(Myszków) Starostą z ramienia Platformy Obywatelskiej został Leon Okraska. Tę samą opcję reprezentuje wybrany ponownie na Przewodniczącego Rady Powiatu Janusz Jakubiec. Jednym z jego zastępców będzie z kolei Mariusz Trepka z PiS-u, zaś w Zarządzie Powiatu zasiadać będzie kolejny członek PiS-u Piotr Bańka. Koalicja PO –PiS w powiecie myszkowskim stała się faktem.
Jeśli porównać sesje powiatowe, tę sprzed czterech lat i tę, która miała miejsce w środę, 1 grudnia, na tej ostatniej „wiało nudą”. W zasadzie wszystko zostało ustalone jeszcze przed posiedzeniem. Do mediów docierały „przecieki” o nietypowych w skali kraju rozmowach koalicyjnych. Ich efekty podczas sesji stały się faktem.
KONTRKANDYDATÓW BRAK
Jedynym kandydatem na stanowisko Przewodniczącego rady Powiatu był rekomendowany przez Leona Okraskę Janusz Jakubiec. – Zawsze starał się prowadzić obrady rzetelnie, tak aby wszyscy radni mogli korzystać z tego dobrodziejstwa i zgłaszać różne uwagi, a on je uwzględniał. Nie mnie oceniać jego poprzednią, czteroletnią działalność.
Zrobili to już wyborcy, dzięki którym osiągnął w wyborach doskonały rezultat – rekomendował Jakubca Leon Okraska. Za jego kandydaturą głosowało 15 z obecnych na sesji radnych, 3 wstrzymało się od głosu. Bez historii przeszedł także wybór na wiceprzewodniczących rady, jeśli nie liczyć konieczności powtórzenia głosowania. Podczas pierwszego radni głosowali jednocześnie na dwóch zgłoszonych kandydatów – Dorotę Kaim - Hagar („Przyszłość”) i Mariusza Trepkę (PiS). Pojawiły się jednak wątpliwości, czy kandydatury nie powinny być głosowane oddzielnie. Tak też w końcu się stało, ale wyniki głosowań nie różniły się znacząco. Dorota Kaim – Hagar i Mariusz Trepka otrzymali solidarnie po 15 głosów poparcia, troje radnych ponownie wstrzymało się od głosu. Identycznym wynikiem zakończyły się wybory na stanowisko Starosty Myszkowskiego. Tym razem Leona Okraskę rekomendował Janusz Jakubiec. – Znamy go z działalności społecznej i zawodowej. Był radnym Rady Miasta Myszkowa w kadencji 1998 – 2002, następnie w latach 2002 – 2006 burmistrzem Myszkowa. Jest merytorycznie przygotowany do pełnienia funkcji starosty. Jeśli go wybierzemy powiat i jego społeczeństwo mogą na tym tylko skorzystać. O tym, że ma poparcie społeczne świadczy jego najlepszy wynik w wyborach do Rady Powiatu – mówił o Okrasce – jedynym kandydacie na to stanowisko, Janusz Jakubiec.
Nowy starosta zaproponował na swego zastępcę dotychczasowego wicestarostę, Jana Kierasa. Tu wynik głosowania był inny niż do tej pory. Kandydatura Kierasa miała tylko 10 zwolenników. Były także 3 głosy przeciwne i 5 wstrzymujących się. Radni PiS nie ukrywali, że zgodnie z umową głosowali za Kierasem. Wniosek jest więc oczywisty: przeciwko wicestaroście z PSL głosowało część radnych PO lub Przyszłości. Do końca sesji wicestarosta Kieras pozostał już z nieco smutną miną.
W porównaniu do poprzedniej kadencji skład Zarządu Powiatu będzie się różnił dość znacznie. Starosta Leon Okraska zaproponował stanowiska członków zarządu Piotrowi Bańce, Jadwidze Skalec i … Michałowi Trojakowskiemu.
- Jest to osoba rekomendowana przez klub radnych „Przyszłość”. Jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Krakowie, w tym też mieście pracował w firmach zagranicznych. Obecnie wraz z ojcem prowadzi działalność gospodarczą w Myszkowie. Biegle włada językiem angielskim, co chcemy wykorzystać w kontaktach z partnerskim okręgiem Broxtowe - przybliżał jego sylwetkę starosta Okraska.
W RADZIE ROSZADY
Tu należy się czytelnikom pewne wyjaśnienie. Michał Trojakowski nie jest radnym powiatowym, choć wszelkie znaki na niebie wskazują, że już niedługo będzie. Radny Wojciech Picheta wygłosił podczas sesji oświadczenie, że jest zainteresowany dalszą pracą na stanowisku dyrektora myszkowskiego SP ZOZ -u. – Na tym stanowisku zastępuję Mariusza Kleszczewskiego. Kiedy jednak ten ostatni dalej będzie sprawował funkcję członka zarządu województwa śląskiego (tak z wielkim prawdopodobieństwem będzie – przyp. red.) chciałbym nadal je zajmować. Dlatego, że są w SP ZOZ –ie rozpoczęte zadania, które chcę kontynuować. Wydaje mi się, że dla ich dalszej realizacji, wskazana byłaby także dalsza ciągłość personalna. Kiedy zatem Mariusz Kleszczewski pozostanie dalej w zarządzie województwa pisemnie zrezygnuję z mandatu radnego - oświadczył Picheta. Wtedy miejsce Pichety w radzie zajmie Trojakowski, który na liście „Przyszłości” zajął w wyborach trzecie miejsce, z 234 głosami. Na marginesie dodajmy, że w kuluarach mówi się o kolejnej zmianie w radzie. Nieoficjalnie mówi się także o rezygnacji z mandatu, nieobecnego podczas sesji, Krzysztofa Czyża, którego zastąpiłaby Beata Kwiatkowska (czwarta na liście ze 181 głosami). Czy to „sprawdzona” informacja, czy tylko plotka, okaże się zapewne już niedługo.
W głosowaniu na członków zarządu Piotr Bańka uzyskał 14 głosów „za”, 1 osoba była przeciwna jego kandydaturze, 2 wstrzymały się od głosu; Jadwigę Skalec poparło 13 radnych, przy 2 głosach przeciwnych i 3wstrzymujących zaś za kandydaturą Michała Trojakowskiego opowiedziało się 13 radnych, 2 osoby były jej przeciwne a 3 wstrzymały się od głosu.
„ZGODA, ZGODA, A BÓG WTEDY RĘKĘ PODA”
- Wyniki głosowania dla mieszkańców powiatu myszkowskiego będzie zapewne sporym zaskoczeniem – podsumowywał sesję Piotr Bańka. - Chcę zatem wytłumaczyć dlaczego radni PiS odpowiedzieli na propozycję współpracy, bez względu na przynależność partyjną. Jestem radnym od czterech kadencji i wiele w tej radzie widziałem. Niepotrzebnie polityka dzieli ludzi w samorządzie. Wiele razy podkreślałem, że nie tędy droga. Udało nam się osiągnąć porozumienie z radnymi innych opcji. To dobry krok do tego, by w naszym powiecie wprowadzić nową jakość. By nie dzielić się politycznie, ale by tworzyć politykę samorządową. By wziąć się do pracy, bez oglądania się na to kto z jakiej partii pochodzi – tłumaczył Bańka. Nam pozostaje mieć nadzieję, że dobrej woli radnym wystarczy co najmniej na cztery lata. Wtedy będzie, jak u cytowanego w podtytule Fredry, a zyskają wszyscy mieszkańcy powiatu.
LEWICA W OPOZYCJI
- Gratuluję wybranym, ale nie zgodzę się do końca z radnym Bańką – odpowiadał temu ostatniemu Rafał Kępski z Lewicy. – Nas do rozmów koalicyjnych, do współpracy nikt nie zapraszał – mówił z goryczą. - To dlatego, by w radzie pozostała namiastka opozycji – próbował przekuć w żart gorzkie słowa Kępskiego przewodniczący Jakubiec. – Będziemy opozycją, ale konstruktywną, działającą merytorycznie – zapowiedział Kępski.
Robert Bączyński
Nasz komentarz:
NUDA KRYJE CIEKAWOSTKI
Powiatem rządzi koalicja PO Przyszłości PSL i… PiS-u. A mogła być też PSL-u z Lewicą i PiS-em. Ostatecznie tę drugą możliwość, jako koalicję niestabilną odrzucił Piotr Bańka. W takim rozdaniu politycznym starostą miałby być Jan Kieras a Bańka wicestarostą. Lewica wzięłaby pewnie przewodzenie radą, a chłopcy z PO i Przyszłości obeszliby się smakiem. Ostatecznie zwyciężyła koalicja tradycyjna, ale koledzy z PO i Przyszłości dali wyraźny sygnał, że akceptują Jana Kierasa jako wicestarostę na kolejne 4 lata z pewną niechęcią. Warto też uchylić tajemnicy, skąd wzięły się próby stworzenia nowej koalicji z próbą odsunięta Platformy od władzy w powiecie. Otóż niektórym działaczom Przyszłości i Platformy Obywatelskiej zamarzyło się usunięcie Jana Kierasa ze stanowiska wicestarosty. Pojawiło się nawet nazwisko (potwierdzał nam to jeden z radnych Przyszłości), kto Kierasa miałby zastąpić: Michał Trojakowski. To nowy radny, a właściwie jeszcze nie radny, bo zostanie nim jak zrezygnuje Wojciech Picheta (nie może łączyć funkcji radnego i dyrektora SP ZOZ). Podłożem zakusów PO i Przyszłości na pozbycie się Kierasa miało być przeświadczenie, że PSL mając 3 radnych zbiera za dużo.
Osobna gra, choć już mniej emocjonująca rozegrała się o stanowisko Przewodniczącego Rady Powiatu. Został nim ponownie Janusz Jakubiec, choć nie krył swoich ambicji Dariusz Lasecki. Ten nie odważył się jednak wystartować jako kontrkandydat kolegi z partii i panowie uzgodnili po dżentelmeńsku, że za dwa lata, w połowie kadencji rady zamienią się miejscami. Kto patrzyłby na obrady radnych na początku kadencji naiwnym okiem pomyślałby, że zgoda i sielanka panowała. Że -jak to pięknie komentował radny Piotr Bańka- radni odeszli od politykowania. Tymczasem w prawdziwym życiu wszystko jest polityką. I bardzo dobrze, jeżeli tylko z gry interesów wykuwają się pozytywne owoce.
A my z okresu gorączki wyborczej przechodzimy w kolejny, 4-letni okres oceny naszych radnych, starosty, burmistrzów i wójtów. Będziemy pokazywać ich sukcesy, krytykować błędy. A wyborcy dokonają kolejnego zsumowania plusów i minusów władzy samorządowej w 2014 roku.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze