W najbliższą sobotę 26 września na terenie Kompleksu sportowo – rekreacyjnego „Dotyk Jury” Janusz Chomontek spróbuje pobić kolejny rekord. Tym razem próba będzie dotyczyła żonglerki dowolnej w kwadracie o boku 5 metrów. Celem będzie podbicie piłki przynajmniej 7000 razy.
Janusz Chomontek karierę żonglera rozpoczął pod koniec lat 80 ubiegłego wieku – wtedy zakończył swoją karierę piłkarską. Przez 30 lat zawodowego podbijania piłki osiągnął bardzo wiele, a każdy z jego rekordów zdaje się być niemożliwym do osiągnięcia. W żonglerce dowolnej Janusz Chomontek najbardziej imponujące rekordy ustanowił podczas pokonywania trasy maratonu berlińskiego - wtedy żonglował piłką bez przerwy na trasie liczącej 100 kilometrów, wyjątkowy rekord to również podbijanie piłki na hiszpańskiej wystawie Expo, podczas której polski rekordzista żonglował w kwadracie 5x5 metrów przez 16 godzin.
Przełomowym momentem w karierze Janusza Chomontka było pobicie rekordu samego Diego Maradony. Rekord Argentyńczyka wynosił 7 tysięcy podbić, Polak podbił piłkę 35 tysięcy razy i to samą głową. Niewiarygodny rekord Polaka transmitowała włoska telewizja, a oglądały go piłkarskie sławy: Diego Maradona i Zbigniew Boniek. Wydarzenie z 1988 roku było przełomem w karierze polskiego żonglera. Od tego momentu Janusz Chomontek zwiedził wiele miejsc w Europie dając pokazy oraz bijąc kolejne rekordy.
We włoskiej stacji podczas jednego z programów Maradona chwalił polskiego rekordzistę: „-Ten facet ma talent, jaki zdarza się raz na kilka miliardów” – mówił słynny Argentyńczyk.
Chomontek przez lata wielokrotnie wpisywał się do księgi rekordów Guinnessa. Jedne z najbardziej wyjątkowych rekordów to np. podbicie piłki koszykowej ponad 20 tysięcy razy w czasie 2 godzin i 11 minut, podbijanie piłki tenisowej przez 4 godziny 20 minut, a nawet podbicie piłeczki ping-pongowej 12 tysięcy razy.
W sobotę 26 września na terenie kompleksu sportowo – wypoczynkowym „Dotyk Jury” w Myszkowie o godzinie 12, polski żongler będzie próbował złamać kolejny rekord. Dlaczego Myszków? „Nigdy nie prezentowałem pokazu w tych okolicach, dlatego zdecydowałem się wybrać Myszków, jako miejsce wydarzenia” – mówi Janusz Chomontek.
Sobotni rekord Guinnessa będzie dotyczył żonglerki dowolnej piłką nożną w kwadracie 5x5 metrów. To pierwsza oficjalna próba Janusza Chomontka, jeśli chodzi o ten rodzaj rekordu. Celem będzie podbicie piłki przynajmniej 7000 razy, choć polski rekordzista twierdzi, że chciałby ustanowić rekord na jeszcze wyższym poziomie. (ps)
z ostatniej chwili:
LICYTACJA NA SZCZYTNY CEL: JANUSZ CHOMONTEK WESPRZE ZBIÓRKĘ DLA STRAŻAKA Z KLESZCZOWEJ
W dzisiejszym wydaniu Gazety Myszkowskiej pojawiła się informacja o zbiórce na protezę ręki dla Przemysława Lisa, który kilka tygodni temu stracił rękę w wypadku podczas prac rolniczych. O zbiórce piszemy na łamach Gazety Myszkowskiej i Kuriera Zawierciańskiego od początku września. Janusz Chomontek po przeczytaniu artykułu w dzisiejszym wydaniu Gazety Myszkowskiej, zapowiedział zorganizowanie licytacji swoich gadżetów: piłki i koszulki.
Licytacja będzie miała miejsce podczas wydarzenia. Zebrane pieniądze z licytacji zostaną przeznaczone na zbiórkę na protezę dla Przemysława Lisa – mieszkańca Kleszczowej w gminie Pilica - który latem podczas prac rolniczych uległ wypadkowi – prasa rolująca słomę wciągnęła jego rękę. Pomimo natychmiastowej pomocy i operacji, jego ręki nie udało się uratować. Obecnie trwa zbiórka na protezę ręki dla młodego ojca. Celem jest zebranie 250 tys. złotych, do tej kwoty brakuje jeszcze ponad 140 tys. złotych. Teraz okazję do wsparcia zbiórki będzie mieć każdy, kto pojawi się na próbie pobicia Rekordu Guinnessa, której podejmie się Janusz Chomontek.
Bezpośrednich wpłat na wsparcie zbiórki można dokonywać poprzez stronę pomagam.pl
Link do zbiórki na protezę ręki dla Przemysława Lisa: https://pomagam.pl/ha9bmtkw
Link do artykułu w Kurierze Zawierciańskim: https://www.kurierzawiercianski.pl/wiadomosci/4224,mlody-ojciec-stracil-reke-w-wyniku-wypadku-trwa-zbiorka-na-proteze-dla-przemka
Link do artykułu w Gazecie Myszkowskiej: /artykul/6515,mlody-ojciec-stracil-reke-w-wyniku-wypadku-trwa-zbiorka-na-proteze-dla-przemka
nasz komentarz:
Dotyk Jury "rekreacyjny" czy "wypoczynkowy"? Jeżeli to w ogóle kogoś obchodzi
Nasza redakcja promuje wydarzenie bicia rekordu przez Janusza Chomontka od początku września kiedy w nr 36 Gazety Myszkowskiej i Kuriera Zawierciańskiego ukazał się artykuł o planowanym wydarzeniu. Zwrócił się do nas z tym tematem pan Janusz Chomontek. Urząd Miasta Myszkowa nie odezwał się wcale. Nie wysłano nawet informacji o wydarzeniu. W dzisiejszym wydaniu Gazety Myszkowskiej i Kuriera Zawierciańskiego z 25 września ukazał się kolejny artykuł. I odezwała się rzeczniczka Urzędu Miasta Myszkowa odpowiedzialna też z promocję: Z PRETENSJAMI!
Po pierwsze, że w artykule błąd- dotyk Jury jej zdaniem nazywa się Kompleks sportowo-rekreacyjny Dotyk Jury, a nie kompleks "wypoczynkowy". Nie wydaje się to zbyt istotne, ale pretensje nie do nas, MOSiR Myszków administrator obiektu twierdzi inaczej. Na stronie MOSiR "Dotyk Jury" jest "wypoczynkowy":
Pretensja druga: CZEMU TYLKO MRÓWKA?
Rzeczniczka UM Myszków odpowiedzialna też za promocję pyta w tonie pretensji, dlaczego w tekście jako sponsora imprezy wymieniamy tylko PSB Mrówka, firmę Budulec? Odpowiedź jest prosta: firma zadbała o swój wizerunek, skontaktowano się z nami, zapytano, czy umieścimy logo firmy przy tekście w formie reklamy. Umieściliśmy. Nasza redakcja pisze o ciekawym wydarzeniu jakim będzie bicie rekordu Guinessa przez Janusza Chomontka, promujemy wydarzenie, nasze miasto, nie urząd miasta. Nie wyręczamy w tym urzędników magistratu! Wydział promocji pyta nas o innych sponsorów wydarzenia, czemu ich nie wymieniamy. To zadanie UM Myszków, jako organizatora, który do mediów nie przekazał żadnej informacji o jutrzejszej imprezie. Tym bardziej o jej sponsorach.
Pretensje do nas? Komuś się wydziale promocji klepeczki pomieszały...
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze