Agnieszka Żmudzka sekretarz miasta Zawiercie wygrała proces z burmistrzem Myszkowa, jej poprzednim pracodawcą. 19 listopada Sąd Pracy w Myszkowie przyznał jej rację i nakazał zmianę trybu rozwiązania umowy o pracę. Sąd uznał, że zwolnienie dyscyplinarne, jakie wręczył jej burmistrz Myszkowa Janusz Romaniuk, było bezprawne. Wyrok nie jest prawomocny.
-To korzystny dla mnie wyrok, który kończy sprawę. Ja na pewno nie będę się odwoływać. Chodziło mi tylko o sprostowanie krzywdzącej mnie decyzji - mówi zadowolona A. Żmudzka. Swojemu poprzedniemu pracodawcy wypowiedzenie umowy o pracę Żmudzka złożyła ze skutkiem natychmiastowym, podając ku temu stosowne przyczyny (czuła się szykanowana w pracy, burmistrz Myszkowa wcześniej zawiesił ją w obowiązkach). 24 lipca złożyła na biurko burmistrza Myszkowa dymisję, żądając rozwiązania stosunku pracy ze skutkiem natychmiastowym i więcej nie pokazała się w pracy. Burmistrz Myszkowa uznał jednak, że było to porzucenie pracy i wysłał dyscyplinarkę. Jak stwierdził Sąd Pracy w wyroku z 19 XI, niesłusznie. (JotM)
Nasz komentarz:
Konflikt burmistrza Romaniuka z A. Żmudzką widoczny był od dawna i nie jest żadną tajemnicą, że Romaniuk szukał pretekstu do jej zwolnienia. Najpierw zawiesił ją w obowiązkach, później, gdy sama chciała odejść, próbował zwolnienie zablokować. Dyscyplinarka to już raczej przejaw złośliwości i małostkowości burmistrza. Sąd dał mu nauczkę, ale za proces zapłacimy My, Podatnicy! -komentuje Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze