(Koziegłowy, Poraj) Kiedy zimą na drogach brak jest śniegu wielu kierowcom wydaje się, że jazda nie powinna przysporzyć kłopotów. Tymczasem przy zmiennej pogodzie jaką mieliśmy w naszym rejonie w okresie Świąt Bożego Narodzenia, gdzie jednego dnia temperatura była na plusie, by następnego spaść poniżej zera, jezdnie często pokryte były cienką warstwą lodu. W taką „pułapkę” we wtorek 27 grudnia wpadło kilku kierujących.
Około godziny 7.15 na ulicy Plebańskiej w Koziegłowach zakończył podróż poza drogą kierujący Oplem Astrą mężczyzna. – Kierujący nie dostosował prędkości do panujących warunków i wjechał do rowu. Nic mu się na szczęście nie stało, ale za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem karnym – mówi starszy aspirant Barbara Poznańska z Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Gwałtownie zakończyła się tego samego dnia także podróż kobiety kierującej Oplem. Około 7.50 na ulicy Chorońskiej w Poraju straciła nagle panowanie nad autem, zjechała z drogi, uderzyła w ogrodzenie jednej z posesji, po czym Opel przewrócił się na bok. Kobiecie, choć z pewnością najadła się strachu, nic poważnego na szczęście się nie stało. Opuściła samochód o własnych siłach. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze