(Żarki) Podczas sesji (27 sierpnia br.) Rada Miasta i Gminy Żarki podjęła uchwałę dotyczącą zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, która w głównej mierze polega na likwidacji strefy ochrony sanitarnej wokół cmentarza żydowskiego w Żarkach. Teraz mieszkańcy będą mogli bez problemu na swoim podwórku wybudować drugi budynek (co dotychczas blokowała strefa ochronna). Jednak już podziałek działek będzie o wiele trudniejszy, ponieważ plan nakłada obowiązek wyznaczenia do działek drogi wewnętrznej. To jednak wcale takie proste nie jest, bo działki są na to za wąskie.
Podczas sesji radni jednogłośnie przyjęli uchwałę w sprawie zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, która polegała na likwidacji strefy ochronnej wokół cmentarza żydowskiego. Przypomnijmy, że pas ochronny wywołał wiele zamieszania w Żarkach – na jego terenie nie można bowiem nic wybudować. Strefa funkcjonowała, chociaż cmentarz od wielu lat nie był użytkowany. Ale formalnie nigdy nie został zamknięty. Problem wyniknął w 2007 roku, po uchwaleniu planu zagospodarowania przestrzennego miasta Żarek. Wtedy okazało się, że osoby, które starały się o pozwolenie na budowę w okolicach żydowskiego cmentarza, nie mogły jej otrzymać, ponieważ zabraniała tego strefa sanitarna. Interwencje mieszkańców sprawiły, że żarecki magistrat najpierw zwrócił się do wyznaniowej gminy żydowskiej o wyrażenie zgody na zamknięcie cmentarza, a następnie przystąpiła do zmiany planu, która miała zlikwidować niewygodną dla budownictwa strefę.
Podczas sesji nie obyło się bez dyskusji nad projektem uchwały (choć o wiele wcześniej był czas na zgłaszanie uwag przez zainteresowanych). Mieszkańcy co prawda teraz mogą wybudować na swoim terenie drugi budynek lub zaplecze gospodarcze, co do niedawna uniemożliwiała strefa sanitarna, ale już podział działek nastręcza wielu trudności.
W czym rzecz? Otóż: podział jest możliwy, o ile działka budowlana, która powstała w wyniku nowych podziałów geodezyjnych, ma co najmniej 25 m szerokości. Co prawda jest furtka wyjścia z tej sytuacji – działki można dzielić na mniejsze, o ile zapewni się do nich dojazd (a więc wydzieli drogę wewnętrzną). Niewielu jednak może z niej skorzystać. Po pierwsze: większość działek jest zbyt wąskich, aby wydzielić z nich drogę wewnętrzną. Po drugie: właścicieli działek ograniczają zapisy uchwalonego wcześniej planu (nowy bowiem dotyczy tylko małego wycinka – samego kirkutu i strefy ochronnej, która przebiegała nie przez całe działki, ale tylko przez ich fragmenty).
Projektant Małgorzata Łapeta z Pracowni „Syntax - Architekci” z Gliwic: - Granicą opracowania planu jest wyłącznie obszar strefy ochrony sanitarnej od cmentarza. Sytuacja wygląda tak, że tym planem nie są objęte całe działki. Żaden z tych obszarów nie ma więc bezpośredniego dostępu do drogi publicznej, bo to są tyły działek, podwórka. Żeby można było w ogóle myśleć o podziale tych działek, trzeba zapewnić dostęp do drogi publicznej. Jeżeli ktoś nie ma takiej intencji, to po prostu buduje sobie drugi dom w podwórku, zabudowania gospodarcze czy jakikolwiek budynek, którego wcześniej zgodnie z poprzednim planu wybudować nie mógł, ponieważ istniała strefa ochrony sanitarnej.
Na całym tym obszarze otaczającym - od strony ul. Polnej i Moniuszki, gdzie są państwa domy, obowiązuje plan z 2007 roku, gdzie określone parametry są bardzo sztywne. I w wielu wypadkach nie ma możliwości wydzielenia drogi wewnętrznej. Ponieważ, aby tam wydzielić drogę wewnętrzną, trzeba spełniać też określone wymogi. Nie mamy możliwości, żeby tym naszym planem zmienić ustalenia tego poprzedniego planu. To będzie można zrobić, jeżeli gmina zdecyduje się jeszcze raz opracować plan dla całego miasta, gdzie należałoby dopuścić bardziej liberalne zasady i możliwości wykonywania podziałów działek. My natomiast przy naszych częściach działek nie mogliśmy przyjąć innych parametrów. Troszeczkę te zapisy zliberyzowaliśmy, ale i tak przy dokonywaniu podziałów działek obowiązują Państwa zapisy z 2007 roku.
Podczas sesji jedna z mieszkanek Halina Wyporska pytała również, dlaczego w planie są tak bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące budowy domów i ogrodzenia (wysokość, kolorystyka, materiał), w końcu nie jest to centrum miasta, choć i tam panuje o wiele większa dowolność.
- W poprzednim planie takie zapisy również były. My mamy obowiązek w planie określić wymogi w zakresie ładu przestrzennego. Należy tutaj mieć świadomość, że cmentarz żydowski jest przystankiem na Szlaku Kultury Żydowskiej. Jeżeli np. ktoś by podstawił naprzeciwko dom z niebieskim lub fioletowym dachem, to mogłoby prowadzić do pewnego dysonansu przestrzennego – wyjaśniała projektantka.
Aleksandra Kubas
Napisz komentarz
Komentarze