ż informacje o kolejnych zmianach w szpitalu, które mają poprawić bezpieczeństwo personelu i pacjentów: -Dostosowujemy się coraz bardziej do tej sytuacji. Zamówiliśmy ścianki, które na każdym oddziale wytyczą „czerwone szlaki” oddzielające drogę pacjentów chorych na Covid-19 lub podejrzewanych o zakażenie. Coś jak „strefa czysta” i „strefa brudna”. Opóźnia się niestety dostawa ścianek i ich montaż.
Do końca przyszłego tygodnia powinniśmy mieć też przed szpitalem komorę dekontaminacyjną do odkażania wszystkich wchodzących do szpitala, opracowaną przez Politechnikę Śląską.
-Jak to działa? -pytamy.
-Podobna komora działa już w szpitalu w Kłobucku, ale tam służy tylko do dezynfekcji personelu, ubranego w kombinezon i całą resztę. U nas komora będzie służyła też do dezynfekcji roztworem chloru, chloraminą, wszystkich przychodzących. Są tu jedynie pewnie zalecenia co do odzieży. Odkażacz, to po prostu wybielacz na bazie chloru, więc mógłby odbarwić np. czarny garnitur.
Od poniedziałku 11 maja wznowił pracę Oddział Rehabilitacji na Osińskiej Górze.
Czekamy aż szpital w Zawierciu uruchomi swoje laboratorium do testowania obecności koronawirusa, i wtedy profilaktycznie przebadamy cały personel szpitala.
Punkt poboru wymazów „DRIVE” w Myszkowie
Nowością, która już od poniedziałku 11 maja miała funkcjonować w Myszkowie jest punkt poboru wymazów, gdzie osoba na wymaz podjedzie samochodem i nie wysiadając z niego zostanie od niej pobrany wymaz do badań. Ma to w założeniu dotyczyć np. osób na kwarantannie. Dyrektor Dariusz Kaczmarek tłumaczy, co stanęło na przeszkodzie:
D. Kaczmarek: -Prezes NFZ kolejny raz zmienił zarządzenie, jak mamy to robić i o 30% obciął wycenę za badanie. Skomplikowana jest elektroniczna rejestracja tych badań, musimy to jeszcze poprawić. Ustawiliśmy z tyłu szpitala namiot pożyczony od harcerzy, gdzie te badania będą robione. Ma to działać tak, że pacjent dostanie sms-a na którą godzinę ma podjechać. Nie wiem tylko, czy będzie ktoś z tego korzystał, bo wszystkich obecnie potrzebujących obsługuje nasz wymazobus.
-Coś jeszcze?
-Mieliśmy włamanie do szpitala.
-Coś zginęło?
-Dwóch „przestępców” spod Zawiercia, jeden miał 11,5 roku, drugi 12 lat włamali się do byłej apteki szpitala. Tam nie ma teraz nic ciekawego, archiwum dokumentów. To była niedziela, około 22 wieczorem. Z okna zobaczył ich jeden lekarzy pogotowia.
Gazeta Myszkowska: -Oby już do końca epidemii było to najpoważniejsze zdarzenie kryminalne jakie dotknęło szpital…
Napisz komentarz
Komentarze