(Niegowa) Józef Milewski prezes Jurajskiego Banku Spółdzielczego w Niegowie został w poniedziałek 16 marca odwołany z funkcji przez Radę Nadzorczą banku. Za odwołaniem głosowało 9 z 11 członków RN. W tym samym dniu nowym prezesem banku wybrano Aleksandra Starczewskiego. Starczewski wcześniej był dyrektorem oddziału banku w Częstochowie, a od 12 stycznia br., jak wynika z danych w KRS wiceprezesem banku ds. handlowych. Na pisemne pytania redakcji, skierowane do Rady Nadzorczej banku, o przyczyny odwołania Milewskiego otrzymaliśmy ogólnikową, niewiele mówiącą odpowiedź. Członkowie Rady Nadzorczej albo byli nieuchwytni, albo odmawiali wypowiedzi.
Od poniedziałku nieuchwytny dla nikogo jest przewodniczący RN Roman Kurek. Milczy jego komórkowy telefon, nieuchwytny był nawet w GS-ie Żarki gdzie jest prezesem. Kurek jest skoligacony z odwołanym Milewskim, jego młodszy brat to zięć Milewskiego. Dodzwoniliśmy się do członka prezydium RN Artura Kołacza: -Nie mogę wypowiadać się za Radę Nadzorczą, nie jestem do tego upoważniony.
Mówimy, że nieuchwytny jest przewodniczący Kurek. Prosimy o telefon do wicep. RN Mariana Jawury. Mamy zadzwonić za chwilę. Ale za chwilę telefon Kołacza jest zajęty, kolejna próba – telefon wyłączony. Nowego prezesa banku (p.o. do czasu wydania opinii o kandydacie przez Komisję Nadzoru Finansowego) prosimy o przekazanie pytań do Rady Nadzorczej. Pytania są właściwie dwa: jaka jest przyczyna odwołania Milewskiego i czy ma to związek z plotkami o kiepskiej kondycji finansowej banku i toczącym się postępowaniem karnym .
W ubiegłym roku krążyły bardzo niepokojące plotki, o grożącej bankowi upadłości. Gdy pytania w tej sprawie wysłaliśmy do Komisji Nadzoru Bankowego – nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Na nasze pytanie do KNF ponowione w tym tygodniu o kontrolę w banku, w odpowiedzi Marta Chmielewska-Racławska z Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego odpowiedziała: „KNF nie udziela informacji dotyczących poszczególnych podmiotów nadzorowanych. Nie informujemy także o postępowaniu w związku z wnioskiem o zgodę na powołanie danej osoby do zarządu przed jego zakończeniem. Decyzja taka - udzielenie zgody bądź odmowa - podejmowana jest na posiedzeniu Komisji Nadzoru Finansowego”.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, kontrola KNF w niegowskim banku zaczęła się po donosach na prezesa Milewskiego. Podobno kontrolujący mieli ścisłe informacje, czego szukać w banku…
P.O. prezesa banku Aleksander Starczewski: -Nie mogę wypowiadać się o przyczynach odwołania prezesa Milewskiego, to kompetencja Rady Nadzorczej. Powiem tylko, że Rada Nadzorcza zachowała się odpowiedzialnie, zgodnie ze swoimi kompetencjami. Można powiedzieć, że zadziałały właściwe mechanizmy nadzoru nad zarządem. Poprzedni prezes przegrał głosowanie „druzgocząco”. Mogę tylko dodać, że odwołanie nie ma związku z kondycją banku, gdyż ta jest dobra. Chodzi raczej o błędy w zarządzaniu. Z tego co wiem, nie brano pod uwagę sprawy karnej, którą (za sfałszowanie protokołu z odbioru boiska) ma odwołany prezes. Chodziło wyłącznie o sprawy banku.
W odpowiedzi na nasze pytanie wysłane do Rady Nadzorczej czytamy:
Rada Nadzorcza wraz z Zarządem Jurajskiego Banku Spółdzielczego w Niegowie informuje: Rada Nadzorcza 16 marca 2009 podjęła decyzję o odwołaniu z funkcji prezesa Zarządu Pana Józefa Milewskiego podając jako przyczynę utratę zaufania.
-Jako jedyną przyczynę RN podała utratę zaufania, a zatem nie ma to związku z sugestią, iż odwołanie miałoby jakikolwiek związek z postępowaniem karnym toczącym się wobec Prezesa.
Sytuacja Banku w chwili obecnej jest złożona, w związku z tym Rada Nadzorcza wraz z Zarządem podjęła działania mające na celu jej uzdrowienie. Sytuacja ta nie ma bezpośredniego wpływu na dalszą działalność Banku.
Podpisano V-ce Prezes Zarządu Aleksander Starczewski
Odpowiedź jak widać bardzo ogólnikowa, a zdania o „złożonej” sytuacji banku wręcz niejasne. Czy chodzi o konflikt personalny, czy o kondycję finansową banku?
Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy z Józefem Milewskim o krążących plotkach o złej sytuacji finansowej banku. Do publikacji rozmowy nie doszło, ale – wtedy jeszcze prezes- Milewski zapewniał nas, że kondycja banku jest bardzo dobra: -W roku 2007ponieśliśmy sporą stratę na działalności operacyjnej, źle lokując środki banku w funduszach inwestycyjnych. Zamiast zysku, mieliśmy ponad 700.000 zł straty, która została pokryta ze środków własnych banku, które wtedy wynosiły ponad 8 mln zł. W roku 2008 bank odrabiał straty, wykazując zyski.
Po poniedziałkowym odwołaniu próbowaliśmy się skontaktować z Milewskim. Od tego dnia przebywa on na zwolnieniu lekarskim. Zadzwonił do redakcji w czwartek. Dzień wcześniej wieczorem zdobyliśmy za to bardzo ciekawy dokument….
Czy Aleksander Starczewski to oskarżony Aleksander S.?
W piśmie datowanym na 12 marca adwokat Sławomir Załecki informuje Jurajski Bank Spółdzielczy w Niegowie, jako stronę w postępowaniu (bank jest pokrzywdzonym w sprawie), że 2 marca do Sądu Rejonowego w Myszkowie wpłynął akt oskarżenia o przestępstwo z art. 271 KK (przeciwko dokumentom). Co ciekawe, wg. treści dokumentu, który zdobyła Gazeta Myszkowska jednym z oskarżonych jest…. Aleksander S. Mecenas informuje bank, że jako pokrzywdzony, bank może przystąpić do sprawy jako oskarżyciel posiłkowy.
Czy Rada Nadzorcza JBS-u wiedziała o zarzutach stawianych nowemu prezesowi? Jeden z członków RN w telefonicznej rozmowie zaprzecza. Jego zdaniem Rada Nadzorcza nie była o tym informowana. Zupełnie odmiennie przedstawia to Józef Milewski: - W poniedziałek czułem się już bardzo źle, ale przyszedłem na początek Rady Nadzorczej, przekazałem przewodniczącemu pismo adwokata o którym pan mówi, i złożyłem wniosek o odwołanie Aleksandra Starczewskiego z funkcji wiceprezesa banku. Wszyscy to słyszeli. I wyszedłem. Dzień później dowiedziałem się, że mnie odwołali, a prezesem wybrali Starczewskiego. Przepraszam, Aleksandra S.
Wybór osoby oskarżonej o działanie na szkodę banku, poprzez fałszowanie dokumentów to kuriozum, gdyż teraz to oskarżony prezes zdecyduje, czy występować w sądzie w imieniu banku jako… oskarżyciel posiłkowy!
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze