Na jednej z myszkowskich ulic napadnięto 25-latka. Zdarzenie miało miejsce w sobotę 11 lipca, gdy mężczyzna wracał z imprezy. Dwaj napastnicy pobili ofiarę i zażądali pieniędzy. 25-latek został przewrócony na chodnik i okradziony. Napastnicy zabrali mu portfel i telefon komórkowy. Napadnięty mężczyzna nie odniósł na szczęście poważnych obrażeń.
Sprawą zajęła się myszkowska policja. Jak ustalili mundurowi, jednym ze sprawców mógł być 44-letni myszkowianin, dobrze znany tutejszym stróżom prawa. W przeszłości był już karany za podobne przestępstwa, a za rozboje przesiedział już w więzieniu w sumie 12 lat swojego życia. Wolnością cieszył się od lutego.
- Zatrzymanie drugiego ze sprawców było tylko kwestią czasu. Jeszcze tego samego dnia w ręce kryminalnych wpadł 32-letni myszkowianin. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W tym czasie śledczy gromadzili i analizowali materiały dowodowe, które w efekcie pozwoliły na przedstawienie im zarzutu rozboju. Wobec młodszego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego i policyjnego dozoru – relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Myszkowie.
44-letni mężczyzna usłyszał zarzut rozboju w warunkach multirecydywy i zgodnie z decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności. (es) Foto: KPP Myszków
MULTIRECYDYWIŚCIE GROZI DO 15 LAT WIĘZIENIA
(Myszków) Dwa tygodnie temu w Myszkowie napadnięto młodego mężczyznę. Napastnicy pobili 25-latka oraz ukradli mu portfel i telefon. Policjanci zatrzymali już dwóch podejrzanych. Jeden z nich to 44-latek, który spędził już w więzieniu w sumie 12 lat swojego życia. Za multirecydywę grozi mu nawet 15 lat więzienia. Na mocy decyzji sądu mężczyzna trafił do aresztu na 3 miesiące. Natomiast wobec jego kompana zastosowano poręczenie majątkowe i dozór policyjny.
- 25.08.2020 14:43 (aktualizacja 20.09.2023 15:51)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze