Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 19 kwietnia 2025 13:44
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

DEMOLKA W „STAJNI”

Problem szkód na stanowiskach archeologicznych, jakie czynią „poszukiwacze na własną rękę”, jest stary jak świat. Dla archeologa badającego stanowisko wielosezonowe nie ma nic gorszego, jak odkrycie, że przez badania przekopał się „jakiś poszukiwacz” z wykrywaczem metali.
Podziel się
Oceń

Problem szkód na stanowiskach archeologicznych, jakie czynią „poszukiwacze na własną rękę”, jest stary jak świat. Dla archeologa badającego stanowisko wielosezonowe nie ma nic gorszego, jak odkrycie, że przez badania przekopał się „jakiś poszukiwacz” z wykrywaczem metali.

 

Napiętnowanie wandalizmu poszukiwaczy wcale jednak ich nie zniechęca. Żałosne są próby tworzenia „kodeksów poszukiwaczy”, czy próby powołania stowarzyszeń poszukiwaczy. Przeglądając niedawno jedno z takich forów, zdumiał mnie język poszukiwaczy: fant, miejscówka, itd. Toż to złodziejski język. A przecież wśród poszukiwaczy są też prawnicy, dziennikarze, urzędnicy, muzealnicy, naukowcy, archeolodzy, wojskowi i zapewne jeszcze inni. Ale jak widać środowisko to nie było zdolne samo wpłynąć na stan prawny przepisów dotyczących zabytków i dóbr kultury oraz roli jaką mogą odegrać poszukiwacze skarbów w ich ochronie, a nie, jak do tej pory, bestialskiemu niszczeniu dziedzictwa kulturowego.

 

Jako najzagorzalszy krytyk tego typu praktyk, przyznaję jednak, że tzw. „środowisko” archeologiczne jest niechętnie usposobione do precyzyjnego ustalenia statusu „poszukiwacza” w kontekście prawa. Dotyczy to także rządu i instytucji zajmujących się dziedzictwem kulturowym, którym brakuje funduszy i politycznej woli do tego, by samemu prowadzić poszukiwania. Może warto jednak podjąć starania o unormowanie tej ze wszech miar szkodliwej i chorej sytuacji. Chodzi wszak o nasze wspólne dziedzictwo. W kontekście Jury, to prawdziwe wyzwanie dla Posłów reprezentujących to jakże historyczne miejsce.

Bertrand z Jury

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Jak zwykły obywatel to ma przechlapane. Jak adwokatka Monika M. miała trzykrotny zakaz prowadzenia pojazdów i wpadła po raz kolejny to dostała 7500 zł grzywny. W Myszkowie sąd jest litościwy.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:51Źródło komentarza: MYSZKÓW. BYŁ TAK PIJANY, ŻE WJECHAŁ NA SKUTERZE W PŁOTAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Jakie poglądy Trzaskowski wylosował na dziś? Zwykły tchórz bo unika debat w telewizjiData dodania komentarza: 16.04.2025, 02:46Źródło komentarza: Rafał Trzaskowski popierany przez coraz więcej samorządowcówAutor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Ten pirat z Koziegłów to Monika K. (redakcja edytowała komentarz, ponieważ jego autor podał pełne nazwisko oskarżonej) Do czasu uprawomocnienia się wyroku, jest to niedopuszczalne.)Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:41Źródło komentarza: Sprawa adwokatki jeżdżącej „na zakazie” trafiła do sądu
Reklama
Reklama
Reklama