Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 11:43
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

mrowka

KILKANAŚCIE LAT CZEKANIA CHOĆ PROBLEM BŁAHY
KILKANAŚCIE LAT CZEKANIA CHOĆ PROBLEM BŁAHY

(Myszków) To już kilkanaście lat, jak Urząd Miasta Myszkowa nie rozwiązał problemu wiecznie tworzącego się rozlewiska w ulicy Pułaskiego, dokładnie w jej odnodze do Urzędu Skarbowego, Mrówki i wielu innych firm. O problemie pisaliśmy obszernie w Gazecie Myszkowskiej w roku 2013. Burmistrz Myszkowa Włodzimierz Żak był wtedy 17 czerwca na otwarciu nowej hali produkcyjnej firmy VIG. Jak wszyscy goście, musiał przedostać się przez rozlewisko zajmujące całą szerokość drogi. Minęło 6 lat, przeszły dwie kadencje burmistrza Żaka. W sprawie rozlewiska, które tworzy się tuż za Urzędem Skarbowym nie zmieniło się nic. Rozlewisko tworzy się po każdym, nawet małym deszczu. Właściciele firm wyręczając miasto niedawno sami załatali dziury, które tworzą się w miejscu często stojącej wody.

31.03.2019 12:20
DO STREFY PRZEZ WODĘ I DZIURY
DO STREFY PRZEZ WODĘ I DZIURY

(Myszków) Od 2 tygodni mamy upał, ale taki już jest cykl  w przyrodzie, że po fali upałów spodziewać się możemy ulewnego deszczu. Na 100% dojazd do kilku firm przy ul. Pułaskiego, za Urzędem Skarbowym będzie utrudniony przez tworzące się w rozlewisko.  I tak jest lepiej. Do końca czerwca, pod rozlewiskiem ukrywały się niebezpieczne dwie głębokie wyrwy. Niejeden samochód wpadł w nie, przykryte wodą. Po kilku tygodniach upominania się i sygnalizowania problemu, Urząd Miasta Myszkowa zlecił załatanie dwóch dziur. Prace wykonano w dniach 26-27 czerwca. Problem rozlewiska pojawiającego się po każdym deszczu pozostał. Wodę za każdym razem wypompowują strażacy. A przedsiębiorcy, których problem nie jest rozwiązany od kilku lat śmieją się, gdy słyszą od burmistrza, że miasto wspiera rozwój przedsiębiorczości w Myszkowie. Słyszeli to z ust burmistrza Włodzimierza Żaka i starosty Wojciecha Pichety choćby 17 czerwca, gdy obaj przemawiali podczas otwarcia hali przemysłowej firmy VIG.  Burmistrz, starosta i wszyscy goście na otwarcie musieli przedostać się przez rozlewisko. Niejeden wpadł w wyrwę przykrytą lustrem mętnej wody.      

12.08.2013 08:33
Reklama