Jak pisze anonimowo ktoś do Redakcji: „Pracownica WORD Zawiercie (tu imię i nazwisko) ma romans z właścicielem szkoły jazdy (nazwa, miejscowość, nazwisko kochanka).” Nie decydujemy się nawet na wskazanie miejscowości, gdyż to jedna z mniejszych gmin Powiatu Myszkowskiego i nie mamy pewności czy to nie jedyna szkoła jazdy w gminie. „OBOJE SĄ W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM”- pisze dalej, niestety anonimowy, Czytelnik (Czytelniczka?). Duże litery już pochodzą od Redakcji, gdyż wyczuwamy, że fakt cudzołóstwa chciał nasz informator podkreślić. Cóż, tak to już jest, że żeby był romans, musi być zdrada. Małżeństwa lub w wolnym związku, ale zdrada to zdrada. Skoro jest kochanek, kochanka, to musi być też ktoś zdradzamy czyli w tym przypadku rogacz. Ciekawe, że nie ma równie złośliwego określenia na zdradzaną kobietę?
Ostatnie zdania anonimu to już być może początek afery kryminalnej w WORD: „Czy to zgodnie, aby pracownik WORD miał intymne stosunki z instruktorem? Nie występuje konflikt interesów?” Naszym zdaniem zdecydowanie nie! Kochankowie mają w tym przypadku jak najbardziej wspólny interes.
O ile Pani z WORD nie jest egzaminatorką, a kursanci pana ze szkoły jazdy nie mają dziwnie wyższej zdawalności to poza aferą obyczajową innej tu nie widzimy.
UCZUCIA ULOKOWANE W WORDZIE?
Z jak niezwykłymi sprawami zwracają się do nas Czytelnicy (lub Czytelniczki) niech świadczy ten przykład. Niestety nie możemy podać wszystkich szczegółów, ale jest w tej historii miłość, zazdrość i kto wie co jeszcze…
- Dzisiaj, 10:55 (aktualizacja 23.12.2024 10:56)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze