- Ludzie bardziej boją się szczepionki, niż zachorowania na Covid i śmierci, to jest dziwne. Chciałbym złożyć wniosek o przygotowanie i przeprowadzenie gminnej kampanii promującej szczepienia na Covid-19 przy pomocy wszelkich dostępnych kanałów informacyjnych. (...) Po prostu powinniśmy ludziom przedstawiać informacje, że to jest bezpieczne i należy to zrobić, żebyśmy w końcu z tego lockdownu wyszli - mówił radny Grzegorz Bojanek.
Zdecydowany sprzeciw wobec tego pomysłu wyraziła radna Jolanta Chmura. Jak mówiła, ani Urząd Gminy, ani radni nie są medykami, ani fachowcami w tej dziedzinie. - Wydaje mi się, że wyglądałoby to na propagowanie czegoś, a w zasadzie namawianie do szczepień. To jest indywidualna sprawa każdej osoby, każdego mieszkańca, Polaka - przekonywała Jolanta Chmura. Wnioskodawca wyjaśniał, że to nie ma być kampania namawiania, tylko promowania, a to dwie zupełnie inne rzeczy.
Głos „za” wnioskiem radnego Bojanka wyraziła Dagmara Superson-Kosztyła, która stwierdziła, że promowanie nauki i naukowego podejścia to moralny obowiązek. - W dzisiejszych czasach, kiedy niestety ruch antyszczepionkowy się szerzy ku przerażeniu na pewno Pasteura i Kocha, którzy się w grobach przewracają, to jest bardzo dobry pomysł, takiego naukowego podejścia. Niedawno czytałam artykuł o znanym koszykarzu, który w Internecie głosił, że ziemia jest płaska, bo oprócz ruchu antyszczepionkowców mamy tzw. płaskoziemców. On był po prostu niedouczony jeszcze z czasów szkoły podstawowej, nie miał fundamentalnej wiedzy i później, gdy ktoś po prostu go oświecił, że ziemia nie jest płaska i są na to dowody, to przestał głosić swoje dziwne tezy. W związku z czym mamy moralny obowiązek głosić to, co jest sprawdzone naukowo i promować szczepionki nie tylko na Covid, ale wszystkie - stwierdziła D. Superson-Kosztyła.
Radna Jolanta Chmura nie wyłączyła swojego mikrofonu i komentowała po cichu wypowiedzi innych radnych. Po słowach radnej Superson-Kosztyły dało się słyszeć, jak radna Chmura mówi z przekąsem „oczywiście...”.
Grzegorz Bojanek wspomniał również o znanych osobach i politykach, którzy promując szczepienia, szczepią się publicznie, by zachęcać do tego innych: - To jest po prostu sprawa oczywista dla mnie. Jakoś 20 lat temu nikt się nie zastanawiał, czy szczepionki są dobre, czy złe. Pojawił się pan Wakefield i antyszczepionkowcy i nagle mamy antynaukowe bzdury.
Głos w dyskusji zabrała też wójt Katarzyna Kaźmierczak, która poparła pomysł radnego Bojanka. Jak mówiła, w ostatnim czasie rozmawiała z wieloma seniorami, którzy często zadawali jej to samo pytanie: „Czy pani się będzie szczepić? Bo ja mam wątpliwości”, na co odpowiedź wójt brzmiała: „Tak, oczywiście”. Po zapewnieniu, że K. Kaźmierczak zaszczepi się, gdy tylko będzie to możliwe, jej rozmówcy stwierdzali: „Aha, to ja też”. Na tym przykładzie wójt wskazywała, jak ważne jest to, by o szczepieniach rozmawiać, informować i przekonywać innych do postawy prozdrowotnej, poprzez dawanie dobrego przykładu.
Radna Chmura zaczęła zapewniać, że ona nie jest antyszczepionkowcem. Próbując wyjaśnić swoją wcześniejszą wypowiedź, tłumaczyła, że można informować o szczepieniach, mówić o płynących z tego korzyściach, wskazywać możliwe konsekwencje, przekazać, że szczepionka niesie więcej korzyści. Dodała, żeby nie promować szczepionki, bo „promowanie to jest jakiegoś produktu”.
