Przewodniczącą OZ w Sonie jest Milena Bajan, w prezydium organizacji działają jeszcze z-ca Rafał Chrzan i Lorena Sularz. Wszyscy pracownicy z długim stażem w Sonie. Przewodnicząca Milena Bajan pracuje tu od 16 lat: -Praca jest trudna, a zarobki nie są wysokie. Zarabiamy średnio 2400- 2600 zł na rękę. W ostatnich trzech miesiącach zarobki nawet spadły. W firmie pracuje około 120 osób, czego połowa to pracownicy zagraniczni z Ukrainy, zatrudniani przez agencje. Jeżeli firma nie będzie z nami rozmawiać, głównie o warunkach wynagradzania, ludzie będą odchodzić z pracy w SoNie. Zdecydowaliśmy się założyć w Sonie związek zawodowy, bo pracodawca z nami o problemach pracowników nie rozmawia. Od założenia OZ NSZZ „S” w firmie SoNa prezes Nawrot nie spotkał się ze związkowcami ani raz. A chcemy rozmawiać o regulaminie pracy, warunkach zatrudnienia.
Związkowcy z SoNy wspierani przez innych z różnych branż, z regionu częstochowskiego NSSZ „S” na portierni SoNy pytali, czy ktoś z Zarządu Spółki wyjdzie do nich porozmawiać. Wyszedł kierownik Piotr Stryjewski, który od razu zaznaczył, że nie jest upoważniony do podejmowania jakichkolwiek decyzji, że nie reprezentuje firmy.
Zbigniew Sikorski Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność” fatygował się do Koziegłówek aż z Gdańska: -Związkowcy w tej firmie, od czasu jak założyli Organizację Zakładową „S” stali się jak trędowaci. Tu są bardzo trudne warunki pracy, Państwowa Inspekcja Pracy wydała szereg zaleceń. W stosunku do firm SoNa, pojawiają się sygnały, że może dochodzić do dyskryminacji tych pracowników, którzy wpisali się do związku zawodowego. Jako związek tego nie zostawimy bez reakcji. Związek na terenie SoNa sp. z o.o. nie ma nawet tablicy z ogłoszeniami, nie mówiąc już o pomieszczeniu. O tych wszystkich związkowcy chcą rozmawiać z pracodawcą, przede wszystkim o regulaminie pracy i regulaminie wynagrodzeń. A pracodawca nie odpowiada na żadne pisma Związku.
Dyrektor Piotr Stryjewski wyraził zdziwienie: -To coś dziwnego co słyszę. Nikt tu nie unika rozmowy, dialogu. Pani Mileno (tu zwrócił się wprost do Przewodniczącej OZ „S” w SoNa Mileny Bajan: -Czy ja kiedyś nie odpowiedziałem na pismo kierowane do mnie?
Odpowiedziała Milena Bajan: -Jedyne co słyszymy, to że prezes ma „wywalone” na związki zawodowe, bo to „jego firma”.
Zbigniew Sikorski Przew. KSPS NZZZ „Solidarności” zapytał”: -Czy słyszał pan, panie dyrektorze o zastraszaniu pracowników, żeby nie wpisywali się do „Solidarności”?
Wtedy Piotr Stryjewski zarzucił, że jest dokładnie odwrotnie: -Milena (do przew. Mileny Bajan), a do mnie przychodzą pracownicy i żalą się, że straszeni konsekwencjami, jeżeli nie zapiszą się do Związku.
Konflikt pracowników reprezentowanych przez „Solidarność” z powodu braku dialogu z pracodawcą może narastać. Nikt z Zarządu spółki, nie wyszedł porozmawiać, możemy się więc spodziewać zaostrzenia sytuacji. Jedna z redakcji prasowych, która była reprezentowana ma miejscu mówi, że na pytania ich dziennikarzy skierowane do Zarządu Sona sp. z o.o. o konflikt w firmie, nie otrzymali odpowiedzi.
Na stronie internetowej firmy czytamy: „Marka Sona jako synonim jakości zyskała uznanie największych sieci handlowych, hurtowni oraz producentów przetworów rybnych” Firma pisze też o „wysokich kwalifikacjach pracowników”. Czyżby więc tych kwalifikacji nie doceniano w Sonie wystarczająco? Kłopoty firmy mogą więc stać się poważne, jeżeli na konflikt z „Solidarnością”, na zarzuty o nierespektowanie przez firmę praw pracowniczych i związkowych, zareagują sieci handlowe.
Będziemy informować Czytelników o nowych faktach dotyczących sporu „Solidarności” z SoNy z pracodawcą.
W SONIE POWSTAŁ ZWIĄZEK ZAWODOWY. PRACODAWCA ICH IGNORUJE
(Koziegłówki) Zakład SONA jest znany w Polsce i nie tylko od 30 lat. Firma założona przez Mariana Nawrota rozrastała się, dzisiaj jest znaczącym przetwórcą ryb i dostawcą świeżych ryb, skorupiaków do sklepów, głównie sieci handlowych. Ale praca w Sonie ze względu na rodzaj produkcji nigdy nie była łatwa. Spora część zakładu do praca w chłodniach i mroźniach. Pensje nie powalają, warunki pracy trudne. Dlatego 6 czerwca 2021 powstała w SONIE Organizacja Zakładowa NSZZ „Solidarność”. Z około 120 osobowej załogi związkowcy to na razie 10 osób, głównie pracowników z dłuższym stażem pracy. 15 września przed bramą zakładu, związkowy z Sony, wspierani przez centrale związkowe NSZZ „Solidarność”, związkowców innych branż, wyszli przed bramę zakładu, aby pokazać, że rozmowy z pracodawcą stoją w martwym punkcie. Zarzucając pracodawcy, że od utworzenia Organizacji Zakładowej NSZZ „S” w SoNie są ignorowani przez pracodawcę. Nie wyszedł do nich nikt z Zarządu spółki, czy to prezes Marian Nawrot czy wiceprezes Halina Nawrot. Wyszedł dyrektor zakładu Piotr Stryjewski, który od razu zaznaczył, że nie ma uprawnień do rozmów.
- 20.09.2021 13:51 (aktualizacja 19.08.2023 19:47)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze