(Myszków) Przed przyjazdem do Polski wiedzieli o naszym kraju niewiele. Nic zatem dziwnego, że panująca u nas pogoda nieco ich zaskoczyła. Mimo tego, że w zabranej przez siebie garderobie nieco marzli, bardzo im się u nas podobało, a polską młodzież uznali … za bardzo grzeczną. W Zespole Szkół Nr 2 w Myszkowie – Będuszu zajęcia z uczniami prowadzili studenci Caio Lucena z Brazylii i Weihow Tang z Tajwanu.
Mający po 21-lat studenci przyjechali do Myszkowa w ramach projektu „Enter Your Future”, realizowanego przez Komitet Naukowy AIESEC Polska. Ideą projektu, realizowanego przez tę organizację, jest szerzenie idei kreatywnej przedsiębiorczości oraz uczenie polskiej młodzieży tolerancji wobec innych kultur i religii świata. Projekt jest realizowany w 9 regionach Polski.
Podczas tygodniowego pobytu goście z zagranicy prowadzili z młodzieżą ze szkoły w Będuszu warsztaty rozwijające przedsiębiorczość, a także poświęcone tematyce wrażliwości i otwartości kulturowej. Warsztaty prowadzone były w języku angielskim, co dodatkowo pozwoliło uczniom „dwójki” na praktyczne sprawdzenie znajomości języka.
- Nasza młodzież miała okazję „z bliska” poznać kulturę innych narodów. Na pierwszych zajęciach studenci opowiadali o sobie, o swoich krajach, kulturze. Mieli okazję poznać także naszą. Mimo nienajlepszej aury zwiedzili zakątki jury: Mirów, Bobolice i Złoty Potok, byli również w Leśniowie. Ogromne wrażenie zrobiły na nich nasze jurajskie zamki. – dzielił się wrażeniami z pobytu studentów w Myszkowie dyrektor ZS Nr 2 Jerzy Bryś.
W czasie pobytu studenci zamieszkali u rodzin uczniów. Tam mogli dodatkowo przekonać się, jak żyją ich polscy młodsi koledzy i koleżanki, poznać ich obyczaje i kuchnię.
- Podczas jednych z zajęć rozmawiali o różnicach w systemach oświatowych w ich krajach i u nas. Przy okazji pytali, jak to robimy, że nasza młodzież jest taka grzeczna. W ogóle podczas warsztatów panowała bardzo przyjazna atmosfera, a uczniowie, na początku bardzo spięci „otworzyli” się i aktywnie uczestniczyli w zajęciach – opowiadał nam J. Bryś.
- Caio i „Tom” - tak pieszczotliwie nazwali uczniowie studenta z Tajwanu – prócz tego, że chcieli czegoś nauczyć naszą młodzież sami próbowali sobie przyswoić język polski. Po kilku dniach potrafili już powiedzieć „dzień dobry”, „dziękuję” i „poproszę wodę” – dodają Klaudyna Kot i Joanna Nowak, które nadzorowały zajęcia ze studentami.
Jak podkreślają, przed przyjazdem goście z Tajwanu i Brazylii wydawali się dla uczniów z Będusza egzotyczni, podobnie zresztą, jak oni dla swoich gości. Dla Weihow’a Tanga wizyta w Polsce to pierwszy kontakt z Europą. Okazuje się, że dzięki poznawaniu się nawzajem przełamane zostają nie tylko bariery językowe, ale również kulturowe.
Pierwszy raz do programu realizowanego przez AIESEC szkoła w Będuszu przystąpiła w marcu ubiegłego roku. Wówczas do Myszkowa przyjechali studenci z Chin i Kazachstanu.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze