W wielkim finale września, do którego Damian Łaszek awansował z drugim wynikiem zmierzył się z Robertem Szybowskim z Wieliczki i Renatą Kusik z Lublina. Stawka, o którą zagra mieszkaniec Myszkowa to oczywiście 10 tysięcy złotych i samochód osobowy Renault Megane III o wartości 60 tysięcy złotych. Ponadto zwycięzca otrzymuje Złotą Nutkę - trofeum ze szczerego złota ufundowaną przez sponsora programu a wręczaną najlepszym z najlepszych.
- Kiedy kilka dni temu dostałem potwierdzenie że zagram w finale miesiąca musiałem niemalże zapomnieć o spaniu. Uczyłem się po 15-18 godzin dziennie. Chodząc ze słuchawkami na uszach przerabiałem tysiące podpowiedzi, które pojawiły się w programie, zagłębiałem się w nowości polskiej i zagranicznej sceny muzycznej. Finały miesiąca mają to do siebie że pojawiają się tam utwory, których nigdy wcześniej nie było w programie – zdradza kulisy przygotowań do występu Damian Łaszek.
- Muzyki słucham od 4 roku życia, czyli już 20 lat. Pierwszym utworem, który udało mi się rozpoznać była Lambada. Szedłem wtedy do przedszkola z tatą i zacząłem wykrzykiwać tytuł tej piosenki. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że powstanie w Polsce program który będzie płacił za odgadywanie piosenek. Kiedy skończyłem 18 lat pojechałem na eliminacje do programu. Wtedy osobą odpowiedzialną za rekrutację zawodników była wtedy Dorota Zawadzka, znana obecnie jako Superniania. Udało się od pierwszego razu – wspomina zawodnik z Myszkowa. Od tamtego czasu jego przygoda z programem trwa do dziś. - Lubię wyzwani a, granie z najlepszymi motywuje mnie do pracy. Zaznałem już w tym programie zarówno smaku zwycięstwa jak i porażki – mówi D. Łaszek. Który smak poczuje tym razem? Odpowiedź w najbliższą sobotę. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze