(Myszków) 24 czerwca upłynął termin składania ofert na kontrowersyjny przetarg przebudowy ulicy 3 Maja. Tym razem wpłynęły 2 oferty (na pierwszy żadna) od firm AKWA z Żarek 2,30 mln zł i od ROMAS Arkadiusz Mika z Boronowa za 3,4 mln zł. Szkopuł w tym, że w budżecie miasta na 2010 rok burmistrz zaproponował, a radni uchwalili zgodnie z jego projektem tylko 1,35 mln zł na to zadanie. Jak by nie liczyć, brakuje miliona złotych! Co dziwne, choć 30.06 podczas obrad Rady Miasta toczyła się gorąca dyskusja na temat sensowności tej inwestycji (radni wytykali błędy w projekcie, nie uwzględniające potrzeby przeniesienia zasilania budynków pod ziemię) burmistrz słowem nie wspomniał, że złożone oferty dwu, a nawet 2,5 krotnie przekraczają środki zapisane w budżecie na 3 Maja.
Odpowiedź znajdziemy na telebimie przed Urzędem Miasta, za pośrednictwem którego burmistrz Romaniuk toczy swoją wojnę z radnymi. Jedno hasło: „w lipcu rusza przebudowa 3 Maja”. Hasło drugie: „3 Maja przedmiotem dyskusji Radnych na posiedzeniach komisji. Inwestycja w rękach radnych”. O co chodzi?
Komisja przetargowa nie mając pokrycia w budżecie na przebudowę 3 Maja musi przetarg unieważnić. Gdyby burmistrz Romaniuk zamierzał faktycznie przebudowywać ulicę, powinien 30. czerwca poinformować radnych, że kwoty z ofert przekraczają kwoty zapisane w budżecie i zaproponować jego korektę. Ale musiałby też wskazać, komu zabrać: czy np. mieszkańcom Nowej Wsi nie wybudować parku przy Słowackiego. Czy zrezygnować jednak z budowy Złotej Ulicy na Mijaczowie? Nie odezwał się słowem, za to na telebimie wisi hasło, że „wszystko w rękach radnych”. Można zaryzykować komentarz, że burmistrz Romaniuk po prostu blefuje, żadnej 3 Maja nie ma zamiaru przebudowywać i jak zwykle swoje błędy próbuje przerzucić na radnych.
Jak zapowiedziała podczas obrad 30.06 przewodnicząca Rady Miasta Myszkowa Urszula Motylewska, radni nie planują zbierać się w lipcu, a najbliższa sesja odbędzie się pod koniec sierpnia. Dopiero wtedy radni mogliby na wniosek burmistrza dyskutować o zmianach w budżecie. Ale oferty złożone na przetarg stracą ważność 24 lipca. Treść hasła z telebimu to zwykła propaganda, na dodatek kłamliwa. Jak potwierdziliśmy, radni nie planują zwoływania żadnych obrad komisji przynajmniej do połowy sierpnia. Są po prostu wakacje. Na jakich komisjach, zgodnie z napisem, toczy się więc dyskusja? Żadnych! To hasło, w którym burmistrz Janusz Romaniuk po prostu kłamie.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze