(powiat myszkowski) W powiecie myszkowskim, tak jak w całej Polsce I turę wyborów prezydenckich wygrał Bronisław Komorowski, jednak wynik kandydata PO 37,02 % daleki jest od wyniku sondy Gazety Myszkowskiej przeprowadzonej tydzień przed I turą. W niedzielę 4 lipca wybory Prezydenta Rzeczypospolitej rozstrzygną się w II turze, w której Komorowski zmierzy się z Jarosławem Kaczyńskim z PiS-u. Kaczyński w powiecie myszkowskim zdobył w I turze poparcie 35,53% wyborców.
Wyniki wyborów w naszym regionie pokazują jasno, że preferencje mieszkańców powiatu myszkowskiego są bardzo zbliżone do upodobań ogólnopolskich. Kolejność czterech pierwszych kandydatów, wedle słupków poparcia w wyborach, jest taka sama w powiecie, co w całym kraju; jednak różnica występuje już w ich wielkości. Widać to na przykładzie lidera elekcji – Komorowskiego – który cieszy się mniejszym poparciem w naszym powiecie niż w całym kraju. Lepszy wynik, w porównaniu z ogólnopolskim, uzyskali z kolei Jarosław Kaczyński (35,53 proc.) oraz Grzegorz Napieralski (18,97 proc.). Różnica między kandydatem PiS a PO w naszym powiecie jest niewielka, nieco ponad 1%. Podobnie było w roku 2005, kiedy to ówczesny kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Lech Kaczyński, miał 29 proc., a Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, 31 proc. Zadowoleni z wyników w powiecie myszkowskim mogą być zwolennicy lewicy. Tym bardziej, że Grzegorz Napieralski w ostatniej sondzie przedwyborczej w naszej gazecie cieszył się zaledwie 9 proc. poparciem wśród ankietowanych. Kolejną, dużą niespodzianką tych wyborów jest kandydat, który zbyt często nie jest pokazywany w mediach, Janusz Korwin – Mikke. Cieszy się on poparciem 2,53 proc. lokalnego elektoratu. Każdy z pozostałych sześciu kandydatów w powiecie myszkowskim uzyskał poparcie w granicach jednego procenta.
Lepsza niż w 2005 roku była frekwencja wyborcza. W 2005r. wynosiła ona zaledwie 43 proc., dziś to prawie 50 proc.
Wynik wyborów prezydenckich w naszym regionie pokazuje, iż jego mieszkańcy dzielą się dokładnie na dwa obozy: Kaczyńskiego i Komorowskiego. Zwycięzcą w całym powiecie jest Bronisław Komorowski, jednak już w poszczególnych gminach niekoniecznie.
NIEGOWA, KOZIEGŁOWY I ŻARKI - KACZYŃSKIEGO
Właśnie w tych trzech gminach Jarosław Kaczyński okazał się niekwestionowanym zwycięzcą. Jednak najbardziej niesamowity wynik osiągnął kandydat Prawa i Sprawiedliwości w gminie Niegowa. Jego poparcie wynosiło tam aż 55,59 proc. Jest to fenomenem w skali ogólnopolskiej. Najwięcej głosów Kaczyński zdobył w Obwodowej Komisji Wyborczej w Sokolnikach, gdzie osiągnął aż 70 proc. poparcie. Z kolei w sąsiednim Dąbrownie odnotowano najwyższą frekwencję – 63,02 proc. – ze wszystkich komisji obwodowych w powiecie. Gdyby taki wynik, jak w Niegowie Kaczyński osiągnął w całym kraju, byłby zwycięzcą już w I turze. Rzeczywisty wygrany pierwszego prezydenckiego starcia – Bronisław Komorowski – uplasował się w Niegowie dopiero na trzeciej pozycji. Uzyskał on zaledwie 15,18 proc. głosów. Kandydata PO prześcignął o włos Grzegorz Napieralski z poparciem 15.98 proc. wyborców. Gmina Niegowa jest również jedną z dwóch wiejskich gmin w naszym powiecie.
Nie dziwi, więc fakt, że dwaj kandydaci odwołujący się do elektoratu rolniczego: Andrzej Lepper i Waldemar Pawlak, mogą się tam cieszyć (jeżeli porównać to z ich ogólnopolskimi wynikami), sporym poparciem. Wynik Samoobrony to 4,18 proc., a PSL 5,15 proc.
Jarosław Kaczyński mocne poparcie ma w Koziegłowach. Uzyskał on tam 41,84 proc. głosów. Na drugim miejscu jest Bronisław Komorowski (31 proc.). Następne miejsca zajęli: Grzegorz Napieralski (17,86 proc.), Andrzej Lepper (2,46 proc.), Janusz Korwin – Mikke (2,29 proc.) i Waldemar Pawlak (2,23 proc.). Frekwencja w gminie Koziegłowy okazała się, najniższa w całym powiecie myszkowskim i wynosiła zaledwie 45,30 proc. Z kolei w gminie Żarki Jarosław Kaczyński osiągnął 41,68 proc. Drugie miejsce przypadło marszałkowi sejmu, Komorowskiemu 31,43 proc. Na trzecim miejscu jest Grzegorz Napieralski z wynikiem 17,39 proc. Do urn w gminie Żarki poszło 48,04 proc. uprawnionych do głosowania. Podobnie, jak w tych trzech gminach Kaczyński odniósł także zwycięstwo w Lelowie i Janowie.
NAJWYŻSZA FREKWENCJA – PORAJ
Gminą, w której frekwencja w wyborach była najwyższa w całym powiecie myszkowskim, okazał się Poraj! Wyniosła ona 52,21 proc. Wynik może nie jest oszałamiający, lecz potwierdza pewną teorię. Mówi ona, że duża liczba osób przy urnach sprzyja Platformie Obywatelskiej. Tak też się dzieje w Poraju, gdyż Bronisław Komorowski osiągnął poparcie 46,28 proc. wyborców. Jest to wynik znacznie lepszy w porównaniu do tego ogólnopolskiego i powiatowego. Na drugim miejscu tradycyjnie Jarosław Kaczyński, z mniejszym poparciem niż w regionie i kraju, bo 27,06 proc. Dość dużym zaufaniem porajskiego elektoratu cieszył się kandydat SLD. W gminie Poraj zdobył poparcie aż 19,11 proc. wyborców. Napieralskiego od kolejnych kandydatów dzieli już ogromna przepaść. Następny kandydat, Korwin- Mikke, miał 2,59 proc.
NAPIERALSKI NAJLEPSZY W MYSZKOWIE I WŁODOWICACH
Wprawdzie w żadnej z gmin naszego powiatu Grzegorz Napieralski nie odniósł zwycięstwa, ale w Myszkowie cieszył się dużym poparciem. Liczba głosów oddana na tego kandydata wyniosła w tym mieście 20,22 proc. Jest to wynik o niebo lepszy od tego krajowego i o ponad procent od osiągniętego w powiecie. Podobnie jak w Poraju, także i w Myszkowie zwyciężył Bronisław Komorowski z poparciem 41,08 proc. Drugie miejsce ponownie zarezerwowane jest dla kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński otrzymał głosy 31,20 proc. wyborców. Pozostali kandydaci podobnie jak w innych gminach praktycznie nie zostali zauważeni przez głosujących. Frekwencja w Myszkowie jest druga pod względem wielkości w naszym powiecie. Wyniosła 51,49 proc. Z kolei w gminie Włodowice liczba oddanych głosów na Napieralskiego wyniosła 21,15 proc. Natomiast dwa pierwsze miejsca zajmują kolejno: Komorowski (38,05%) i Kaczyński (33,53%).
Możemy być pewni, że II tura wyborów będzie bardzo pasjonująca. Największą uwagę sztabów Komorowskiego i Kaczyńskiego skupiają wyborcy Napieralskiego, którzy mogą rozstrzygnąć te wybory. Tym bardziej, że różnica między Komorowskim i Kaczyńskim w powiecie myszkowskim i w kraju jest minimalna.
Wybory a sondaże
Wyjątkowo mocno wyniki I tury wyborów prezydenckich rozminęły się z ogólnopolskimi sondażami. Te dawały Komorowskiemu poparcie blisko 50%, podobnie, a nawet lepiej (55%) wypadł Komorowski w naszym sondażu, przeprowadzonym wśród mieszkańców Myszkowa. Perfekcyjnie wyliczyliśmy w sondażu poparcie w Myszkowie dla Jarosława Kaczyńskiego: sondaż 31%; I tura- 31,2%. Z kolei Grzegorz Napieralski został w sondażu „niedoszacowany” aż na 200%. Możemy pocieszać się, że dużo trafniej nasi ankieterzy wyliczyli poparcie Grzegorza Napieralskiego w Zawierciu, który w sondażu dla naszej bliźniaczej redakcji Kuriera Zawierciańskiego osiągnął wynik 17%, czyli prawie identyczny w wynikami ogólnopolskimi. W Zawierciu Napieralski w I turze zdobył 23,27% poparcia.
Paweł Merta
Napisz komentarz
Komentarze