Wniosku Grzegorza Bojanka nie poparł też Łukasz Boroń. Szybko zapewnił, że nie ma nic przeciwko szczepionkom, ale jeśli chodzi o szczepionkę na Covid-19, to jest przeciwny. Dodał, że prędzej czy później nieprzekonani „i tak będą zmuszeni do szczepienia w ten czy inny sposób, ponieważ i tak całe społeczeństwo prędzej czy później to wymusi”. Radny nie rozwinął tematu i nie wyjaśnił, co sprawia, że jest przeciwny szczepieniu na Covid i w jaki sposób ktoś ma zostać zmuszony do szczepienia.
Głos przeciw wyraził też Bartosz Rajczyk, który rozwijając swoją wypowiedź wykazał się - naszym zdaniem - niewielkim pojęciem o temacie szczepień. Zapowiedział, że nie wie, jakie skutki może mieć szczepionka i on poczeka trochę ze szczepieniem. Nie pozwoli swojej rodzinie się zaszczepić przez kilka pierwszych miesięcy. - Jeśli wszystko się okaże pozytywnie i nie będzie skutków ubocznych i okaże się, że szczepionka jest skuteczna i nie trzeba się szczepić co roku tak jak na grypę, to jak najbardziej jestem na tak. Pomysł jest słuszny, ale ja bym się jeszcze wstrzymał z udzieleniem takiej informacji, promowaniem, czy jakkolwiek innego słowa można tutaj użyć, promowanie, czy propagowanie na stronach gminnych, są od tego odpowiednie służby - mówił radny Bartosz Rajczyk. Jego wypowiedź radna Chmura, która chyba nie ma w zwyczaju wyłączania mikrofonu, skomentowała „no i super”. Od siebie pragniemy tylko zachęcić radnego, aby zasięgnął informacji i zorientował się, w jaki sposób opracowuje się szczepionkę. Wypuszczenie jej na rynek jest poprzedzone kilkoma etapami badań na pacjentach. Bo słowa radnego Rajczyka zabrzmiały tak, jakby sądził, że dopiero teraz szczepionka będzie testowana na ludziach i sprawdzana będzie jej skuteczność.
Podobną opinię do radnego Rajczyka wyraził radny Krzysztof Klimek, który stwierdził, że póki co za mało wiemy o szczepionce: -Jeszcze rząd, który to wprowadza ma jeszcze dużo znaków zapytania do tej szczepionki. Sami nie wiedzą jakie będą efekty, w zasadzie z czego ona się składa, na co ona zadziała. W tej chwili promować tą szczepionkę ja bym nie ryzykował, na razie mieszkańców ja bym nie chciał narażać na jakieś uboczne skutki. Niech każdy podejmie decyzję we własnym zakresie. My jeszcze za mało wiemy, żeby promować tą szczepionkę, bo nie wiemy czy ją promować za czy przeciw.
O tym, że słowo „promocja” nie jest złe mówił radny Waldemar Sitek, odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi swojej koleżanki z Klubu Radnych Gmina dla Wszystkich Jolanty Chmury. Jak wyjaśniał, promocja dotyczy nie tylko produktów - promuje się np. zdrowy styl życia, czy też ochronę środowiska. - Z jednej strony mamy szczepionkę, z drugiej strony mamy nowy szczep Covidu-19, który niedługo do nas dotrze. Osoby starsze, które zachorują na Covid mają niewielkie szanse, żeby przeżyć, natomiast jeśli się zaszczepią efekty szczepionki mogą wystąpić po latach kilku, kilkunastu, albo w ogóle nie wystąpić, więc ja myślę, że pan Grzegorz wyszedł z dobrym wnioskiem i ja go na pewno poprę - mówił Waldemar Sitek.
Radny Leszek Lach, który nazwał siebie „dinozaurem w towarzystwie”, stwierdził, że szczepionki nie uratują życia tym, którzy złapią nowy szczep koronawirusa.
Grzegorz Bojanek powtórzył swój wniosek, w którym zmienił słowa „kampania promująca” na „kampania informacyjna”. Wyraził też zdziwienie postawą niektórych radnych. - Jest trzecia dekada XXI wieku. Jak byłem mały, to myślałem, że będziemy latać samochodami, a powoli zaczynam wierzyć, że cofamy się do średniowiecza. To, co powiedziała radna Superson-Kosztyła – ona jest nauczycielką biologii. Posłuchajcie radnej Superson-Kosztyły, ona z nas wie najwięcej na ten temat i najlepiej się na tym zna. Ja się nie będę tu wymądrzać, ale słuchałem też naukowców, którzy mówili o tym nowym szczepie. Póki co jest tak, że szczepionka działa na kolec, który wystaje, ten taki, który jest w tej koronie jak gdyby. W tym nowym szczepie białko tego kolca zostało lekko zmienione i dlatego ona jest bardziej zaraźliwa, ale nie jest bardziej zabójcza. Problem polega na tym, że im więcej osób się zarazi, to zabiją nam system opieki zdrowotnej. To jest największy problem i dlatego to jest niebezpieczne, ale ona (nowy szczep koronawirusa – przyp. red.) nie zabija bardziej. A w szczepionce jest tak, że ona działa na wiele białek tego kolca w tym wirusie, więc pamiętam to, co mówili profesorowie, których słuchałem ostatnio i to nie trzeba się bać. Jak tylko będę mógł, to się zaszczepię, będę chodził spokojniejszy, będę na pewno spokojniejszy o zdrowie moich rodziców, mojej mamy i mojej teściowej. To jest chyba najważniejsze, żebyśmy dbali o naszych seniorów - podkreślił Grzegorz Bojanek.
Jego wniosek zostały przyjęty 8 głosami „za” (Ł. Adamczyk, G. Bojanek, B. Caban, K. Klimek, S. Sawicki, W. Sitek, D. Superson-Kosztyła, A. Tkacz). 5 radnych wstrzymało się od głosu (Ł. Boroń, J. Chmura, L. Lach, M. Makuch, B. Rajczyk).
Po wysłuchaniu dyskusji radnych stoimy na stanowisku, że kampania informacyjna bardzo się przyda nie tylko mieszkańcom, ale też niektórym ich przedstawicielom, którzy zasiadają w Radzie Gminy. Dyskusja pokazała niestety brak wiedzy i informacji, które w dzisiejszych czasach tak łatwo zdobyć. Trzeba tylko chcieć. A jeśli ktoś jest ciekaw, czy ma jakąkolwiek wiedzę, to niech sobie odpowie na pytanie – kim byli wspomniani przez radnych Pasteur, Koch i Wakefield? Nie, nie – proszę nie sprawdzać na szybko w Internecie. Dlaczego szczepionka na koronawirusa została opracowana tak szybko? Jaki jest przebieg badań nad szczepionką? Jeśli nie jesteśmy w stanie powiedzieć nic na ten temat, to najpierw poszukajmy informacji i poszerzmy swoją wiedzę. A potem zabierajmy głos w dyskusji, mówiąc na przykład, że nie wiadomo jak działa szczepionka, na co działa i jakie mogą być konsekwencje szczepień.
RÓŻNE ZDANIA NA TEMAT SZCZEPIONKI
(Poraj) Podczas grudniowej sesji Rady Gminy w Poraju Grzegorz Bojanek złożył wniosek, by gmina promowała szczepienia na Covid-19. Pomysł ten wywołał dłuższą dyskusję, niż przyjmowany podczas posiedzenia budżet gminy na 2021 rok. Radni nie byli zgodni co do tego, czy należy promować szczepienia i czy w ogóle należy się szczepić. Nikt głośno nie przyznał się do bycia „antyszczepionkowcem”, może dlatego, by nie robić z siebie pośmiewiska. Jednak niektóre z wypowiedzi, jakie padły podczas dyskusji mogą być zastanawiające.
- 15.01.2021 19:29 (aktualizacja 15.08.2023 12:12)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze