(Myszków) Rada Nadzorcza gminnej spółki Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Myszkowie kontrolowała 13 marca, jak to się stało, że ZWiK nie zabezpieczył kwoty pół miliona złotych długu z tytułu należności od Myfany. Choć lista wierzycieli MFNE była znana już w lipcu ub. roku, Zarząd ZWiK nie zrobił nic, aby zabezpieczyć interesy gminnej spółki przy podziale słynnych 13 milionów złotych, jakie uzyskał komornik przy sprzedaży hal Myfany. Teraz dług – okrągłe pół miliona- nie licząc odsetek jest już praktycznie nie do odzyskania.
Dariusz Górnik przewodniczący Rady Nadzorczej ZWiK: -Niestety nie mam upoważnienia całej Rady Nadzorczej, aby w tej chwili informować prasę szczegółowo. Mogę tylko potwierdzić, że rzeczywiście jest taki problem. Należności wodociągów nie zostały należycie zabezpieczone, niewykluczone, że zaniedbała sprawę radczyni prawna spółki.
Gazeta Myszkowska: - Czy to nie szukanie kozła ofiarnego? Za zarządzanie zakładem odpowiada zarząd. Czy to prawda, że rozważacie odwołanie prezesa Woszczyka?
D. Górnik: - Żadne decyzje personalne nie zostały podjęte. Rada Nadzorcza zbiera się ponownie 25 marca. Po tym zebraniu poinformujemy opinię społeczną o decyzjach. Na razie analizujemy dokumenty.
Ryszard Woszczyk był ostatnio często wymieniany jako murowany kandydat Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych w 2010 roku, gdy burmistrzem przestanie być jego polityczny kolega Janusz Romaniuk. Woszczyk promowany jako kompetentny fachowiec sprawnie zarządzający wodociągami, od 2 lat doprowadził do gwałtownego pogorszenia się sytuacji w firmie, po rezygnacji Fabryki Papieru z jej usług. Co prawda skutecznie pozyskał unijne dotacje na budowę suszarni odpadów, ale ostatnia wpadka – niezabezpieczenie w sądzie należności od Myfany - może pogrążyć Woszczyka zarówno jako prezesa spółki i kandydata PiS-u na stanowisko burmistrza.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze