(Myszków) Nie jest tajemnicą, że w zajęciach Myszkowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku uczestniczą głównie panie. Dlatego też te, które miały miejsce 10 marca, były doskonałą okazją, by uczcić święto kobiet. Z tej okazji panie otrzymały od „władz uczelni” prezenty. Jeden z nich to pokaz stylizacji fryzur oraz profesjonalnego makijażu w wykonaniu Studia Fryzjerskiego „Image” i Salonu Kosmetycznego „Anielica”.
W rolę modelek, które zaprezentowały efekty pracownic salonu „Image”, wcieliły się cztery uczestniczki MUTW. W salonie, który odwiedziły kilka godzin przed rozpoczęciem zajęć, przeszły prawdziwą metamorfozę. O zabiegach, jakimi zostały poddane, opowiadały właścicielki salonów: Małgorzata Chorabik – Łapeta – właścicielka salonu „Image” oraz Agnieszka Makuch – właścicielka salonu kosmetycznego „Anielica”.
- Próbowałyśmy dopasować kolor włosów i sposób strzyżenia do ich urody. Odważyłyśmy się powycinać tu i tam i w sumie wszystko wyszło bardzo dobrze. U pań była zaburzona kolorystyka włosów, dlatego spróbowałyśmy to zmienić. W pewnym wieku trzeba bardziej zwracać uwagę na to co się ma na głowie i co się nosi – mówiła właścicielka „Image”. Dlatego wraz ze swymi pracownicami zaproponowała paniom tzw. formę „boba” (cięcie klasyczne w formie kwadratu, z dopasowywaniem do danego typu urody) plus dużo wycięć. Wysoko podcinane pejsy i wygolone karki są w tym sezonie jak najbardziej trendy. - W tym sezonie nie ma dowolności. Modne są trzy linie: „ciężkie” grzywki, wycięte pejsy i mocno wygolone głowy i „ciężkie” góry. I nie ma tu klasyfikacji na panie starsze czy młodsze, choć kierując się wiekiem klientek, można je modyfikować. Generalnie odsłaniamy twarze. Kolory dominujące to pastelowe, jasne, z mocnymi akcentami – czyli rudości, beżu i brązu. Pasemka odchodzą do lamusa – tłumaczy Małgorzata Chorabik – Łapeta, zapraszając do salonu przy ul. Sucharskiego 32 A/23. Na wszystkich klientów czekają tam cztery wykwalifikowane fryzjerki z asystentkami, które w stylizacji fryzur posługują się środkami do pielęgnacji włosów renomowanych firm Matrix i Alfaparf Milano.
- My z kolei wykonaliśmy u pań dwa makijaże wieczorowe i jeden dzienny – tłumaczyła Agnieszka Makuch z „Anielicy”. – Nasza praca polegała na wymodelowaniu ich rysów twarzy i podkreśleniu atutów ich urody. Podkreśliliśmy np. ich oczy za pomocą odpowiednich cieni. Trzeba pamiętać, że makijaż osoby dojrzałej musi być dyskretny. Powinien podkreślać walory i atuty, a jednocześnie zamaskować ewentualne defekty – wytłumaczyła A. Makuch. Wśród wykorzystywanych przez nią materiałów znalazły się kosmetyki „Kryoland” (podkłady, tusze i pudry) oraz „Bikor” i „Pegisage” (cienie, pomadki i konturówki). Widząc efekty jej pracy, dojrzałe studentki myszkowskiego uniwersytetu obiecały, że w salonie kosmetycznym „Anielica”, który mieści się przy ul. Kościelnej 4, będą częstymi gośćmi. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze