(Poraj) Do niedawna kilka działek przy ul. Porajskiej w Żarkach Letnisku nie miało uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego. Blisko dwa lata ich właściciele zabiegali u władz gminy o podjęcie kroków zmierzających do uchwalenia planu oraz przekształcenia w nim terenów, do tej pory zakwalifikowanych jako lasy, na tereny pod budownictwo. Sesja, która odbyła się 29 sierpnia br. przyniosła dla nich długo oczekiwane rozwiązanie. Problem działek leśnych w Żarkach Letnisku nie został jednak rozwiązany całkowicie i prawdopodobnie wkrótce znowu powróci.
Około 700- metrowy pas ziemi leżący przy drodze wojewódzkiej w Żarkach Letnisku nie miał uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego. Choć wcześniej, w studium, został dopuszczony do zabudowy, to z planu zagospodarowania przestrzennego został wyłączony. Bez planu i przekwalifikowania działek ich właściciele, choć bardzo chcieli, nie mogli budować na nich domów. Sprawą wielokrotnie zajmowali się gminni radni, tak na komisjach, jak i sesjach. Wreszcie, podczas posiedzenia 29 sierpnia odpowiednia uchwała została podjęta.
Nim to się stało trzeba było rozwikłać problem, przy jakiej ulicy są położone sporne działki. Nie wiadomo do końca w którym momencie ulica biegnąca prostym odcinkiem przestaje być Porajską, a zaczyna być Prostą. W treści uchwały wpisano ulicę Prostą. Ponieważ część radnych uważała, że działki znajdują się przy ulicy Porajskiej, po momentami burzliwej dyskusji i przerwie, na wniosek radnego Krzysztofa Klimka wprowadzono w uchwale bezpieczny zapis mówiący o działkach leżących „ przy ul. Prostej – Porajskiej”.
LASY W BUDOWLANE CIĄGLE NIEPEWNE
- Plan zagospodarowania przestrzennego był uchwalony w 2007 r. Ale dla tego fragmentu, o który toczył się spór na sesji, plan nie został uchwalony. Dlatego, że nie było żadnego wniosku z tamtego rejonu, żeby przekształcić las w działki budowlane. Wnioski pojawiły się dopiero po uchwaleniu planu – i stąd całe zamieszanie– tłumaczył po sesji wójt Marian Szczerbak. Dodał, że w studium z 2001 roku, teren był przewidziany pod budownictwo, pod warunkiem, że mieszkańcy złożą wnioski o przekształcenie ich charakteru. Tych, jego zdaniem, wtedy nie było.
- Radni podjęli uchwałę, żeby uchwalić dla tego fragmentu plan. Teraz cała procedura pójdzie normalnym trybem, pod warunkiem, że nadzór nam tę uchwałę zaakceptuje. Wtedy rozpoczniemy procedurę uchwalania planu dla tego fragmentu. Tylko, że solidarnie wszyscy w tym fragmencie muszą zgodzić się – kiedy plan będzie wyłożony – na przekształcenie tych leśnych terenów. Bo może być taka sytuacja, że ktoś powie: chcę mieć dalej las – i powstanie sytuacja patowa. Ktoś może nie chcieć mieć tam terenu budowlanego, czy to ze względu na wysokość stawki podatkowej, czy z innych powodów – wyjaśnia M. Szczerbak. Czy zatem zmiana dziełek leśnych na Prostej – Porajskiej w budowlane jest ciągle zagrożona?
– Warunkiem koniecznym jest, żeby marszałek województwa zgodził się na wyłączenie tych terenów z produkcji leśnej pod działki budowlane. Wyłączenie z produkcji leśnej tzw. „lasów chłopskich” leży w jego gestii.- mówił wójt Szczerbak.
Wójt nie ukrywa, że przeszkodą w uchwaleniu planu dla odcinka Prostej – Porajskiej jest też brak na ten cel pieniędzy w gminnej kasie.
Może zatem radni, skoro sprawa na rozwiązanie czekała tyle czasu, mogli poczekać jeszcze trochę? Okazuje się bowiem, że takich terenów jak odcinek: Porajska – Prosta (ujętych jako „budowlanka” w studium, ale bez uchwalonego PZP) jest w Żarkach Letnisku więcej.
- Obszary dla których nie uchwalono planu są w Żarkach Letnisku jeszcze trzy. Myślę, że można było je wziąć do jednej uchwały, odczekać, załóżmy miesiąc, do następnej sesji i przygotować tamte fragmenty. Niewykluczone, że z tamtych terenów też ktoś się zgłosi. Może za chwilę przyjdzie jakaś delegacja z tych innych rejonów i powie: a dlaczego tamtym wcześniej uchwaliliście plan niż nam? Może być taka sytuacja i można było temu zapobiec, załatwiając fragmenty wyłączenia z produkcji leśnej dla całych Żarek Letniska – mówi wójt Szczerbak.
ORLIK (MIEJMY NADZIEJĘ) WYLĄDUJE
Radni jednogłośnie poparli pomysł budowy boiska wielofunkcyjnego przy szkole w Żarkach Letnisku. Gmina zacznie więc starania o pozyskanie środków na bodowę z programu ORLIK 2012.
- Złożyliśmy w czerwcu wstępny wniosek do Wydziału Sportu Urzędu Marszałkowskiego, że jesteśmy zainteresowani budowaniem „Orlika” w Żarkach Letnisku w 2010 r. Ten wniosek został przyjęty, ale Urząd Marszałkowski prosił o uzupełnienie wniosku uchwałą Rady Gminy. Ma to być potwierdzenie dla urzędu, że nie jest to wyłącznie decyzja wójta o podjęciu inwestycji, że radni również wniosek popierają i godzą się zarezerwować w prowizorium budżetowym na 2010 r. 330 tysięcy złotych na ten cel, z gminnej kasy – tłumaczył potrzebę podjęcia uchwały M. Szczerbak . Projekt budowy boiska w tym miejscu pozytywnie zaopiniowała też działająca przy Radzie Sołeckiej Ż-L komisja do spraw wycinki drzew w Żarkach Letnisku. To o tyle ważna deklaracja, że po cichu mówiło się, że to właśnie przez drzewa rosnące przy szkole, a których przed ścięciem niektórzy z mieszkańców gotowi byli bronić do upadłego, „Orlik” w Żarkach Letnisku nie wyląduje.
Decyzja o budowie wspomnianego „Orlika” nieco uspokoiła miejscowych radnych zawiedzionych sytuacją sprzed kilku miesięcy, kiedy to o budowę boiska wielofunkcyjnego wystąpił Jastrząb. Zdaniem niektórych radnych stało się to kosztem Żarek Letniska, które na budowę boiska w swojej miejscowości miały zarezerwowane w WPI 100 tysięcy złotych. Dziś wiadomo, że boisko w Jastrzębiu powstanie, ale wspomniana kwota i tak trafi do Żarek Letniska. Stanowić będzie dofinansowanie do zakupu nowego samochodu bojowego dla miejscowej OSP. Koszt zakupu nowego strażackiego auta to 560 tysięcy złotych.
WEŹ PAN STACJĘ PANIE WÓJCIE
Z taką mniej więcej propozycją zwróciły się do władz gminy Poraj Polskie Koleje Państwowe. PKP chce, żeby gmina wydzierżawiła dworzec kolejowy w Poraju.
- W grę wchodzi wydzierżawienie lub przekazanie dworca na okres 29 lat. Nie wiem dlaczego na tyle, a nie np. na 30 lat. Mogę przypuszczać, że po dłuższym okresie niż 29 lat moglibyśmy sądownie występować o jego przejęcie na zasadzie zasiedzenia. W każdym bądź razie, wersję przejęcia dworca na 29 lat „ćwiczą” obecnie Łazy – wyjaśnił kulisy propozycji PKP M. Szczerbak.
Wyjaśnił, że gmina rozmawiając o propozycji z PKP chce kompleksowo rozwiązać temat kilku kolejowych działek leżących na terenie gminy. W Żarkach Letnisku chce przejąć tereny tzw. „ targowicy” po lewej stronie stacji. Gmina jest też zainteresowana terenem przed poczekalnią, gdzie chciałaby w przyszłości wybudować potrzebny w miejscowości parking. Inna interesująca gminę działka to tzw. „przejazd” gdzie nieformalnie funkcjonuje boisko do gry w piłkę. Trzeci teren to właśnie dworzec w Poraju, jego otoczenie i bocznica. Po co gminie potrzebny byłby dworzec?
- Moglibyśmy wtedy uruchomić bocznicę i przejazd. Do bocznicy nie mamy dobrego dojazdu. Na ulicy Fabrycznej, bardzo zresztą wąskiej, mieszkańcy protestują – nie chcą, by ciężkie samochody tam jeździły. Jeżeli dziś wjedzie tam 30 tonowy TIR, to ludzie momentalnie protestują – i mają rację, bo tam dzieci chodzą z dworca do szkoły. I nawet nie ma się gdzie schować, bo ulica ma miejscami 3,5 metra. I stąd chcielibyśmy rozwiązać ten temat – żeby wjazd zrobić wtedy koło poczekalni – na ulicę Armii Krajowej. Z tym, że nie jest to dla gminy sprawa „być albo nie być”, nie będziemy przejmować dworca za wszelką cenę. PKP reguluje na razie ze swymi geodetami tzw. wydzielenie geodezyjne tych działek, stanowiących do tej pory jedną całość – z terenami na których zlokalizowane są tory i obok nich – wyjaśnia wójt.
Przy okazji tłumaczenia sytuacji wspomnianego „targowiska” w Żarkach Letnisku wójt zdementował pogłoski, jakoby w tym miejscu miał powstać supermarket sieci handlowej „Biedronka”.
KANALIZACJA: ŻARKI LETNISKO - TAK, JASTRZĄB – NIE
Gmina złożyła do Urzędu Marszałkowskiego wnioski o dofinansowanie budowy kanalizacji w Żarkach Letnisku i Jastrzębiu, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. W pierwszej ocenie – formalnej – wniosek Jastrzębia jednak odpadł.
- Powód był taki, że w RPO były rozpatrywane wnioski, które obejmowały inwestycje przewidziane dla powyżej 2 tysięcy mieszkańców. Po formalnej, przeszedł do oceny merytorycznej wniosek o wsparcie budowy kanalizacji w Żarkach Letnisku. Wniosek skierowano na tzw. panel ekspertów i czekamy jak ostatecznie zostanie oceniony – tłumaczył radnym na sesji wójt Marian Szczerbak. Na ocenę czekają niecierpliwie także sami mieszkańcy, powoli tracący nadzieję na kanalizację w ich miejscowości.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze