Radni przegadali więc sporo czasu na temat, o którym –jak wykazali- nie mają pojęcia.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze