/artykul/8516,czy-magazyn-w-katowicach-moze-zastapic-mieszkanie
Jak informuje Prokurator Rejonowa w Myszkowie Małgorzata Ziernicka- Łubianka prokuratura postawiła oskarżonemu zarzut spowodowania wypadku skutkiem śmiertelnym, czyli zarzut z art. 177 pkt. 2 Kodeksu Karnego za który grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na fakt, że sprawca zbiegł z miejsca wypadku, co jest traktowane tak samo jak spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, w przypadku udowodnienia winy oskarżonemu, dolna granica kary wynosi 2 lata a górna 12 lat pozbawienia wolności. Oskarżony Piotr K. ma również zarzut nieudzielenia pomocy ofierze wypadku, za co grozi mu do 3 lat więzienia.
Uciekł, nie udzielił pomocy. W gminie Kroczyce był znany z ostrej jazdy
Do wypadku doszło 28 czerwca na drodze od Pradeł w kierunku Przyłubska. Kierujący białym BMW X6 prawdopodobnie jechał z Siedliszowic, z firmy Betoniarnia Kaczmarek. Przedsiębiorstwo budowlane należy do członków jego rodziny. Na prostym odcinku drogi, kierujący białym MBW uderzył z tyłu, w jadącą w stronę Przyłubska Marię Kukułkę, lat 62. Kobieta zmarła na miejscu. Tuż za nią, z posesji wyjeżdżał na rowerze jej mąż Marek Kukułka. Nie widział samego wypadku, jedynie potężny odgłos uderzenia. Kobietę znaleziono martwą na poboczu, drogi kilkadziesiąt metrów dalej. Głównym świadkiem był kierowca, który minął się w białym BMW miał w samochodzie kamerę, która wyraźnie pokazała wizerunek mężczyzny za kierownicą uszkodzonego samochodu.
Pan Marek, który stracił żonę, od początku uważa, że podejrzany o spowodowanie tego wypadku powinien odpowiadać jak za zabójstwo. Prokuratura nie znalazła jednak dowodów, na to, że tak należałoby zakwalifikować zdarzenie. Mężczyźnie postawiono zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczkę z miejsca wypadku i nieudzielenie pomocy. Grozi mu przynajmniej 2 lata więzienia, do nawet lat 12-tu.
Sprawca po wypadku uciekł. Uszkodzone BMW policjanci odkryli w jego garażu, a sam mężczyzna ukrywał się jeszcze 2 dni. Nieoficjalnie dowiadujemy się z kręgów zbliżonych do policyjnych, że cały czas trwały intensywne poszukiwania podejrzanego. Od początku wśród mieszkańców Pradeł i okolicy spekulowano, że powodem ukrywania się Piotra K. mogła być nietrzeźwość. Mężczyzna miał opinię, że lubił jeździć na podwójnym gazie, białe MBW często widywano też jadące z bardzo dużymi prędkościami w terenie zabudowanym.
Dwa dni po wypadku, 30 czerwca mężczyzna zgłosił się do Prokuratury Rejonowej w Myszkowie w towarzystwie adwokata. Został zatrzymany, a 1 lipca Sąd Rejonowy w Myszkowie zdecydował o jego aresztowaniu początkowo na 2 miesiące. Jego obrońca próbował zmienić tę decyzję sądu, uzyskać dla swojego klienta dozór i poręczenie majątkowe. Prokuratura i Sąd były w tej sprawie nieprzejednane. Warto dodać, że ze wszystkich wypadów ze skutkiem śmiertelnym w naszej okolicy z ostatniego roku jest to jedyna decyzja Sądu, w której wobec podejrzanego zastosowano areszt tymczasowy.
Sprawca w przeszłości zażywał narkotyki! Potwierdziło to badanie włosa
Jak się dowiedzieliśmy zatrzymany dwa dni po wypadku Piotr K. był wtedy trzeźwy. Ale upłynęły dwa dni od śmierci Marii Kukułki. Kobieta od uderzenia o BMW X6 miała zerwany kręgosłup szyjny, rozerwany mostek. Okazuje się, że prokuratura zleciła dodatkową, szczegółowe badanie toksykologiczne, z włosów podejrzanego, które wykazało, że mężczyzna zażywał narkotyki. Jednak nie dało się wykazać, jak dawno przed spowodowanym wypadkiem. Jak potwierdza Prokurator Rejonowa w Myszkowie Małgorzata Ziernicka- Łubianka ta okoliczność, nie miała wpływu na postawione sprawcy wypadku zarzuty.
Biegły, który badał przyczyny wypadku, określił prędkość samochodu podejrzanego na minimum 70 km/h. Jeden ze specjalistów znający szczegóły tej sprawy mówił nam, że mimo podejrzeń, że pojazd mógł się poruszać dużo szybciej, nie dało się tego wykazać. Nie było żadnych śladów hamowania, co nie daje pewności w którym dokładnie miejscu doszło do uderzenia, i w efekcie na jaką odległość impet uderzenia odrzucił ciało kobiety. Jej mąż, który miał wyjechać na tę samą drogę jakiś czas za żoną, nie widział samochodu i momentu zderzenia. I choć biegły nie wykazał prędkości samochodu, jedynie określił jej dolny zakres, niewiele zmienia to w ocenie zachowania sprawcy i postawionych mu zarzutów.
Akt oskarżenia trafił już do Sądu Rejonowego w Myszkowie. Jak się dowiadujemy, niewykluczone, że jeszcze w listopadzie rozpocznie się proces karny.
z ostatniej chwili: proces rozpocznie się przed Sądem Rejonowym w Myszkowie 30 listopada 2022
Napisz komentarz
Komentarze