Zieloni Żarki – Włodar Częstochowa – 0:1 (0:0)
Podopieczni Janusza Kościelnego przegrali w ubiegłą sobotę (16.05) przed własną publicznością w najskromniejszym rozmiarze z wyżej notowanym Włodarem Częstochowa. W najbliższy weekend żarczanie będą gościli w Myszkowie.
Pierwsze minuty tego meczu należały do gospodarzy. Najpierw Cziba uderzył głową, ale Kapral kapitalnie wyjął piłkę z okienka. Chwilę później o niewiele pomylił się Paweł Cupiał. Potem inicjatywę gry przejęli przyjezdni. Włodarowi najwyraźniej bardziej zależało na wygranej w tym meczu. W 70 minucie Susek zagrał do Prusko, który znalazł się na czystej pozycji i nie zmarnował okazji. Częstochowianie skasowali trzy punkty i nadal są w grze o awans do trzeciej ligi.
- Wygląda na to, że jeszcze nie jesteśmy gotowi by walczyć o najwyższe cele. Ten mecz mógłby ułożyć się inaczej, gdyby Kapral nie zaliczył znakomitej interwencji przy główce Damiana Cziby. Zostały cztery mecze i chcemy je dograć w jak najlepszym stylu. W najbliższą sobotę czekają nas derby, w których powalczymy o zwycięstwo – powiedział trener Zielonych Janusz Kościelny.
Zieloni Żarki: Poturalski – Dorobisz (76 min Cichor), Piech, Hampf, Cupiał, Marcińczyk (65 min Brodziński), Sobota (80 min Klocek), Wiklak, Nalepa (77 min Kulas), Zachara, Cziba.
Włodar Częstochowa: Kapral – D. Wiśniowski, Sneka, Żurawiecki (46 min Krzyczmanik), Susek, M. Kowalski (90 min A. Wiśniowski), Lesik, Kurpios, B. Kowalski (57 min Kamiński), Kyzioł (78 min Baydak), Prusko.
Żarczanie w najbliższą sobotę (23.05) wystąpią w Myszkowie, przeciwko broniącej się przed spadkiem ekipie Krzysztofa Całusa. W trzech ostatnich spotkaniach zmierzą się kolejno ze Slavią Ruda Śląska (dom 30 maja), MK Górnikiem Katowice (wyjazd 6 czerwca), Spartą Zabrze (dom 13 czerwca). (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze