TO SĄ KOSZTY ROZBUDZONYCH NADZIEI
(Myszków) Od prawie dwóch lat trwa w Myszkowie intensywny spór radnych i burmistrza Włodzimierza Żaka co budować, w jakiej kolejności, za ile. W poprzedniej kadencji burmistrz Żak miał w Radzie Miasta większość tzw. „swoich” radnych, zwykle bezkrytycznie przyklepujących pomysły burmistrza. Sytuacja zmieniła się jesienią 2018, w nowej kadencji, która trwa już ponad 1,5 roku. Włodzimierz Żak musi dogadywać się z radnymi. Przyzwyczajony do tego, że miał stado owiec, wyraźnie tego nie umie robić. Albo nie chce. Stąd trwający od 1,5 roku konflikt wokół najdroższych inwestycji forsowanych przez burmistrza. Radni Lewicy i PiS-u pokazują, że miasta po prostu na niektóre z tych inwestycji nie stać. Ale rozbudzone nadzieje w dzielnicach, co na pewno pomogło Żakowi wygrać ostatnie wybory, są teraz źródłem napięć i konfliktów
12.07.2020 16:14
1
1